Dziękuję za budujące (w większości postów) rady - nakierowały mnie na właściwe myślenie.

Dziękuję również za wstawiennictwo w dyskusji dot."niższości tematów", ale uważam że bezcelowym jest podejmowanie j/w polemiki z człowiekiem, który lubi dyrygować i rozstawiać po kątach.

Panie NUMEREK,
przejrzałem dokładnie Pańskie posty, żeby spróbować wyrobić sobie jakieś podstawowe zdanie o Panu.
W szkole miał Pan za pewne problem następujący: "niepytany się odzywa i przeszkadza".
Czy wszyscy na tym forum muszą mieć styczność na co dzień z szeroko rozumianą mechaniką?
Czy temat został umieszczony w nieodpowiednim miejscu?
Czy musi Pan odpisywać, jeżeli nie ma Pan tak na prawdę niczego konstruktywnego do powiedzenia?
Dziwi mnie Pańska postawa (ale to już tylko li wyłącznie Pański problem - NIE NASZ), zwłaszcza że umie Pan odpowiedzieć rzeczowo - w temacie dotyczącym spawarki zajął Pan konkretne i pomocne stanowisko i za to dziękuję.
Nic to, z takim jak Pan też trzeba żyć.
Pozdrawiam serdecznie i zamykam jakże trywialny dla niektórych temat blachy na stół warsztatowy.

Myślałem o blasze również ze względów spawalniczych - do stołu podłączam "-", "coś" leży na stole i to spawam migusiem

Fajnie, tylko że arkusz blachy gorącowalcowanej o grubości 8 mm i wymiarach 200x90 to jest jakieś .... 128 kg , a do takiego strasznie solidnego walenia młotkiem to i tak będzie kowadło
Chodzi o to czy potrzebna mi jest blacha ocynkowana czy nie ?

Jaka blacha - może będzie rdzewiało z czasem. W prawdzie stół będzie w garażu ale zawsze
Alu - delikatnie młotkiem - chciałbym aby można było przywalić jednak tym młotkiem od czasu do czasu

Witam (po dłuższej nieobecności),
Kupiłem (cena transportu) stary stalowy stół warsztatowy (pracował w warsztacie samochodowym) o wymiarach około 90x85x200 (szer./wys./dł [cm]).
Blat jest w stanie "zaolejonym" i chcę go wymienić. Składa się z desek o grubości 38 mm i blachy - jakiej dokładnie nie wiem.

I tu pytanie - jaką blachę kupić (oryginalna ma 1.2 mm grubości) - ocynkowaną/zimno-gorącowalcowaną itp.?

Pozdrawiam,
Grzegorz K.