O ile wiem jest kilka powodów:
- tzw. "drag" wynikający z charakteru samej akcji laserowej na materiale
- mechanika w chińczykach, gdzie napęd realizowany jest przez pasek zębaty który de facto NIE jest napięty na kole, a na wielokącie-zębatce
- sam krok silnika krokowego
Ludzie z tym się zmagają dobierając moc i posuw tak, by zminimalizować widoczność efektów. Kolejny krok to zmiana realizacji napędu - ale dla wielu jest zbyt skomplikowana do wykonania, a efekt nie gwarantowany. Ta sama przeróbka usuwa także tą wyraźną morę ("kratkowanie") widoczne przy grawerowaniu dużych, płaskich powierzchni. Ja z tym nie walczyłem bo właściwie nie tnę tworzyw, więc i szczegółowo nie wnikałem.

Procent ustawiany na panelu lasera to nie jest rzeczywisty procent mocy emitowanej przez laser. To nie jest zależność liniowa. U mnie 20% na panelu to 42.4% mocy maksymalnej emitowanej przez maszynę*.

P.S. Dlatego planując długotrwałe użytkowanie warto mieć miernik mocy by zrobić sobie krzywą mocy i w wypadku zmiany lasera móc łatwo oszacować parametry pacy dla nowego nabytku.

*Bez przekraczania dopuszczalnego prądu.