Wiesz samo szlifowanie tyle nie kosztuje - jest naprawdę dużo roboty z przygotowaniem do szlifowania, a po szlifowaniu jeszcze więcej, wyprowadzenie geometrii płyty suportowej oraz podklejenie Turcitem, ustawienie w osi wrzeciennika - obecnie ustawia się to laserowo kiedyś optycznie, no i jeszcze masa innych dupereli, a to wszystko z zachowaniem najwyższej precyzji. Maszyny do tych zabaw odrobinę kosztują, a pracownicy też za free nie pociągną, no i Vattenfall nie jest instytucją charytatywną.Tomaka pisze:Arcio z tym zarabianiem to masz rację tylko dlaczego to musi przekraczać kilkukrotnie wartość maszyny, no ale cóż tu mówić, żyjemy w ucywilizowanym kraju gdzie wszystko ma swoją cenę......
