1. No nie tylko tnące i laserowe. Frezarki serii OTTER, plazmy, termiki i inne.
2. Gniazda wałków niestety nie miały sposobności. Ale same wałki bez podpór gną się potwornie (o czym już pisałem) więc nie dało razy konstrukcji sprawdzić na niczym twardszym, niż Alu PA11.
3. Tak - myślałem o lignofolu, tym bardziej, że cena jest bardzo przystępna. Ostatnio kupowałem gr. 10 mm na pokrycie stołu i za arkusz 1x1.5m zapłaciłem około 100 zł netto. Konstrukcja jednak nie powstała i pewnie nie powstanie - przerzuciłem się na konstrukcje ze stali i aluminium.

Od dawna stoi w kącie mojej firmy, jako egzemplarz pokazowy. Od czasów tej maszyny przeszedłem długą drogę. Teraz robię już takie rzeczy: www.grawerki.biz

Nie przeszkadza to jednak, że maszyna nadal działa i kolejne pokolenie CNC-owców będzie się na niej uczyło (ostatnio nawet mój syn z kolegą biorą się za nią), co konstatuję bardzo pozytywnie. I nadal jej projekt jest darmowy dla użytkowników forum

Jestem zdania następującego:

Każda maszyna musi służyć konkretnym celom. Robienie jej w celu innym, niż założony mija się z tym wyznaczonym celem - czyli "chybia target".

Moja maszyna w założeniach miała służyć do obróbki drewna i mat. drewnopochodnych, płyt modelarskich itd. Przy takich założeniach precyzja 0.1 mm jest precyzją aż nadto. Po jaką cholerę są mi prowadnice hiwina? Jedynym problemem, jaki mnie dopadł to zbyt mała sztywność prowadnic niepodpartych objawiająca się ich uginaniem. Ale i z tym można sobie poradzić przez zdejmowanie małych warstw na raz i stosowanie mniejszych posuwów. Ogólnie rzecz ujmując moja praktyka dowiodła następujących rzeczy:

1. konstrukcja skrzynkowa jest wystarczająca do obróbki mat. drewnopchodnych i drewna,
nawet z bardzo dużą (jak na te materiały) dokładnością obróbki,
2. głowica frezarska z falownikiem jest bardzo dobrym rozwiązaniem - użycie frezarki ręcznej byłoby większym błędem, niż użycie innych prowadnic.
3. podpierać prowadnice na całej długości.

lenherd pisze:Mam jeszcze pytanie do Piotra.
Mianowicie czy nie był byś zainteresowany stworzeniem kompletnej dokumentacji swojej maszyny i jej sprzedażą .
Mam na myśli dokumentację uwzględniającą całą maszynę razem z napędami i sterowaniem. Coś co ludziom zaczynającym zabawę z CNC pozwoliło by samodzielnie złożyć taką maszynkę bez generowania kosztownych błędów.
Być może znalazło by się parę osób zainteresowanych kupieniem takiego projektu.
Przynajmniej ja bym był:)

Tak, też o tym pomyślałem. Myślę, że stworzę pełną dokumentację to tej mazyny i do kilku innych, które zaprojektowałem. Jednakże teraz kończę prace na moim programem sterującym STEP2CNC.

https://www.cnc.info.pl/forum81.htm

Dzwoniłem do firmy Sklejka Pisz i okazuje się, że bez problemu kupuje się u nich wysyłkowo z dostawą namiejsce nawet pojedyncze płyty.

Poczytaj dobrze - jest 10 klas lepsza, tym bardziej że w takim zagęszczeniu materiału (po sprasowaniu 1 warstwa lignofolu ma nie więcej niż 0,1 mm) mówimy o tworzywie, nie o sklejce.

To ja go podawałem (jestem technologiem drewna, stąd wiem o jego możliwościach).
Rzeczywiście - do rezotexu i aluminium jeszcze dodaję lignofol (bo tak się ten materiał nazywa).

Zabawa polega na tym, że nie tylko z MDFu można ją wykonać. Np. przy zastosowaniu Rezotexu (Tekstolitu) możnaby uzyskać bardzo fajne rezultaty. Oczywiście w aluminium także, choż w obu przypadkach grubość 19 mm jest sporą przesadą. Rezotex jest ogólnie dość drogi, ale czasem na Allegro ludziska wyprzedają zapasy...

małpierz pisze:Witam wszystkich.

Jestem raczej laikiem, ale nieraz mam różne pomysły z dziedziny mechaniki.

Co sądzicie o pomyśle optyczno-laserowego układu kompensującego ugięcia i niedokładności w konstrukcjii wsporczej oraz sterowaniu?

Wolałbym widzieć optyczno-laserowy czujnik odległości (w sensie skaner obiektów 3D).

bartuss1 pisze:dzięki za rady, ano najpierw musze zbudowac stół i brame. wałki w osi x dam podwójne d 30 poparte na koncach oraz co 250 mm podpora pryzmowa, lozyska liniowe otwarte.

Słusznie i naukowo

bartuss1 pisze:co do listw zębatych to nie do konca jestem przekonany, śruby mogą wisieć, więc może jeszcze pasy, albo dwie śruby TR30x6 sprzężone paskiem i jeden mocny silnik krokowy.

Sruby 30 mm na osi Y z powodzeniem wystarczą. Nie wiem, jak będzie na oacinku 3 m (skoro masz mieć 2,50 pow. pracy w tej osi, to myślę że sruba będze mniej więcej taka) boję się, że może wpadać w wibrację przy dużych obrotach. Ale sam sprawdzsz...

bartuss1 pisze:chodzi mi jeszcze po głowie podpora przesuwna śruby, która zminimalizuje jej ugiecie...

No tego 'patentu' jeszcze chyba nikt na forum nie ćwiczył. Powodzenia!