
No może kilka przesadzam, ale po ostatniej błotnej zabawie, to na płycie podłogowej mało zostało elementów.
A potem wszystko poskręcać i zabezpieczyć gwinty.
Generalna zasada - wszystko co się da pouszczelniać, szczególnie elektronikę i serwa.
Zaraz po ubłoceniu można zastosować metodę którą nauczył mnie jeden zawodnik.
Wykręcić odbiornik i serwa, założyć folię na filtr powietrza (piszę cały czas o spalinowym modelu),
potem karcher i na koniec sprężone powietrze. Wysuszyć, nasmarować i poskręcać

A co do śniegu, to świeżm i puszystym model się zakopywał, oblepiał i gasł.
Na zmarzniętym było lepiej, w sumie mało czyszczenia po jeżdżeniu.