hm... to moze , popiszmy tu jak zwalilismy swoje produkty, bledy itp
no to ja moze zaczne . bo jestem swierzak , a wiec pierwsze podejscie do frezarki wygladalo tak : po 3dniach "kursu" szef nam zlecil wykonanie dwoch kieszenie na zamki w stolowych dzwiach. no i nie umielismy napisac programu, narzedzia byly ustawione, wiec tylko znalezlismy wspolrzedne prezygotowki, a blad w tym byl taki, ze podczas obrobki pomylilem galke posowu z galaka do pbrotow wrzeciona, nie trzebawiecej pisac co saie stalo, jak posuw szedl tak samo a obroty spadly do minimum .
reszte rzeczy spierdyklem juz na kursie, ktory wlasnie dobiega konca, trwal on 6 miesiecy, mysle ze jestem w stanie uzbroic frezarki, napisac z reki programy,no mam juz pojecie co i jak- bo to nie sa 3 dni tylko 6miesiecy, teraz szykuje sie na praktyki 4ro tygodniowe, gdzie bede mial mozliwosc zostania, bede mial do ograrniecia 15 frezarek;) , niezle jak na pierwsza prace.
no ale do rzeczy - podczas pisania programu , z mojej niewiedzy przy zasosowaniu powtorzen blokow, w wartosc powtorzen wpisalem "0" okazalo sie ze program powtorzyl operacje poraz drugi, wiec moj pierwszy krok byl na tyle duzy ze facemill zatrzymal sie na imadle, druga rzecza bylo skruszenie ( w ang. to slep gate) a po polsku to nie wiem, ale jest to szescian o dokladnym wymiarze do mierzenia dlugosci narzedzia. na pelnej predkosci ustawialem dlugosc, pozatym wszystko oki
Znaleziono 2 wyniki
Wróć do „Pierwsza sztuka na stole frezarki”
- 01 lut 2010, 18:23
- Forum: CNC podstawy
- Temat: Pierwsza sztuka na stole frezarki
- Odpowiedzi: 5
- Odsłony: 2746
- 30 sty 2010, 12:58
- Forum: CNC podstawy
- Temat: Pierwsza sztuka na stole frezarki
- Odpowiedzi: 5
- Odsłony: 2746
Pierwsza sztuka na stole frezarki
witam, mam pytanie, na ktore tez tu odpowiem , by byc pewnym mojej teorii .
wyglada to tak, dostaje rysunek techniczny, jakas surowke, niech bedzie to odlew, dosc drogi , by nie bylo za latwo. mam wykonac detal z dosc waska tolerancja, no jak to wyglada przy pierwszej sztuce, by zrobic sztuke i jej nie spiep.....szyc.
moim zdaniem, to program pisze sie normalnie wg. rysunku. wiertla jak nie pomyle to otwory bede dokladnie taki jak chhe, conajwyzej, jakis rozwiertak, a co do frezow, to ja bym chyba dal tak, by zaprogramowany frez o danej srednicy, byl wieszy od zastosowanego o np. 0.1 na promieniu, wtedy, kontur kieszenie beda zawsze do skoregowania.
dobrze mysle?
wyglada to tak, dostaje rysunek techniczny, jakas surowke, niech bedzie to odlew, dosc drogi , by nie bylo za latwo. mam wykonac detal z dosc waska tolerancja, no jak to wyglada przy pierwszej sztuce, by zrobic sztuke i jej nie spiep.....szyc.
moim zdaniem, to program pisze sie normalnie wg. rysunku. wiertla jak nie pomyle to otwory bede dokladnie taki jak chhe, conajwyzej, jakis rozwiertak, a co do frezow, to ja bym chyba dal tak, by zaprogramowany frez o danej srednicy, byl wieszy od zastosowanego o np. 0.1 na promieniu, wtedy, kontur kieszenie beda zawsze do skoregowania.
dobrze mysle?