Nemek pisze:Nowięc nie wiem jak się cenią takowe uslugi. Kruszec w postaci aluminium dostarczył bym sam....
Aha...poprawka, twoje zadanie ograniczyło by się do zaprogramowania maszyny (na podstawie projektu w Autocadzie) i włączenia jej. Powiedz mi, ile czasu ci to zajmie, to wycenie twój wysiłek.
heh, dosc lajtowo sobie to wyobrazasz, o ile wygenerowanie programu na podstawie specjalnie zrobionych rysunkow w cadzie to pryszcz, o tyle sama obrobka z ustawieniem narzedzi, bazowaniem detalu do kazdego mocowania zajmie troche czasu. wlasnie dlatego tego nie chce mi sie tego robic, bo pamietam, ze ze swoja polka walczylem kilkanascie godzin.
w ogole podal bys w kocnu co to za amortyzator, bo jesli jakis kupny typu bomber czy cos, to ma on mniejsz srednice goleni i cala polka bedzie mniejsza wiec i mniej materialu i mniej roboty i mniejsza cena