Podklejam taśmą i po prostu dociska materiał w okolicy freza. Taki frez 3mm nigdy mi jeszcze krzywdy nie zrobił, a przejazdy są na 2mm więc ręki pod niego też nie wsadzę. Robie tak od 2 lat.
Sama taśma bez trzymania odlepia się od wibracji - nawet doklejona do nowego świeżutkiego MDFu. Jak w elementach są otworki to frezują się w pierwszej kolejności i dokręcam je wkrętami do tego MDFu - wtedy nie trzeba trzymać. Mam stół podciśnieniowy, ale wydajność mojej pompy nie pozwala na przyssanie elementów - tak czy inaczej są dość małe, a zależy zeby przy odcinaniu nie uszkodziły się.
Puki co nie widziałem lepszych metod. Te są niestety monotonne. Blachy mam na szczęście z folią ochroną i daję ją do spodu - przez co nie muszę czyścić płytek po cięciu. - chociaż tyle
