Pierwsze spostrzeżenie mam takie jak koledzy i dotyczy Twojego frezu.
Wygląda tak, jakby pamiętał czasy Józefa Stalina.
Materiał, który obrabiasz nie jest twardy więc jeśli chcesz mieć dobrą jakość obróbki to tym bardziej musisz zainwestować dobry frez. Napisałeś, że robiłeś zawsze tanimi frezami, wołasz o pomoc (!).
Hmmm, mamy Ci się zrzucić na frez bo nie rozumiem tego krzyku

Chcesz mieć lepiej najmniejszym kosztem? Zacznij o frezu, zainwestuj w tzw. downcut, lewoskrętny, vhm.
Odczujesz pewną ulgę jak zobaczysz powierzchnię.
Drugie sugestia dotyczy sprawy jeszcze nieporuszanej a mogącej mieć wpływ ma jakość obróbki. Jeśli mocujesz materiał tak jak to widać na zdjęciach czyli tylko po obrysie materiału, a tniesz z większych kawałków to będzie słabo. Blat masz zdaje się z płyt wiórowych, potem na tym leży jakaś sklejka... Nie wygląda to za profesjonalnie.
Niby wszystko co sztywne złe ale nie wliczamy w to z pewnością poniższych trzech:
- konstrukcji maszyny
- właśnie zamocowania materiału
- wacka
