Mam problem z wiertarką szwajcarskiej firmy Aciera.
Została przerobiona na sterowanie po Machu, oryginalnie był Heidenhain na mikrokasety, uszkodzony. Maszyna dostała nowe 300 W serwa DC w osi X i Y, enkodery 1000 imp/sek i sterowniki. Oś Z jest ręczna.
Poza tym zmieniona została cała elektryka po stronie 400V.
Wszystko zaczęło chodzić, jedyny problem jest z dokładnością. Oryginalnie były tam paski zębate, po dwa na oś X i Y, po wymianie serw ten układ pozostał. Niestety ciężar stołu powoduje rozjeżdżanie dokładności, po kilku otworach wywierconych niedokładność idzie w milimetry.
Pomyślałem nad zastosowaniem liniałów pomiarowych, pozostały zdemontowane z maszyny oryginalne Heidenhein LS803. Sygnał wyjściowy z nich przepuścić przez układ Schmitda, ukształtować poprawny prostokąt i dać na sterownik.
Jak Koledzy zapatrują się na to rozwiązanie? Do tego musiałby być prawidłowo zestrojony PID w sterowniku serw, żeby to się nie wzbudzało.
Ewentualnie pomysły na inne rozwiązania mile widziane.