Andrzej .N123 pisze:
Natomiast sewo-enkodery mogą tylko spowolnić posów w odróżnieniu do takiej samej maszyny bez tych elementów, więc ja osobiście nie widzę zwiększonego ryzyka .
Tu bym się spierał. Jeśli coś może się zepsuć to się zepsuje. Rozważ taki przypadek: szwankuje enkoder - ale tak złośliwie - to znaczy pomija kilkanascie lub kilkadziesiąt impulsów na obrót, albo zwiera się na chwilę przetarty przewód i znów kilka lub kilkadziesiąt impulsów z enkodera nie dochodzi. Co robi wtedy kompensator? ano kompensuje by zminimalizować błąd. W rzeczywistości pcha oś, co raz dalej mimo, że maszyna pokazuje prędkość zero a licznik osi stoi. W tym momencie ze "stabilnej maszyny" otrzymujesz nieprzewidywalne ustrojstwo.
Taki przypadek wydaje się nieprawdopodobny, ale ja coś takiego przeżyłem.Obrabiałem twarde drewno na tokarce.Pył,który się wytwarzał przy szlifowaniu był tak drobny ,że przenikał wszystko łącznie z przejściem przewodu (które było od góry) przez obudowę enkodera. Po kilku miesiącach założyłem nietypowo na maszynę duży niewyważony kawał drewna, drgania spowodowały oderwanie się niewielkiego "pyłka", który zasłonił fotodiodę i po impulsach.Kompensacja była suteczna nóż wszedł lekko w szczęki , po chwili się złamał, a kloc dostał skrzydeł.
Andrzej.N123, urządzenie testuj i rozwijaj bo sama idea jest dobra dla tanich maszyn.
Programową blokadę na wielkość błędu, ilość i wielkość kompensacji, należy zrobić łącznie z sygnałem E-Stop