Spokojnie wiertło się przetoczy na tokarce
Te sariusy to jak się trafi, u mnie w miejscowości są tylko takie więc kupuje je od czasu do czasu - np teraz kupiłem sariusa 4,coś tam pod nity zrywalne 4mm i zrobiłem jednym kilkaset otworów, po kilka po kolei bez chłodzenia w kątowniku o grubości ok 2-3 mm.Dało radę. Innym razem kupiłem np 6,5 i 20 i poszły od razu do pojemnika z wiórami. To 20 mm nawet nie miało łysinki tak było badziewnie wykonane.

Zdaje się że ja kupiłem kilka wierteł sarius ( czy jakoś tak ) i tylko jedno fi 20 było tragiczne - nawet łysinki jako takiej nie miało. Najczęsciej używam mniejszych tj 6,5 itd. Jestem z nich zadowolony. Twarde, nawet jak nie stosuje chłodziwa i robią się fioletowe nie tępią się od razu. Raz wiertłem 9 mm wierciłem nierdzewkę i dobrze szło, miałem takie wrażenie że jakby skrobało o nie wierciło, ale te kilka otworów zrobiłem.
Jeszcze zweryfikuje w sklepie bo może regał mają sarius a wiertła tam wkładaja z innej firmy. No może jedna wada - jak używam ich na tokarce i za mocno koniem zakręce to pęka od razu i leci niewiadomo gdzie.

pytałem i pani powiedziała że to wkrętmet te wiertła

Można kupic na allegro stare wiertła polskiej produkcji ( i nowe chyba też ) - warto za nie przelicytować dwa razy za dużo, bo będą służyć - własnie 20 mm potem kupiłem polskie i długo wierce a dopiero raz ostrzyłem.