Nie wiem jak solid works ale Solid edge to jak sie nie mylę przy wymiarowaniu automatycznym pobiera wymiary zdefiniowane w modelu.

Tutaj typical obok na wylot. trzeba by sie zdecydowac na język. TYP takie oznaczenie na pewno nie istnieje w polskich normach.

rc666 pisze:Inna sprawa, z tego co widze to, jezeli ty sie z czyms nie spotkales to znaczy ze sie tego nie uzywa i jest to blad w rysunku.

Nigdzie nie napisalem że oznaczenie TYP z którym sie nie spotkalem jest błedne. Poprosiłem o wytłumaczenie.

Najlepsze jest "na wylot" ehehe. Z oznaczeniem TYP to sie nie spotkalem niech mnie jakiś znawca oświeci od czego to skrót? A swoją drogą z wymiarowaniem z automatu to radziłbym ostrożnie.

rc666 pisze:Weddług zasad, kąty 90 stopni się nie oznacza a wszystkie inne tak.

Absolutnie nie.
Zasada brzmi: wymiarów oczywistych się nie zaznacza.
np. kąta po wiertle w otworze gwintowanym nieprzelotowym też sie nie oznacza. Chyba ze jest jakieś specjalne wymaganie. Są też i sytuacje kiedy kąt 90 stopni wypada zaznaczyć bo nie jest oczywisty.

rc666 pisze:Jeżeli nie chcesz pisać kątów na rysunku tak jak na tym powyżej to przynajmniej musiszwstawić notkę że jest to równo rozmieszczone czy jakoś tak się to pisze.

Nigdy nie widziałem takiej notki. Czyżbyś miał na mysli notkę np. "4xfi8"?
Odnosi sie ona nie tylko do równomiernie rozmieszczonych otworów o tej samej średnicy.

WZÓR pisze:pasierbo napisał/a:
...Jak rysujesz prostokąt to tez się zastanawiasz czy może któryś kąt nie ma 89,5 stopnia?...

Jak ktoś umie poprawnie czytać rysunek , to wie co oznacza ten znak (patrz; czerwona strzałka).

Nie rozumiem co ma piernik do wiatraka. To jest oznaczenie kwadratu, a ja mówiłem o prostokącie który nie zawsze jest kwadratem i wcale nie odnosiłem się z tym do rysunku.
Wyobraż sobe płaską płytke prostokątna o wymiarach 200x300. Czy oznaczysz w niej kąty?

WZÓR pisze:Otwory na okręgu ,,na oko'' rozmieszczone są równomiernie , ale faktycznie wygląda tak ;

I powiedz mi który warsztatowiec będzie sie nad tym zastanawiał czy tam jest 45 czy 40,17 stopni. Jak sie tam komuś narysowało tak się narysowało, a najprawdopodobniej tak ci wyszło bo aparat byl pod kątem. Proste jest i oczywiste ze tam ma być kąt 45stopni i nie ma potrzeby pisania tego.

Ja rozumiem gdyby ten kąt był tolerowany...

rc666 pisze:Kat 120 stopni jest potrzebny bo nie można się opierać na przypuszczeniach. A jeżeli byłaby różnica pol stopnia, wtedy nie byłoby tego wyraźnie widać.

Jak rysujesz prostokąt to tez się zastanawiasz czy może któryś kąt nie ma 89,5 stopnia?
Zdjęcie z książki do nauki rysunku technicznego:

Jak wymiarujecie otwory równomiernie rozmieszczone na okręgu to też podajecie kąt pomiędzy nimi? pokarzcie mi gdzie on jest na tym np rysunku?(książka)

Widocznie są różne szkoły. mnie uczyli tak jak rysuje otwory na okręgu i widać ze równo rozmieszczone tez nie widzę za bardzo sensu oznaczać kąta. Co innego gdyby te ramiona były nierównomiernie rozmieszczone wtedy kąt jest potrzebny i to nie jeden, a dwa.

Wymiar 120 stopni jest wymiarem oczywistym. Raczej sie go nie podaje.