rendejad pisze:
Grzegorz, ja cię bardzo proszę, przestań.
Jak mogłaby zamarznąć woda w pracującym ploterze?
Chyba musiałoby być 200 stopni na minusie!

Czy zasilacz może zostać uszkodzony jeśli nie ma obciążenia? Bardzo mało prawdopodobne.
Mógłby zostać uszkodzony gdyby pracował na zwarciu.
Jeśli woda w pękniętej rurze rozmarzła i zrobiła zwarcie między elektrodami wewnątrz to mogło uszkodzić zasilacz ale wtedy by raczej wcale nie chciał pracować.

Ja nie pisałem zamarzła tylko strzeliła.
Chodziło mi oto czy rano kiedy rura była peknieta to zauważył ze strzeliła i od razu wyłączył czy troche popracował na ploterze.Zresztą jeden post dalej potwierdził ze troche jeszcze ploter pracował zanim zauważony został problem.


Co do zasilacza . To nie bedę sie spierał z ekspertem ale w instrukcji do mojego plotera jest napisane aby po zainstalowaniu tuby upewnić się że przewody WN sa podłączone bo uruchomienie plotera bez podłączonej rury uszkodzi zasilacz.
Nie wiem, może tylko straszą.

brulin pisze:Witam

Na początku roku podczas mrozów, przymarzła tuba i po prostu strzeliła.

A jak strzeliła to ploter dalej pracował, czy od razu został wyłączony.
Bo strzelona rura uległa rozszczelnieniu i dla zasilacza mogła stać sie elementem który rozłączył obwód WN. Czyli zasilacz mógł pracować bez obciążenia ,a to mu chyba nie służy.
Może nowa rura jest OK tylko zasilacz ucierpiał.
Ta 5 cm powiększona odległość miedzy elektrodami w rurze też może mieć znaczenie dla zasilacza ale chyba powinien mieć lekki zapas.