Znaleziono 3 wyniki

autor: CX MANIAK
20 lut 2017, 23:01
Forum: Mechanika
Temat: Oś napędowa drezyny lekkiej.
Odpowiedzi: 6
Odsłony: 4822

atom1477 pisze:Ja bym zrobił zawieszenie jak w normalnym kolejowym wózku kołowym.
Choćby dla efektywnego wyglądu.
Witam.
Prowadzenie zestawów kołowych będzie kolumnowe. Jest to typowo kolejowe rozwiązanie stosowane szeroko do dziś.
Czy koła toczyłeś z zachowaniem stożka czy na prosto?
Wieniec toczny kół ma stożek, na zdjęciach dobrze nie widać.
Duszczyk_K pisze: Rozumiem, że zawieszenie przyjdzie póżniej, a narazie rama położona jest na blokach łożyskowych tylko do zdjęcia...
Dokładnie, to tylko wstępne pasowanie.
Albo piękna DL-2 o konstrukcji ażurowej do potęgi... a ta jest już napędzana silnikiem, żeby nie było...
Popatrzyłem i prawie 200 kilo masy, mało to też nie jest, a tylko dwie osoby pojadą.
Pojazdy szynowe np.: drezyniarzy.pl mają ramę robioną z profili zamkniętych podobnej wielkości...
Znam te pojazdy, pomimo cienkiej ramy masa drezyny z silnikiem ETZ 250 to 600kg! Bardzo dużo. Wydawało mi się że maksymalnie waży ona ze 300kg, no może 400.
Co do łożysk samonastawnych, pożyjemy zobaczymy. Jak zdechną to wyminie na inne. Przeliczyłem dzisiaj jeszcze raz ramę i mógłbym urwać stosując inne ( cieńsze) profile maksymalnie 14 kilo.

Poważyłem to co mam. I tak
- jeden zestaw kołowy uzbrojony 62kg
-rama tak jak na zdjęciu 36,5 kg ( doleci do tego jeszcze pewnie jakieś 15 kilo)
-silnik ( quad, typ GY6, 150cm) 30kg
-fotele na przód 2 x po 12kg ( samochodowe)
-podłoga ( sklejka) 30kg. ( tu mógłbym zastosować inną lżejszą )
Czyli już wychodzi jakieś 245 kilo.
W tym wariancie cała drezyna będzie miała masę pewnie ok 400kg, plus do tego 6 osób i już robi się prawie tona...
Nie byłoby problemu z masą drezyny ( cięższy pojazd dużo lepiej zachowuje się na torze), gdyby nie założenie okazjonalnej mobilności pojazdu, dzięki przestawianemu rozstawowi kół ( 600, 750, 785mm). W przypadku przewozu busem, 400kg to żaden problem, ale już gdyby ładować na przyczepkę, może być trochę za ciężkie. Bo ile taka typowa przyczepka samochodowa do 750kg DMC waży? Pojęcia nie mam...
Pozdrawiam.
Edit:
Wymyśliłem , że można by demontować zestawy kołowe na czas transportu, zawsze te 100 kilo odpadnie. Pomyślimy.
autor: CX MANIAK
19 lut 2017, 23:45
Forum: Mechanika
Temat: Oś napędowa drezyny lekkiej.
Odpowiedzi: 6
Odsłony: 4822

Witam po dłuższej przerwie.
Osie są gotowe według wariantu drugiego. I zabrałem się za ramę ( w końcu). Rama główna o wymiarach 210x110 pospawana z profili 60x40x3, plus podłużnice środkowe ( dwie sztuki) z profilu 40x30x3. Wszystko ok, tylko zastanawiam się, czy nie przedobrzyłem z wielkością tych profili i grubością ścianki. Wiadomo ma być mocne, ale już prawie 40 kilo waży... Co koledzy na to? Zakładane obciążenie ok 1000kg. No i wiadomo obciążenia dynamiczne podczas jazdy, w tym rytmiczne stuk, stuk na złączach szyn ( jest zaprojektowane zawieszenie na sprężynach )... Gdyby ktoś znający się w temacie coś podpowiedział, byłbym wdzięczny.
Obrazek Obrazek
Obrazek
autor: CX MANIAK
11 cze 2016, 12:04
Forum: Mechanika
Temat: Oś napędowa drezyny lekkiej.
Odpowiedzi: 6
Odsłony: 4822

Oś napędowa drezyny lekkiej.

Witam serdecznie.
Zmagam się z konstrukcją osi lekkiej drezyny, która ma mieć możliwość poruszania się na torach o prześwicie 600/750/785mm. Sama koncepcja przesuwu kół na osi jest prosta. Jednakże zastanawiam się nad blokowaniem ich.
Pomysł jest taki:
Oś wykonana z wałka gatunku stali 45, Fi 50 ( oryginalnie jest Fi 45 ). Podpiaście stoczone do średnicy 45 mm z wyfrezowanym kanałkiem pod wpust, uniemożliwiający przypadkowy obrót kół na osi. Prześwit toru ustalany przekładanymi tulejami stalowymi 2 X 75mm dla szerokości toru 750mm, oraz 2x 92,5mm dla 785mm( tu można też zastosować pasowane podkładki po 17,5 mm dokładane do tulejek). Problem polega na tym, jak mocować taką kanapkę złożoną z koła i tulei na osi. Wymyśliłem dwa związania:

1: Koła osadzone na osi długości 1200mm, następnie tuleja, bądź odwrotnie- zależnie od prześwitu. Następnie wszystko skręcone nakrętką z gwintem M45x 1,5 lub 2. Potem łożysko w oprawie samonastawne średnicy 40mm i na koniec nakrętka koronowa M35x1,5. Wadą tego rozwiązania jest oczywiście gwint na osi, w części obciążonej dynamicznie przed łożyskiem. Takie rozwiązanie działa od 30 lat w jednej z drezyn, ale tu nakrętka obejmuje swoją długością całą część gwintu, usztywniając ją.
Zaletą tego rozwiązania jest możliwość wyjęcia zestawu kołowego, bez obawy że wszystko się rozsypie.

2 wariant, to blokowanie poprzez łożysko nakrętką koronową M40x1,5. Wałek robimy cały na gładko fi 45. Nakładamy kolejno- koło jezdne, tulejkę ustającą prześwit, plus tulejka dystansowa, następnie łożysko samonastawne fi45 i nakrętkę koronowa M40x1,5 lub 2 ściskającą całość. Rezygnujemy wtedy z gwintu M45 na nakrętkę dociskową, oraz z podtoczenia pod łożysko 40mm, a stosujemy łożysko średnicy 45mm. Gwintujemy tylko odcinek dla nakrętki koronowej M40x1,5 lub 2 na obu końcach osi.
Co sądzicie o tych rozwiązaniach?
Ps. Mam rysunki poglądowe, ale nie chcą się wgrać na forum.

Wróć do „Oś napędowa drezyny lekkiej.”