"Laughing my ass off"
przynosi efekty

, w przciwienstwie do polskich pracodawcow, w ROI czy UK lubia humor , nawet jak jest to w liscie motywacyjnym , cos to tez znaczy o mnie

- np. ze nie jestem gburem

- co kraj to obyczaj
poza tym, na 30 wyslanych e-maili, mam jak narazie dwie odpowiedzi, jedna firma jest gotowa mnie nawet zatrudnic, tuz po zakonczeniu kursu, wczoraj umowiel sie na rekonesans juz w firmie, produkuja oni jakies duze przedmioty, nie chcieli mi zdradzic co, mam sie dowiedziec na miejscu. na ich stronie nie jest zbyt wiuele.
druga firma zaprosila mnie na odbycie tych praktyk u nich, musze z nimi troche podrazyc teraz temat perspektyw na przyszlosc. robia oni pierdolki w plastiku i aluminuim, sa ta male przedmioty uzywane w branzy medycznej. maja dosc ciekawy park maszynowy. na stronie napisali ze szukaja talentow a nie wciskaczy guzikow.
wiec jak narazie mam dylemat, czy zaryzykowac i posc do japonsiej firmy medycznej odbyc te praktyki i lioczyc na dalsza wspolprace, czy pojsc juz na gotowe,
moze napiszcie mi
na co zwracac uwage wybierajac przyszla firme.
mam wybor , tylko co wybrac.