Zmiana kierunku obrotów jest realizowana elektrycznie, więc do WS 15 można założyć włącznik L-0-P (koszt w hurtowni elektrycznej 50-70 zł).
Osobiście w WS 15 do gwintowania używam falownika i włącznika typu pedał.
Falownik z prostym PLC więc można go używać tak, że naciskam i kręci w prawo, naciskam to zmienia obroty na lewo i 3 naciśnięcie to stop. I tak w kółko;)
WSD 16 ma też większy skok pinoli o 2-3cm. Nie wiem ile dokładnie, WS 15 ma chyba 100mm.
Czyli generalnie WSD16 jest nieco większą maszyną, co za tym idzie pewnie sztywniejszą, ale stożek wrzeciona jest ten sam co w WS.
Znaleziono 2 wyniki
Wróć do „Pomoc w wyborze wiertarki WS-15 vs WSD 16”
- 03 paź 2016, 18:01
- Forum: WARSZTAT
- Temat: Pomoc w wyborze wiertarki WS-15 vs WSD 16
- Odpowiedzi: 6
- Odsłony: 6312
- 03 paź 2016, 12:28
- Forum: WARSZTAT
- Temat: Pomoc w wyborze wiertarki WS-15 vs WSD 16
- Odpowiedzi: 6
- Odsłony: 6312
Z tego co kojarzę to WSD 16 jest nieco większa. Ma jakieś 30mm większą odległość wrzeciona od kolumny niż WS 15, jest chyba też nieco wyższa.
Ma 5 biegów a WS 15 ma 4-ry.
Stożek wrzeciona w jednej i drugiej jest w rozmiarze 2.
Każdą z nich da się upolować w niezłym stanie technicznym, albo kupić podmalowanego rzęcha.
Trzeba niestety sprawdzać LUB sprawdzać i kupić WS 15 i od razu założyć, że różnicę w cenie przeznaczy się na remont- tj wymianę łożysk, czy zakup sprężyny pinoli itp.
Grunt, żeby nie było luzu na pinoli, bo to największy koszt naprawy, już nawet krzywe wrzeciono jest mniejszym bólem, bo nowe "chodzą" po 200-300 zł.
Do tego puszeczka szpachli, farby i w cenie WSD 16 w stanie bliżej nieokreślonym masz wyremontowane WS 15, które posłuży kolejne dekady.
Warto zerkać na stan stołu- jeżeli jest dziurawy jak szwajcarski ser, chyba lepiej odpuścić.
Te nawierty w pracy nie przeszkadzają bardzo, ale świadczą mocno o kulturze technicznej właściciela. Tak samo wszelkie ślady "młotkowania" na pinoli czy wrzecionie powinny dyskwalifikować sprzęt.
Chyba, że znajdziesz taką nie specjalnie szanowaną, ale bez luzu na pinoli i w cenie powiedzmy 800zł.
Niedawno zakupiłem WS 15 w stanie bardzo dobrym za 900zł, także i takie okazje bywają:)
Mam teraz 2 i nie narzekam, mocny sprzęt, jedna z nich służyła do okazjonalnego frezowania.
Pozdrawiam.
Ma 5 biegów a WS 15 ma 4-ry.
Stożek wrzeciona w jednej i drugiej jest w rozmiarze 2.
Każdą z nich da się upolować w niezłym stanie technicznym, albo kupić podmalowanego rzęcha.
Trzeba niestety sprawdzać LUB sprawdzać i kupić WS 15 i od razu założyć, że różnicę w cenie przeznaczy się na remont- tj wymianę łożysk, czy zakup sprężyny pinoli itp.
Grunt, żeby nie było luzu na pinoli, bo to największy koszt naprawy, już nawet krzywe wrzeciono jest mniejszym bólem, bo nowe "chodzą" po 200-300 zł.
Do tego puszeczka szpachli, farby i w cenie WSD 16 w stanie bliżej nieokreślonym masz wyremontowane WS 15, które posłuży kolejne dekady.
Warto zerkać na stan stołu- jeżeli jest dziurawy jak szwajcarski ser, chyba lepiej odpuścić.
Te nawierty w pracy nie przeszkadzają bardzo, ale świadczą mocno o kulturze technicznej właściciela. Tak samo wszelkie ślady "młotkowania" na pinoli czy wrzecionie powinny dyskwalifikować sprzęt.
Chyba, że znajdziesz taką nie specjalnie szanowaną, ale bez luzu na pinoli i w cenie powiedzmy 800zł.
Niedawno zakupiłem WS 15 w stanie bardzo dobrym za 900zł, także i takie okazje bywają:)
Mam teraz 2 i nie narzekam, mocny sprzęt, jedna z nich służyła do okazjonalnego frezowania.
Pozdrawiam.