jak widac chodzi o rozwiazanie tego w posob programowy na frezarce cnc, a nie o dwudniowe reczne rzezbienie na wytaczarce.tutkowski pisze:Ja bym skręcił wrzeciono jeśli frezarka ma taka funkcje, albo jeśli to wytaczarka to obrócić stół (zakładając ze posiada stół obrotowy). Najlepiej będzie robić to na wytaczarce bo ustawiać z powrotem wrzeciono do swej pozycji to trochę zabawy i pozbawione sensu.
zalezy jak duze jest to pochylenie, jesli male, to najpierw zwyklym cyklem na keiszen wywal ja na pelna glebokosc, ale o takich wymiarach, jakie ma ona miec na samym dnie. nastepnie z reki trzeba napisac maly podprogram (tworzac petle przy uzyciu komendy LABEL oraz LABEL CALL) ktory bedzie frezowal kontur o wspolrzednych zmieniajacych sie przy kazdym powtorzeniu dzieki programowaniu przyrostowemu (klawisz I). opusczanei wrzeciona w osi z rowneiz nalezy zaprogramowac przyrostowo i od tego ile sie opusci przy kazdym przejsicu kontury bedzie zalezec gladkosc uzyskanej powierzchni.
jesli pochylenie jest duze, to zgrubne wywalenie miesa z keiszeni trzeba podzielic na kilka etepow, zaleznie od jej wielkosci i srednicy narzedzia. jesli bysmy np mieli keiszen o glebokosci 20mm, i sciankach pochylonych pod katem 45stopni, to jesli sie posluzymy frezem np 10mm, to trzeba ebdzie wowczas z cykli wyfrezowac kilka nalozoncyh na sibie keiszeni o zmneijszajacych sie wymiarach wraz z glebokoscia. dopiero pozostale schody usunie sie nazym podprogramikiem wpisanym z reki.
dziala to przy wyspach i keiszeniach okraglych i prostokatnych, przy jakichs innych ksztaltach zostaje albo narzedzie ksztaltowe o odpowiednim kacie stozkowje czesci roboczej, albo programowanie w programie camowskim.