mc2kwacz pisze: Regulacja prawne jednak działają i to działają na korzyść klienta.
Przykład opon samochodowych. Od jakichś 2 lat firmy oponiarskie muszą stosować naklejki ze znormalizowanymi oznaczeniami osiągów opony. Hałas, tarcie, hamowanie na mokrym. I to się sprawdza, tylko kto z tego korzysta? Jeśli się przeanalizuje naklejki to się okaże, że np opona za 200zł to badziew, ale ta za 800zł często jest gorsza za tej za 300zł. Już 2 razy przetestowałem ten system kupując opony zimowe i letnie. Nie dałem się skusić na namowy gumiarza, ale kazałem sprowadzić konkretny model albo jeden z modeli z przygotowanej listy. Zapłaciłem... mniej a opony które kupiłem okazały się najlepsze jakie dotychczas miałem i jedne i drugie. Faktycznie jedne i drugie ciche, jedne i drugie trzymają się jak przyklejone oraz jedne i drugie odczuwalnie mają małe tarcie (niskie zużycie paliwa). Odczucia nie są subiektywne. Szczególnie hałas oraz trzymanie drogi każdy kto jeździ dużo i raczej szybko, od razu doceni.
Inny przykład regulacji, to odgórny urzędowy zakaz sprzedaży śmieciowego jedzenia w placówkach edukacyjnych (sklepiki szkolne), od przyszłego roku bodaj. Albo postępująca kontrola nad taryfami operatorów komórkowych, którzy jeszcze kilka lat temu potrafili podrożyć wczasy zagraniczne dwukrotnie
Za 70 tyś. na cichych oponach z mniejszymi oporami toczenia nasi posłowie i marszałki zajadą dwa razy dalej. Normalnie się wzruszyłem.