szukający zleceń patrzą w dział ogłoszeń...

A no myślałem że chandlarz.

Ogólnie z tymi "metaloplastykami " co mam kontakt to wygląda wszystko tak że każdy ten element jesli ma wspólną maszynę z innym elementem to napewno ma swój szablon do gięcia lub oprzyżądowanie, lub ustawia się odbojniki aż detal będzie zbliżony do wzoru. Często jest szablon i dogina się ręcznie. Niektórzy producenci mają stanowisko pracownika który w miare potrzeby jest konstruktorem, serwisantem. Jest skromny park maszynowo narżedziowy.
Ale nie spotkałem się bezpośrednio z zaginaniem tych profili kwadratowych z takim przetłoczeniem co tam jest na każdym gięciu. Być może jest to gięte najprostszą giętarką hydrauliczną z oparciem profila o dwie rolki.

Na yt najłatwiej sobie coś uzmysłowić.

Jak nie robiłeś przy tym to czeka cię wyciągniecie sporej kasy z portfela. Zastanów się czy psychicznie jesteś gotowy podjąć zadania producenta

251mz pisze:

Mariuszczs pisze:obniżyć znacząco zarobek na krześle który wynosi 2 zł.

Wy trzaskacie tego po 500szt dziennie? bo innaczej chyba cięzko zarobić na tym

no niestety takie są realia 21 wieku

Mój kolega nie zakupi bo to głupiego robota by była i mogła by dodatkowo obniżyć znacząco zarobek na krześle który wynosi 2 zł. Czegoś takiego nie spotka się w seryjnej produkcji.

Wystarczyło dopracować zaginarkę.

wygrzebałem próbkę:



Dużym utrudnieniem jest to że nie może być śladu po gięciu - drobna ryska dyskwalifikuje detal bo po nałożeniu powłoki widać ją. A rurka nie dość że poniżej 1 mm ścianka to jeszcze plastelina .

dostałem to samo krzesło do wykonania giętarki do tego elementu z tyłu.



Czy to jest spawane po chromowaniu i potem zamazane farbą ?

Koło wykonują w ten sposób że nawijają rurkę na rurę i potem rozcinają to w jednym miejscu przez wszystko i ręcznie docisk i spawanie