No i jestem znów w kropce, bo u mnie zaznaczenie opcji "Konwersja <> kropka-przecinek" lub jej nie zaznaczenie powoduje takie samo wczytywanie i konwersję - prawidłową.
Sprawdzę to raz jeszcze w algorytmie konwersji. Sprawdzę raz jeszcze na innych komputerach z innymi systemami.
Automatyczne wczytywanie ostatnio wykonywanej pracy zostało wprowadzone na życzenie klientów. W katalogu, w którym jest plik PLT2CNC.exe znajdzie Pan plik "toopen.txt". Proszę go usunąć - nie będzie niczego otwierał.
Programy PLT2CNC i eduCAD poszukują siebie nawzajem i nie dadzą się uruchomić, jeśli nie są w tym samym katalogu lub w tym samym aliasie. Takie coś wymyśliłem, żeby ludziska nie grzebali i nie przenosili plików w różne miejsca.
--------------------------
Sprawdziłem na wszystkich 4 swoich komputerach (2xXP PRO, HE i 95) - Pański plik PLT.plt. Objaw taki sam - wszystko chodzi prawidłowo. Proponuję tak - wyślę Panu nową wersję na płycie. Pan ją zainstaluje od nowa (usuwając poprzednią) i wykona próby raz jeszcze.
Skoro u mnie na 4 różnych sprzętach jest OK, u Pana powinno także być w porządku.
[ Dodano: 2007-01-28, 17:39 ]
Obecna wersja konwertera to 1.20. Znacznie ulepszona i przyspieszona z ciekawymi opcjami generowania kodu CNC. Zapraszam do wątku o eduCADzie 2.5 - tam więcej na ten temat: https://www.cnc.info.pl/viewtopic.php?t=3661
Znaleziono 9 wyników
To się nazywa "Porozumienie ponad podziałami!". Szkoda, że nasi sznowni politycy do tego nie dochodzą...
Więc tak, plik wczytuje się bez problemowo do tej wersji konwertera, którą Panu wysłałem (wersja konwertera 1.14 - rysunek w załączeniu).
Zastanawiam się, co może być przyczyną takiego "niespecyficznego" działania konwertera w Pańskim komputerze? Hmm, pliki eduCAD.exe i PLT2CNC.exe poszukują siebie nawzajem. Czy mógłby Pan sprawdzić jeszcze, czy pisownia nazw tych plików w Pańskim komputerze jest taka, jaką podałem powyżej?
Teoretycznie dla żadnego systemu Winodws nie powinno mieć to żadnego znaczenia, ale być może są ustawienia, które "nakazują" Windozie reagować nawet na pisownię. Czy może Pan to sprawdzić?
Jeśli nie zadziała, prześlę Panu poprostu następną, całą wersję instalacyjną. Poprzedniej nie trzeba odinstalowywać, ale dla czystości sprawy przydałoby się.
Więc tak, plik wczytuje się bez problemowo do tej wersji konwertera, którą Panu wysłałem (wersja konwertera 1.14 - rysunek w załączeniu).
Zastanawiam się, co może być przyczyną takiego "niespecyficznego" działania konwertera w Pańskim komputerze? Hmm, pliki eduCAD.exe i PLT2CNC.exe poszukują siebie nawzajem. Czy mógłby Pan sprawdzić jeszcze, czy pisownia nazw tych plików w Pańskim komputerze jest taka, jaką podałem powyżej?
Teoretycznie dla żadnego systemu Winodws nie powinno mieć to żadnego znaczenia, ale być może są ustawienia, które "nakazują" Windozie reagować nawet na pisownię. Czy może Pan to sprawdzić?
Jeśli nie zadziała, prześlę Panu poprostu następną, całą wersję instalacyjną. Poprzedniej nie trzeba odinstalowywać, ale dla czystości sprawy przydałoby się.
OK. Poddaję się. Mea culpa!
Kol. Olo_3 - rzeczywiście rozwiązanie z przekopiowanim ręcznym plików nie rest rozwiązaniem eleganckim, ale nie sądziłem, że będzie Pan miał z tym tyle kłopotu.
Z kilkunastu użytkowników, do których wysłałem update tylko Pan zasygnalizował mi problem z certyfikatem. Nadal upieram się, że chodzi tu o pewien niestandardowy poziom zabezpieczeń, jaki wprowadził Pan w swoim komputerze.
Powiada Pan, że konwerter nadal nie działa u Pana. Jeśli prześle mi Pan plik, na któym się "wywala" będę mógł prześledzić, o co chodzi. W końcu podwersji HPGLa (szczególnie 2, gdzie można jednocześnie spotkać tekst i binaria). Dlatego prosiłem Pana już wcześniej, żeby Pan łaskawie przesłał mi swó plik.
Przygotowałem właśnie następną wersję zarówno eduCADa, jak i konwertera. Czekają na rozesłanie do klientów. Jeśli uda się Panu przesłać feralny plik - sprawdzę konwerter.
Kol. Olo_3 - rzeczywiście rozwiązanie z przekopiowanim ręcznym plików nie rest rozwiązaniem eleganckim, ale nie sądziłem, że będzie Pan miał z tym tyle kłopotu.
Z kilkunastu użytkowników, do których wysłałem update tylko Pan zasygnalizował mi problem z certyfikatem. Nadal upieram się, że chodzi tu o pewien niestandardowy poziom zabezpieczeń, jaki wprowadził Pan w swoim komputerze.
Powiada Pan, że konwerter nadal nie działa u Pana. Jeśli prześle mi Pan plik, na któym się "wywala" będę mógł prześledzić, o co chodzi. W końcu podwersji HPGLa (szczególnie 2, gdzie można jednocześnie spotkać tekst i binaria). Dlatego prosiłem Pana już wcześniej, żeby Pan łaskawie przesłał mi swó plik.
Przygotowałem właśnie następną wersję zarówno eduCADa, jak i konwertera. Czekają na rozesłanie do klientów. Jeśli uda się Panu przesłać feralny plik - sprawdzę konwerter.
Do kol. Kostner. Niech kolega prześledzi łaskawie wątek. Kol. Olo_3 zarzucił mi wypuszczanie na rynek nieprzetestowanego oprogramowania, podczas gdy problemem jest postawa kol. Olo_3, który nie chce zmienić chwilowo poziomu zapory Windows. Proszę zauważyć, że problem został naprawiony i następna wersja oprogramowania wysłana do kol. Olo_3.
Nie wysłam wersji pełnej, a jedynie nowe exeki, które wystarczy nadpisać. I chyba o to ma do mnie pretensje kol. Olo_3 - musi zrobić coś sam i ręcznie. Stąd te wszystkie kalumnie i inwektywy. To, że nie chce mu się zmienić (jedynie na czas nadpisywania) jest z lekka niedorzeczne.
Niech Pan mi wierzy, kol. Kostner, że mogę rozmaiwać z każdym, kto zachowuje się normalnie. Widać z zachowania kol. Olo_3 co znaczy "normalnie".
Chcę powiedzieć jeszcze, że np. kol. Numerek zasygnalizował potrzebę (nawet nie błąd) przerabiania punktów na wiercenie i wersja z takimi opcjami pojawiła się już następnego dnia.
Oj kolego Olo_3, chyba przytoczę Pański list to mnie. Może wtedy koledzy zrozumieją, dlaczego tak imulsywnie zareagowałem na wypowiedzi. Gwarantuję kolegom, że zareagowalibyście podobnie.
Co Pan zrobi z programem to jedynie Pańska sprawa. Ja, jeśli go Pan do mnie wyśle odeślę Panu z powrotem.
Nie wysłam wersji pełnej, a jedynie nowe exeki, które wystarczy nadpisać. I chyba o to ma do mnie pretensje kol. Olo_3 - musi zrobić coś sam i ręcznie. Stąd te wszystkie kalumnie i inwektywy. To, że nie chce mu się zmienić (jedynie na czas nadpisywania) jest z lekka niedorzeczne.
Niech Pan mi wierzy, kol. Kostner, że mogę rozmaiwać z każdym, kto zachowuje się normalnie. Widać z zachowania kol. Olo_3 co znaczy "normalnie".
Chcę powiedzieć jeszcze, że np. kol. Numerek zasygnalizował potrzebę (nawet nie błąd) przerabiania punktów na wiercenie i wersja z takimi opcjami pojawiła się już następnego dnia.
Oj kolego Olo_3, chyba przytoczę Pański list to mnie. Może wtedy koledzy zrozumieją, dlaczego tak imulsywnie zareagowałem na wypowiedzi. Gwarantuję kolegom, że zareagowalibyście podobnie.
Co Pan zrobi z programem to jedynie Pańska sprawa. Ja, jeśli go Pan do mnie wyśle odeślę Panu z powrotem.
Panowie, a może tak mniej emocji i więcej dystansu, co?
Odpowiem innym Panom, bo od teraz kol. Olo_3 nie jest przeze mnie "supportowany".
Jeśli jedynym argumentem przeciw instalowaniu nowych wersji jest niechęć do jakichkolwiek zmian w swoim komputerze to i formuję, co następuje:
1. Nie ma obowiązku instalowania nowych wersji.
2. Ja nie mam obowiązku ich tworzenia i wysyłania komukolwiek.
3. Program w wersji, którą kupiliście działa tak, jak działała wersja demonstarcyjna. Nieprzetestowanie jej i domaganie się czegoś więcej, niż ona potrafi jest bezzasadne.
4. Nie żyję ze sprzedaży tego produktu - sprawę traktuję raczej hobbystycznie. Jeśli ktoś przypuszcza, ża można żyć z programu kosztującego 99 zł (z VAT), grubo się myli.
Koniec oświadczenia.
PS. Do kol. Gaspar - o nic cię nie podejrzewam, chciałem sprawdzić, czy wiesz co robisz.
Odpowiem innym Panom, bo od teraz kol. Olo_3 nie jest przeze mnie "supportowany".
Jeśli jedynym argumentem przeciw instalowaniu nowych wersji jest niechęć do jakichkolwiek zmian w swoim komputerze to i formuję, co następuje:
1. Nie ma obowiązku instalowania nowych wersji.
2. Ja nie mam obowiązku ich tworzenia i wysyłania komukolwiek.
3. Program w wersji, którą kupiliście działa tak, jak działała wersja demonstarcyjna. Nieprzetestowanie jej i domaganie się czegoś więcej, niż ona potrafi jest bezzasadne.
4. Nie żyję ze sprzedaży tego produktu - sprawę traktuję raczej hobbystycznie. Jeśli ktoś przypuszcza, ża można żyć z programu kosztującego 99 zł (z VAT), grubo się myli.
Koniec oświadczenia.
PS. Do kol. Gaspar - o nic cię nie podejrzewam, chciałem sprawdzić, czy wiesz co robisz.
Do kolego Olo_3 - masz zapewne ustawiony wysoki stopień zabezpieczeń w Windows, co powoduje, że nowy "exek" jest widziany jako wirus. Zmień poziom zabepiecznienia i będzie OK. Jeśli to nie pomoże dostaniesz wersję instalacyjną - i dopiero wtedy się "pluj". A tak wogóle, to dlaczego te "wielkie słowa"? - bo nie chciałem przesłać nowych plików Twojemu koledze???
Do kolegi gaspar - moduł podglądu 3D ma ograniczenie do 10000 pokazywanych obiektów. Widocznie próba wpisania większej liczby kończy się takim dziwnym komunikatem, choć u mnie na XP HE wszystko, co jest ponad to jest poprostu ignorowane. Jeśli możesz - prześlij mi ten plik, który powoduje ten błąd. Mówisz, że sprawdzałeś na innych komputerach w firmie. Nie Pamiętam, żebym sprzedawał Ci wersję wielostanowiskową
Do kolegi numerek - także proszę o przesłanie pliku. Wcześniejsza wersja (darmowa) różni się od tej, którą otrzymaliście Panowie o wczytywanie i interpretację wiercenia. Sprawdź proszę Cię, czy błąd występuje jedynie w podglądzie? (moim zdaniem w kodzie CNC będzie dobrze). Może siędziać tak dlatego, że podgląd jest generowany na odstawie kodu PLT, a nie CNC!
Do kolegi gaspar - moduł podglądu 3D ma ograniczenie do 10000 pokazywanych obiektów. Widocznie próba wpisania większej liczby kończy się takim dziwnym komunikatem, choć u mnie na XP HE wszystko, co jest ponad to jest poprostu ignorowane. Jeśli możesz - prześlij mi ten plik, który powoduje ten błąd. Mówisz, że sprawdzałeś na innych komputerach w firmie. Nie Pamiętam, żebym sprzedawał Ci wersję wielostanowiskową

Do kolegi numerek - także proszę o przesłanie pliku. Wcześniejsza wersja (darmowa) różni się od tej, którą otrzymaliście Panowie o wczytywanie i interpretację wiercenia. Sprawdź proszę Cię, czy błąd występuje jedynie w podglądzie? (moim zdaniem w kodzie CNC będzie dobrze). Może siędziać tak dlatego, że podgląd jest generowany na odstawie kodu PLT, a nie CNC!
No bo to jest takie moje małe zabezpieczenie. Program PLT2CNC musi być odpalany przez eduCADa, inaczej się nie da.olo_3 pisze:W mojej ocenie nie mam sensu abym wysyłał koledze jakiekolwiek pliki .plt ponieważ program zamyka się automatycznie (po2s- konwerter tylko) i nie ma to wpływu na fakt pracy, z jakimkolwiek plikiem lub bez.
Po prostu nie idzie odpalić konwertera.
Tylko nie rozumiem dlaczego.
Dodam może, ze wszystkie inne programy pracują stabilnie.
olo_3 pisze:Może lepiej jakiś dziennik błędów czy cos ?
Na razie nie ma potrzeby.
Nie jest od nowości. Program PLT2CNC zapamiętuje ostatnio konwetowany plik i jeśli zostanie wywołany samoistnie, bez pliku PLT zawsze konwertuje ostatni (w tym przypadku poprzedni) konwertowany.olo_3 pisze: To co widać na foto powyżej (plik zaczynający się do IN; SP1;PU1400 6400;PD6600 6800;) jest tam sobie od nowości. Ja tego nie ładowałem.
Nie - wyjaśnienie powyżej. Ja wiem na czym polega błąd, który Ci wyskoczył. Jest już poprawiony i nowa wersja konwertera 1.14 została rozesłana do dotychczasowych użytkowników.olo_3 pisze:Jeszcze jedna sprawa w programach (start>programy) mam tylko "eduCad 2.15 CNC" i nic więcej czy to normalne (?), jeśli tak to nie można dołożyć tam skrótów od innych programów z pakietu ?
Miał ten sam błąd, który Ci wyskoczył. Program za pieniądze jest przynajmniej poprawiany na bieżąco. O programach za darmo zwykle po wrzuceniu do Netu się zapomina. Działają, albo nie.olo_3 pisze:miałem kiedyś zainstalowany sam konwerter (leżał sobie gratis - za dobrych czasów, jak nie cza było testować komercyjnych programów kupionych za własną kasę) może tam leży przyczyna konfliktu

Problemem może być interpreter kodu PLT. Olo_3 proszę cię wyślij mi na:
[email protected]
plik PLT, który konwertujesz. Zobaczę co się dzieje!
[email protected]
plik PLT, który konwertujesz. Zobaczę co się dzieje!