
Epoksyd chyba może pękać. Może wystarczy cienka warstwa bezbarwnego lakieru, łatwo ją później zeszlifować. A może szkutniczy owatrol? Wystarczy na długo i sklejce nie zaszkodzi. Olej tungowy? Ja zastosowałbym olej lniany na starannie oszlifowanym podłożu. Tak po prostu lubię.
edit: doszedłem do wniosku, że za mało wiem o epoksydzie, żeby twierdzić, że popęka na sklejce.