Znaleziono 12 wyników

autor: www.kimla.pl_
06 mar 2013, 21:16
Forum: Wycinarka Wodna / Water Jet
Temat: przecinarki wodne - opinie tylko i wyłcznie użytowników
Odpowiedzi: 38
Odsłony: 9850

Szanowny kolego,

Każdy, kto chce kupić waterjeta w firmie Kimla powinien przede wszystkim odwiedzić naszą firmę i omówić swoje potrzeby związane z cięciem wodą.
Na miejscu każdy zainteresowany klient będzie mógł zobaczyć pracę waterjeta na żywo.
Będzie również mógł zobaczyć jak są one produkowane.
Ze względu na to, że firma Kimla produkuje takie maszyny seryjnie to na ok 60 maszyn produkowanych w jednym czasie co najmniej kilka lub kilkanaście maszyn to Waterjety.

Każdy klient może przywieść próbkę materiału jaki chce ciąć i prezentacja zostanie wykonana na jego materiale co pozwoli mu się upewnić, że proponowane rozwiązanie jest dokładnie tym czego szuka.

I tu uwaga!!!
Wielokrotnie spotykałem się z sytuacją w której klienci przywozili próbki wykonane przez innych dostawców podpisane czasami wykonania. Na pytanie czy klient był obecny przy wycinaniu tego konkretnego detalu najczęściej odpowiedź brzmiała "nie".
Okazuje się, że najczęściej sprzedawcy już podczas pierwszej rozmowy przez telefon proponują wykonanie próbek. Wystarczy przesłać rysunek.
Niestety podawane dane są mocno naciągane.
Wiele razy zdarzyło mi się, że mówiłem klientowi aby pojechał do danej firmy i zobaczył wszystko na żywo.
Niektórzy z mojej rady skorzystali i za każdym razem okazywało się że do uzyskania danej jakości potrzeba było kilkaktotnie więcej czasu lub przy deklarowanym czasie próbki były znacznie gorszej jakości.
Najważniejsze jest więc aby nie dać się zmanipulować tylko zarządać aby próbki były wykonywane w Państwa obecności.
autor: www.kimla.pl_
06 mar 2013, 20:13
Forum: Wycinarka Wodna / Water Jet
Temat: przecinarki wodne - opinie tylko i wyłcznie użytowników
Odpowiedzi: 38
Odsłony: 9850

Szanowny kolego,
Tak. Pomyliły mi się jednostki tj. 1 m/min karbon i 6 m/min przedmioty typu ta pianka. Ale i tak pozostanę przy swoim zdaniu na temat tej maszyny. Podobnie jak Bystronic, jest lepszy od kimli.

6m/min to 100mm/s.
Oznacza to, że Maszyna Ridder wycina 10x wolniej niż maszyna Kimla ponieważ materiał typu pianka na pokazanym filmie wycinany jest na maszynie Kimla z prędkością 1m/s czyli 60m/min.

Czy dostrzega teraz kolega przepaść która dzieli te maszyny?

Oznacza to również, że trzeba by kupić 10 maszyn Ridder aby zastąpić w tej aplikacji jedną Kimlę.

Oczywiście przy twardszych materiałach ta różnica nie będzie tak duża ale i tak będzie na korzyść maszyn Kimla.

Ta szybkość, dynamika i płynność ruchu jest zasługą systemu sterowania z dynamiczną analizą wektorów opracowaną przez firmę Kimla ponad 15 lat temu, a która jest ciągle rozwijana i udoskonalana.
autor: www.kimla.pl_
06 mar 2013, 16:53
Forum: Wycinarka Wodna / Water Jet
Temat: przecinarki wodne - opinie tylko i wyłcznie użytowników
Odpowiedzi: 38
Odsłony: 9850

Pitsa, dobre, aż warte zacytowania:


Z czego pamiętamy klasę A W168 z 1998 r.? Może z bezpiecznej, kanapkowej konstrukcji? Może z tego, że była pierwszym osobowym Mercedesem z napędem na przednie koła? Nie, z tego że wywróciła się w teście łosia. I że chybcikiem dodawano ESP. Z czego pamiętamy pierwsze Vito? Z tego, że było dużo ładniejsze od poprzednika MB100 i wreszcie nie bazowało na hiszpańskiej technologii (no, może oprócz 2.3 D)? Nie, z tego że rdzewiało na potęgę, podobnie jak W210, W220 i pierwszy ML. Nie wiem czy wiecie, ale w pewnym momencie Mercedes nie dawał w ogóle gwarancji na perforację. Na lakier i blachę była ogólna, 24-miesięczna gwarancja, a potem koniec. Naprawdę nie mogę pojąć co myślano w dyrekcji tej najbardziej zasłużonej dla motoryzacji firmy. Z tym, że wywracający się W168, korodujące auta i inne takie to były typowe wpadki, zawinione przez głupotę jakichś tępych, oderwanych od rzeczywistości prezesów – od tamtej pory sytuacja znacząco się zmieniła.
Z gnijącego W210 i jego koleżków wyciągnięto ciekawą lekcję i W211 (następcę) skonstruowano zupełnie inaczej. Dano mu świetnie wykończone nadwozie z wieloma elementami z aluminium, ale za to dołożono parę elementów, które miały zepsuć się w zaprogramowany sposób. Wszyscy chyba znają przypadek pompy SBC (hamulcowej) – wyłączała się po osiągnięciu zaprogramowanej liczby cykli (naciśnięć). Można było ją odblokować i potem działała dalej. Jeśli to nie jest “planned obsolescence”, to już nie wiem co nim jest. Co ciekawe, niektórzy byli tak omamieni marketingiem, że pisali na forach – pamiętam to jak dziś – że “to dobrze, że Mercedes zrobił coś takiego, bo dzięki temu on czuje się bezpiecznie, że gdy pompa będzie już zużyta, to nie zepsuje się nagle, tylko da wcześniej znać”. Fajnie, ale kiedy padła komuś pompa hamulcowa w Baleronie? Przypadki takie można mnożyć: rozrząd w benzynowym V6 (wyrabia się kółko wałka wyrównoważającego), nietrwałe zawieszenie Airmatic w klasie S, jeszcze mniej trwała hydraulika ABC w S i SL, jednorzędowy łańcuszek rozrządu, katastrofalne piezoelektryczne wtryskiwacze Delphi w 2.2 CDI (oczywiście nie we wszystkich – tylko w najnowszych 2143 cm3), które zapiekały się jeszcze na parkingu fabrycznym zanim auta trafiły do klienta. Padające sterowniki sprzęgła kompresora (made in Filipiny), meksykańska elektronika w ML-u, olej kapiący na wiązkę elektryczną w klasie C W203 z kompresorem, no i znowu rdza – tym razem w klasie A W169 i ML-u W164. Słowem horror, istna lawina usterek, a dodatkowo naprawy w ASO zarzynały nawet tych, którzy byli przygotowani na wysokie koszta użytkowania Mercedesów – przykładem tu jest klasa R. No i Vaneo. Vaneo, czyli wspaniały pomysł – miejskiego minivana z przestronnym wnętrzem i przesuwnymi drzwiami, który był tak awaryjny i tak strasznie rdzewiał, że wycofano go już po 3 latach po wyprodukowaniu żenującej liczby 55 tys. egzemplarzy (przypominam, w zeszłym roku sprzedało się 240 tys. ciężarówek Foton Forland). Ciekawostka, że Vaneo dostał fabryczny kod z serii “dostawczej” (W414) – auta osobowe mają W1xx lub W2xx, dostawczaki W4xx, W6xx (np. Vito W639) lub W9xx (np. Sprinter W906). Jeszcze wiekszą ciekawostką jest to, że numer W415 otrzymał… Citan. Jak się okazuje, oferowanie w gamie Renault sprzed paru lat nie narusza prestiżu marki. A już zupełną ciekawostką jest sprzedawanie aktualnego ML-a W166 jako całkiem nowego modelu, podczas gdy od poprzednika różni się tylko i wyłącznie wizualnie oraz tym, że wsadzono mu silnik 4-cylindrowy. Rozumiem obniżanie kosztów, ale czy ono na pewno nie przeszkadza osobom wydającym na nowego SUV-a 300 tys. zł?


Jeśli Ridder to taki Mercedes to choćby kosztował tyle co Kimla to jednak bym podziękował.
Co z tego że numer z Niemiec? To, że nie ma w Polsce serwisu tej firmy i nie będzie miał kto szybko przyjechać w razie potrzeby a ceny będą w EUR zamiast w zł.

Co do prędkości cięcia na waterjecie to większych bzdur nie widziałem.
Nie ma na świecie waterjetów do cięcia kształtowego które pracowały by z prędkością 6m/s
Chyba się szanownemu koledze jednostki pomyliły. Może to było 6m/min? :)
autor: www.kimla.pl_
05 mar 2013, 23:25
Forum: Wycinarka Wodna / Water Jet
Temat: przecinarki wodne - opinie tylko i wyłcznie użytowników
Odpowiedzi: 38
Odsłony: 9850

Szanowny Kolego Irku,

Firma Kimla jest autoryzowanym dystrybutorem pomp Accustream, a Accustream słynie z najniższych kosztów eksploatacji.
Tak jak nie robimy źródeł do naszych laserów fiber tak nie robimy pomp do waterjetów.

Jednak systemy sterowania, oprogramowanie, drivery, korpusy, bramy, osłony, szafy sterownicze robimy sami. Dzięki temu mamy wszystko pod kontrolą.

Wasz dostawca nie ma nawet frezarki bramowej aby splanować powierzchnię pod prowadnice.
Nie produkuje nawet sam wanien tylko to zleca.
Efekt jest taki, że maszyna jest wykonana w technologii garażowej, gdzie wózki liniowe są podlane klejem epoksydowym ponieważ nie macie frezarki aby splanować powierzchnie.
Wasz delikatnie mówiąc pseudo potentat Omax robi zabawki i nic nie zapowiada aby się to miało zmienić.
W sprawie kompetencji serwisu to kolega raczy żartować.
Jeśli serwis firmy Omax w Polsce jest niby lepszy niż serwis fabryczny to znaczy, że firma Omax nie dość, że produkuje zabawkowe waterjety to jeszcze dopuszcza do tego aby ich przedstawiciel twierdził, że mają kiepski serwis i są lepsi od fabrycznego, niezła laurka.


Kolego Piterrr,

Ceny Riddera znam i zapewniam Cię, że patrząc na cenę tej maszyny myślę: ciekawe jaki jeleń zapłaci za to tyle pieniędzy.
Widać w Polsce jeleni mało bo i tych maszyn jak na lekarstwo.

Z tymi samochodami to już ograne.
Ale jak chcesz to porównywać i ten Ridder ma być mercedesem to waterjet Kimla to szybkie BMW. Mercedesy są dla dziadków. Omax to Fiat ale palący 30l/100km a chińczyk to Tata.

http://www.kimla.pl/mov-105-Waterjet-wy ... estrowej/1

Pokaż mi kolego innego waterjeta tnącego z szybkością 1m/s.

Ma kolega jakieś konkrety?
Co Ridder ma lepszego, szybszego, większego od maszyny Kimla, oczywiście poza ceną :)
autor: www.kimla.pl_
04 mar 2013, 00:08
Forum: Wycinarka Wodna / Water Jet
Temat: przecinarki wodne - opinie tylko i wyłcznie użytowników
Odpowiedzi: 38
Odsłony: 9850

Szanowny Kolego Piterrr,

Polecasz maszynę która kosztuje prawie 2x więcej niż Kimla.
Maszynę, która nie ma w Polsce oddziału ani dealera -kontakt dla polskich klientów to numer z Niemiec.
Nic przeciwko tej maszynie nie mam ale ta firma prawie nie istnieje w Polsce.
Napisz proszę co takiego wyróżnia te maszyny, że warto za nie zapłacić 2x więcej?
Serwis z Niemiec będzie znacznie droższy niż polski, a przy danej mocy pompy szybsza nie będzie.
autor: www.kimla.pl_
02 mar 2013, 16:56
Forum: Wycinarka Wodna / Water Jet
Temat: przecinarki wodne - opinie tylko i wyłcznie użytowników
Odpowiedzi: 38
Odsłony: 9850

ogólnie dzięki za link dp forum, szkoda że to kimla kontra reszta świata
Przynajmniej kolega wie kto rządzi na tym rynku. :grin:

Generalnie do dyspozycji na rynku są maszyny drogie dobre, drogie złe, tanie złe, tanie dobre.
Oczywiście najlepiej wybrać tą tanią i dobrą.
Ale czy ten wybór jest prosty?
Niestety nie ponieważ poza różnymi firmami poszczególni producenci też mają różnej klasy maszyny w różnej cenie.
Np. można dać sobie wcisnąć pompę o mniejszej mocy a sprzedawca będzie twierdził, że tak będzie lepiej, ponieważ maszyna będzie tańsza i będzie pobierała mniej prądu.
Ale już słowem nie piśnie, że prędkość cięcia jest w przybliżeniu proporcjonalna do mocy pompy.
Jeśli więc będziemy wycinali pompą o 2x mniejszej mocy to owszem prądu będzie czerpało mniej ale do wycięcia danego detalu 2x dłużej.
Ilość kWh do zapłacenia w przeliczeniu na detal pozostanie taka sama więc nie ma żadnych oszczędności.
Ale musieli byśmy kupić 2 maszyny z mniejszymi pompami aby miały wydajność jednej z większą pompą.

Wszystko to ważne ale nie najważniejsze.
Najważniejsze jest to, że niezależnie od mocy pompy ilość piasku dostarczanego do głowicy jest taka sama ponieważ zależy ona od średnicy rurki a nie od mocy pompy.
Jeśli więc mając mniejszą pompę będziemy wycinali detal 2x dłużej to zużyjemy 2x więcej piasku czyli najdroższego składnika kosztów cięcia na waterjecie.
Zasada jest więc taka, że im mamy większą moc pompy tym tniemy taniej.


Generalnie być może to oczywistość, ale znacznie lepiej kupić tak zaawansowaną i kosztowną maszynę od producenta niż od dystrybutora jakiejś zagranicznej firmy.

Maszyna jest warta tyle za ile sprzeda ją producent.
To, że dustrybutor czy dealer dołoży sobie 20-30% marży nie spowoduje, że wartość maszyny wzrośnie.
Wzrośnie tylko jej cena.
Nie dość, że za tą dodatkową cenę nie dostaniemy nic więcej oprócz zadowolenia sprzedawcy ze sporego zarobku, to jeszcze każdy zakup części czy serwis będzie karmił cały łańcuszek pośredników.
I to właśnie jest powód dla którego cena zakupu oraz koszty eksploatacyjne maszyn Kimla są znacznie niższe niż w przypadku innych maszyn porównywalnej klasy.

Oczywiście dochodzą jeszcze kompetencje serwisu.
Jak może się mierzyć serwis dystrybutora, który był na "szkoleniu" w fabryce z serwisem producenta, który te maszyny produkuje i wie do czego służy najmniejsza śrubka, a na dodatek wie co autor miał na myśli że ją umieścił w tym a nie w innym miejscu.

Kolejna sprawa to systemy sterowania, które najczęściej pochodzą od zewnętrznych dostawców i kompetencje serwisowe nawet producenta maszyny są najczęściej mizerne.

Między innymi te różnice sprawiają, że prawie się nie zdarza, aby klient, który obejrzy maszynę Kimla kupił inną.
autor: www.kimla.pl_
24 lut 2013, 22:32
Forum: Wycinarka Wodna / Water Jet
Temat: przecinarki wodne - opinie tylko i wyłcznie użytowników
Odpowiedzi: 38
Odsłony: 9850

W maszynach Kimla było i jest to normalne w Omaxach i Maxiemach nie, co do innych różnie to bywa.
autor: www.kimla.pl_
24 lut 2013, 21:23
Forum: Wycinarka Wodna / Water Jet
Temat: przecinarki wodne - opinie tylko i wyłcznie użytowników
Odpowiedzi: 38
Odsłony: 9850

Firma Kimla pozwala a nawet zachęca do samodzielnego wymieniania uszczelnień w pompie -nawet na gwarancji.
Dostarczamy podzespoły, narzędzia i robimy szkolenia z zakresu obsługi serwisowej pomp Accustram.

W Omaxie to nie do pomyślenia ponieważ jest to tak skomplikowane, że drobny błąd w montażu i pompa wystawia "kolano".

Obrazek

Poza tym nie zrezygnowali by przecież z tych 60.000 zł

Co do zdjęć Omaxa to oczywiście że było przedtem grzebanko firmowego serwisu i to nie raz, jak klient opowiadał -system padał wielokrotnie.
autor: www.kimla.pl_
21 lut 2013, 23:54
Forum: Wycinarka Wodna / Water Jet
Temat: przecinarki wodne - opinie tylko i wyłcznie użytowników
Odpowiedzi: 38
Odsłony: 9850

Jasne, a ja ich nie produkuję.

Przepraszam kolegę bardzo ale kontroler maszyny CNC komunikujący się z komputerem przez USB to jakieś nieporozumienie.
Brak izolacji galwanicznej powoduje bardzo dużą podatność na zakłucenia, których w środowisku przemysłowym raczej nie brak.
Pamiętam raz pretensje waszego klienta, że nie może pracować w jednym czasie na Omaxie i na plazmie ponieważ jak uruchomi plazmę to mu waterjet głupieje.
Jest to właśnie spowodowane stosowaniem domowego komputera i zabawkowego kontrolera komunikującego się za pomocą USB.
Co do oglądania maszyn Kimla to każdy klient może obejrzeć cały proces produkcji od gołej stali do gotowych maszyn.
autor: www.kimla.pl_
19 lut 2013, 14:23
Forum: Wycinarka Wodna / Water Jet
Temat: przecinarki wodne - opinie tylko i wyłcznie użytowników
Odpowiedzi: 38
Odsłony: 9850

Ostatnio klient któremu oferowaliście maszynę zdecydował się na waterjeta Kimla tuż po tym jak po wielu prośbach przysłaliście mu zestawienie kosztów na 4000h pracy.
Wyszło tylko parę procent mniej niż w przedstawionej tabeli, więc te nowe cudowne pompy które de fakto nie różnią się prawie wcale od tych starszych dalej pochłaniają ogromne kwoty na utrzymanie.

Wiem, że bardzo trudno wam podać nieprawdę w tych wyliczeniach ponieważ jeśli podacie za niską wartość klient w wypadku zakupu nie będzie chciał płacić więcej ponieważ powie, że przed zakupem zapewnialiście, że koszty będą niższe. Jeśli natomiast przesadzicie to już na wstępie klient ucieknie. Tak więc jesteście zakładnikami kosztów które generują wasze pompy.
Tak więc najlepszym testem na prawdomówność jeśli chodzi o koszty eksploatacyjne jest poproszenie was o oficjalną podpisaną informację o kosztach eksploatacyjnych waszych pomp.


A co do systemu to mam nadzieję, że w tym buirowym komputerze dajecie teraz szybszy procesor -inaczej współczesny Windows by się nie wyrobił. Ot całe unowocześnienie systemu.

Wróć do „przecinarki wodne - opinie tylko i wyłcznie użytowników”