Rafi-własnie po to pisałem ten post aby uświadomić koledze ze wszelki erzatz moze skonczyć sie uszkodzeniem wrzeciona/niewywazenie itp/Uchwyt który trzyma narzędzie niepewnie nie ma sensu bo nic przy jego pomocy nie zrobisz-poza zniszczeniem co najmniej samego freza i materiału.

[ Dodano: 2005-08-04, 08:22 ]
Własnie obejrzałem sobie strone www do której link podał kolega pltmaxnc-i stwierdzam ze musze sie powaznie zastanowic nad sensem wykonywania niektórych elementów samemu.Dzieki za tak fajny link,a i ceny do przyjęcia.

Przy tych srednicach narzędzia obrabiającego,połączonych z wysokimi obrotami,wykonanie redukcji znp 8mm na 3mm domowymi srodkami/tzn niezbyt bogato wyposazonym warsztatem/jest raczej na pewno nierealne-dokładność obróbki zapewni jedynie szlifowanie-a w tym przypadku musiałaby zostać zachowana idealna współosiowość przylg zaciskanych na frezie jaki zewnetrznej powierzchni redukcji-ze wzgledu na siłę odśrodkową wykluczone jest mocowanie freza jakąs srubką zaciskową itp.Czyli defakto musiałaby to być tulejka zaciskowa wkładana w drugą.Taniej już wyjdzie sobie zamówić wykonanie tulei zaciskowej na konkretny wymiar freza.Tylko pojawi sie problem znalezienia wykonawcy i cena za jednostkową było nie było produkcję,ale jest to wg mnie jedyne rozsądne wyjście jezeli nie chcemy zniszczyć wrzeciona.Mozna ewentualnie wykorzystać tuleje zaciskowe do tokarki zegarmistrzowskiej i dorobic nową końcówke do wrzeciennika,ale czy wytrzymają?Tak czy siak robota musi być bardzo precyzyjnie wykonana.