a u nas na montażu zatrudnili sobie nowego pracownika, pewnego dnia wysłali go po odebranie podkładek z magazynu odebrał podkładki ... i po drodze je sobie ogląda i z przerażeniem stwierdza że wszystkie podkładki są wadliwe bo są pęknięte i jakieś dziwnie krzywe więc leci do brygadzisty z tym workiem i mówi że ma kilkaset popękanych podkładek ... brygadzista zagląda do worka i widz podkładki sprężyste ale że spostrzega że gościu faktycznie myśli ze podkładki są zepsute wysyła go do spawaczy żeby powiedział im ze ma partie zepsutych podkładek i czy nie dało by się pospawać hehehhe
myślę że każdym zakładzie znajdzie się jakiś agent ( kiedyś próbowałem gościowi z hali pras i gilotyn wyjaśnić że ta maszyna co ją widzi to tokarka i że ona toczy inaczej mówiąc skrawa obrabiany materiał .. jednak on upierał się że ona tłoczy )
albo mieliśmy spawacza tak jak z tej piosenki który wszystko ze wszystkim spawał .... heheh i jak spawacze suwnica podnosili gotowy detal okazało się ze jest przyspawany do koziołków a do detalu jeszcze kawałek ceownika ... przyspawał go sobie żeby miał na czym stanąć