No to Cię zaskoczę. Tendencja jest taka, że zakłady produkujące maszyny nie idą w granit, idą jeszcze dalej - odlewają maszyny o konstrukcji hybrydowej stalowo-polimerobetonowej, jest jeszcze taniej! Nie pamiętam czy ten szkielet frezarki na tarchach machtool w Poznaniu rok temu co stał w holu to nie był właśnie taki odlew. Ma ktoś zdjęcie?Bo chyba nie chcesz mi powiedzieć że zakłady produkujące maszyny nie wolały by dać parę stówek za płytę granitową a nie kupować/odlewać korpusów z żeliwa za kilka/kilkadziesiąt tysięcy zł.
Żeliwo też jest kruche. Nie będę się kłócił który materiał bardziej, ale wszystko zależy od odpowiedniego dobrania grubości materiału. Nie widzę potrzeby robienia dziur w korpusie maszyny. A właściwości dielektryczne to zaleta dla mnie. A co do chłodziwa to nie mam pojęcia, ale może podobnie co oddziaływanie chłodziwo-żeliwo-stal?GRANIT JEST KRUCHY DO .URWY NĘDZY I JAK GO .EBNIESZ TO PĘKNIE ALBO SIĘ ODPRYŚNIE![]()
Granitu nie zespawasz, nie napawasz, nawet sam dziury nie zrobisz jak w żeliwie, nie przymocujesz statywy magnetycznego. Żeliwo przeciążenie przyjmie a granit ? A ciekaw jestem jakie skutki będzie miało długotrwałe oddziaływanie chłodziwa na strukturę kamienia.
I pominę fakt że nawet takiej maszyny na złom nie sprzedaż za ileś tam lat![]()
No ale fakt, złomiarz nie weźmie, ale kamieniarz chętnie przerobi frezarkę na pomnik

Przewodnictwo termiczne. Dielektryczność. Zdolność tłumienia drgań.A może w zamian Ty podasz mi zalety tego rozwiązania ? Oczywiście poza ekonomicznymi.
Tu się nie zrozumieliśmy, nie chodziło mi o fundament, a betonowy korpus maszyny, ale o tym pisałem już wyżej, a Kamar podesłał ciekawy artykuł."a jakby zamiast granitu robił betonową wylewkę pod maszyną? To pewnie Kolega nazwałby autora tego pomysłu "budowlańcem" ? Dobrze myślę??"
Znowu ŹLE. Bo chyba kolega nie chce mi powiedzieć że pod maszyny nie robi się fundamentu ? No chyba że Ty kładziesz maszynę na płytach OSB bo już takiego szpeca widziałem.
Nie bronię kolegi, a swojego zdania. Jestem za postępem i szukaniem tańszych, NIEGORSZYCH rozwiązań. Jeżeli coś robi tą samą robotę to nie widzę potrzeby przeinwestowywania. Jeżeli frezarki Onred robią robotę szybciej, lepiej od konkurencji albo są tańsze to dlaczego inwestor nie ma wybrać ekonomicznejszego rozwiązania z jego punktu widzenia, które szybciej mu się zwróci. Jeżeli wydajność maszyn jest gorsza od konkurencji no to zdecyduje się na innego dostawcę. Jak się komuś nie podoba zastosowanie kamienia, niech wybierze stal, żeliwo albo inne kompozyty. Jak się nie podoba kolor to zawsze można kupić niebieską Kimle. Nie widzę problemu. Nie tak dawno na forum czołowy krajowy producent prezentował nowatorską konstrukcję maszyn HM... ale jakoś to się nie przyjęło... ciekawe czemu.... nowe nie znaczy złe, wszystko ma zady i walety.JEDEN PLUS TEJ ROZMOWY JEST PRZYNAJMNIEJ TAKI ŻE BRONICIE SWOJEGO KOLEGĘ MOŻNA POWIEDZIEĆ DO ŚMIERCI![]()