Kolega posiadał kiedyś wyjącą TUB32, próbował różnych wynalazków aby ją uspokoić - efekty przeciętne, w końcu zdecydował się na remont kapitalny reduktora, wszystkie koła zębate i łożyska poszły do wymiany. Koła pochodziły z zapasów u producenta czyli ZM Tarnów, natomiast łożyska z FŁT - efekt: wycie ustało o jakieś max 10% czyli praktycznie nie ustało. Słyszałem także opinie, że najlepiej założyć silnik lub przewinąć oryginalny na 720rpm i podobno wtedy wycie znacznie ustaje należy jednak pamiętać że obroty wrzeciona także spadną o połowę czyli aby uzyskać np 500rpm na wrzecionie to musimy zadać maszynie 1000rpm itd. Uboczne skutki tego rozwiązania to np: spadek mocy silnika po przewinięciu na 720rpm, dodatkowy spadek mocy na wrzecionie, ponieważ im wyższe obroty zadane na wrzecionie tym mniejsza moc wrzeciona.janusz111 pisze:Posiadam tokarke TUB 32 która jak podobno wszystkie głośno pracuje.Koniecznie chciałbym ją wyciszyć. Czytałem na forum wypowiedzi że podobno można to zrobić bez konieczności wymieniania kół zębatych?czy może zna ktos ten spośób lub za pomocą zastosowania w miejsce reduktora falownika.Może ktoś już coś takiego wykonywał i wie jak sie sprawuje??
Z opinii zdesperowanych właścicieli tokarek TUB32 wynika także, że najlepszym sposobem na uspokojenie reduktora jest sprzedaż tokarki

