hmm z tego ci sie orientuje musi mieć sygnał A i B, wiec teoretycznie można by było uczyć tanich czujników szczelinowych z xero, ( każdym ksero jakie rozbierałem było ich conajmiej kilkanaście) i trzeba by było je zamocować o odpowiedniej odległości tak aby dawały impulsy przesunięte o 90 stopni, potem można dać tego scalaczka żeby mnożył nprzez 4 i tez powinno działać .. jakiś chętny żeby przetestować ??

ps mogłby mi ktos pokazac printskrina z oscyloskopu jak te impulsy wyglądają, bo wydaje mi sie bardzo ważne jest to żeby kreseczki i przerwy miały dokładnie taka sama szerokość, bo inaczej impulsy nie będą przesunięte o 90 stopni, więc zeby zwiększyć dokładość można tylko zwiększać średnice.. ma ktos inna teorie ?