Nie to nie bojowe nastawienie. Bardziej mi chodzi o praktyczne implementacje adekwatne do sytuacji niż fantazjowanie, bo tego na forum pełno. Mogę to do pieca u gościa co żeliwo odlewa wsadzić.
Pytanie na jak długo, jaka temperatura i czy to pierw naprostować tyle ile się uda czy darować sobie a potem po piecy zeszlifować. Jak pisałem to nie musi być super-uber w tysiacu. Byle kot nie biegał pod elementami przymocowanymi na stole.
Zeby to wodą zrobić doszedłem też, tyle, że po tym jak zobaczyłem te płaskowniki jak mi je przywieźli.

a juz zapłacone było
Możesz rozwinąć temat z dobrym stołem i kawałkiem byle blachy? Jakie problemy widzisz?
Mam jeszcze czas żeby coś zmienić.
ps. już 'analogowo' oklepałem młotkiem tu i tam, wróciło jakies 0,15mm