Spotkało mnie coś takiego podczas wiercenia otworu w pręcie. Wystający materiał ugnie się pod swoim ciężarem, a siła odśrodkowa pogłębi efekt. Prowadnica jest tu niezbędna.grg12 pisze:40cm swobodnego walka 16mm poza maszyna? Bardzo niebezpieczne. Nie licz za bardzo na redukcje obrotow - po prostu nie wyczujesz bezpiecznego zakresu. Problem w tym ze taki walek bardzo dlugo potrafi krecic sie zupelnie spokojnie, a potem wystarczy jakis wstrzas, nagly skok obrotow i wpada w dragania - a jak raz sie za bardzo odegnie w ulamku sekundy zamiast tokarki masz mikser z 40 cm ostrzem.silvvester pisze: długość wałków to max 60cm , z lewej strony pewnie 40 cm będzie wystawało
zwolnie obroty żeby się nie "majtało" na prawo i lewo .
Jako minumum zabezpieczen proponowalbym zbudowanie za tokarka prowadnicy - pol metra solidnej rury puszczonej na osi wrzeciona, tokarka i podstawa prowadnicy przykrecone do wspolnej podstawy, w rurze pierscien prowadzacy - tak zeby walek byl z minimalnym luzem podtrzymywany w osi
Mała tokarka wystarczy także do stali, sam to sprawdziłem. Dyskusji na ten temat jest na forum sporo i tam można poszukać szczegółów.