Znaleziono 2 wyniki
Wróć do „Odwieczny problem porządku w warsztacie....”
- 10 cze 2007, 16:47
- Forum: Linki
- Temat: Odwieczny problem porządku w warsztacie....
- Odpowiedzi: 42
- Odsłony: 12718
oooo z tym stołem w kształcie L to niezły pomysł lub U ... wtedy można podielić warsztat nia kilka działów i przy każdej cześci stołu można wykonywać różne czynnośći np. po prawej stanowisko elektroniczne a po lewej obrabiarki na środku stół do montażu i wtedy nie jesteśmy zasypani przez wióry i zaplontani w kable w czasie montażu czegos (np. powierconej ,pocietej i dopowiednio powiginanej obudowy i elektroniki która ma sie w niej być)
- 09 cze 2007, 22:43
- Forum: Linki
- Temat: Odwieczny problem porządku w warsztacie....
- Odpowiedzi: 42
- Odsłony: 12718
żeby mieć ład to jest jedna zasada ..albo mnustwo miejsca i wdedy wszystko jest tak poukładane ze jest łatwy dostemp ..... albo mało gratów ( te nieczęsto urzywane pochowane gdzies głębiej ....
dobrze jest tez wszystko miec posortowne na jak najmniejsze grupy tzn. nie pudełko ze sprzetem do tokarki ( noze radłełka płytki klucze itd. )najlepiej mniejsze uodełka a w nich np 1.radełka różnego typu , 2noże z SW (moze byc też podiał na np. wytaczaki do gwintów planujące itd.) ,3 noże składane itd. myśle ze wiadomo o co mi chodzi
i analogicznie na półce nie leży kupa elektronarzędzi splatanych ze sobą kablami bo jka chcemy wiertarke to najptew musimi ja wydostać wyjmujac wszystko
bałagan robi sie wtedy gdy trzeba np wyciągnąc 15 pudełeczek z szawki zeby znaleść to jedno potrzebne ......
heheh a co do ładu podczas pracy to jest on u mnie nie czesto ,zwylkele w miare postempu prac biurko jest coraz bardziej zasypywanie przez wszystko co mi sie przyjdaje aż wkoncu zostaje mi malutki skrawek ... i w tedy soprztam ...( to znaczy przesuwam wszystko jednym pchnieciem reki do tyłu i skrawek juz jest wiekszy ... ale tak pracuje tylko nad danym etapem (np.budowa przekładni --sprzątam i przestepuje do nastepnego etapu np. wykonanie i montarz sprzęgła )
a no chyba że musze wykonac cos niezmiernie precyzyjnego domowym sposobem to wtdy wszystkie zbede przedmioty rospraszjące moją uwage usuwam ...
ps. mój warszrtato-pokój jest w mej galerii (z tym że na biurku ma teraz jeszcze tokarkę )
dobrze jest tez wszystko miec posortowne na jak najmniejsze grupy tzn. nie pudełko ze sprzetem do tokarki ( noze radłełka płytki klucze itd. )najlepiej mniejsze uodełka a w nich np 1.radełka różnego typu , 2noże z SW (moze byc też podiał na np. wytaczaki do gwintów planujące itd.) ,3 noże składane itd. myśle ze wiadomo o co mi chodzi
i analogicznie na półce nie leży kupa elektronarzędzi splatanych ze sobą kablami bo jka chcemy wiertarke to najptew musimi ja wydostać wyjmujac wszystko
bałagan robi sie wtedy gdy trzeba np wyciągnąc 15 pudełeczek z szawki zeby znaleść to jedno potrzebne ......
heheh a co do ładu podczas pracy to jest on u mnie nie czesto ,zwylkele w miare postempu prac biurko jest coraz bardziej zasypywanie przez wszystko co mi sie przyjdaje aż wkoncu zostaje mi malutki skrawek ... i w tedy soprztam ...( to znaczy przesuwam wszystko jednym pchnieciem reki do tyłu i skrawek juz jest wiekszy ... ale tak pracuje tylko nad danym etapem (np.budowa przekładni --sprzątam i przestepuje do nastepnego etapu np. wykonanie i montarz sprzęgła )
a no chyba że musze wykonac cos niezmiernie precyzyjnego domowym sposobem to wtdy wszystkie zbede przedmioty rospraszjące moją uwage usuwam ...
ps. mój warszrtato-pokój jest w mej galerii (z tym że na biurku ma teraz jeszcze tokarkę )