no wlasnie ostatnio zaczelismy sie im uwazniej przygladac (jeden stoi pod blokiem) i naprawde nie widzialem jakichs strasznych trupow. zreszta na korozji mi nie zalezy, zardzewialym zlomem da sie jezdzic, a wypicowanym samochodem z zepsutum silnikiem juz nie.gaspar pisze:na kark upadłeś? Weś sobie przejdz po mieście i obejrzyj z bliska te auta! Pokorodowane jak cholera, dlatego cena jest ich niska.
5 kafli to zdecydowanie za duzo jak na pierwszy samochod, tyle chcemy wydac gdzies za rok na ten jej samochod "docelowy" na pare nastepnych lat. poza tym chce zmeinic swoj obecny zlom na cos mlodszego, wiec nie moge sie jednoczesnie szarpnac na dwa samochody:/