Bicie wynika z niedoskonałości "adapterów"

póki co pracowałem głowiczką fi 40, frezem palcowym na płytki fi 12, frezem z węglika fi 8 i wiertłem z węglika 9,7mm. Przed maszyną stoi wyzwanie robienia rowków teowych w stole, więc będę pracował głównie frezem 12 mm z jedną płytką i bicia się nie boję ;p a później jak na siebie zarobi to się zobaczy

Tylko najpierw muszę się uporać z przegrzewającym się silnikiem w zetce ;/ założyłem przeciwwagę pneumatyczną, ale nie pomaga. Domyślam się, że muszę na nowo dostroić przez to PID i może problem minie

sory za offtop
