Ups... jak przyjeżdżają jakieś grupy folklorystyczne, to zwykle pokazują nam swoje zwyczaje. Ostatnio byli górale i sprzedawali oscypki. Myślałem więc, że z tymi oponami i petardami to jakaś górnicza tradycjamdg pisze:Ja myślałem, że te rzeczy robi się właśnie w stolicy, a nie w kopalni.M 52 pisze:Wiemy, że jest tam fajnie: pali się opony, rzuca petardy, wrzeszczy i blokuje miasta.
