Chłodzenie nie szkodzi,ale . Kiedyś u nas w firmie tez pokutowały poglądy o przegrzewaniu HSS. Żeby rozwiać wątpliwości ,bowiem opinie były sprzeczne, zrobiono pomiary. Naostrzono nóż przegrzewając go do barwy szarozielonej ok 400C( zamulona twarda ściernica i da się tak przegrzać). Potem zmierzono mikrotwardość ostrza.Cóż się okazało? Otóż, że mikrotwardość ostrza nie rożni się od mikrotwardości pozostałej nieprzegrzanej części noża.
Róbcie sobie jak tam chcecie i uważajcie jak chcecie ,ale jeśli przy ostrzeniu nóż z HSSprzez nieuwagę złapie kolorek ,to nie ma powodu do paniki i trzeba obcinać i robić na nowo.

Na żółto to zaledwie 200 pare stopni ,to absolutnie nie szkodzi. Newet fiolet ,lub szarozielony .Dopiero jak świeci to jest kiepsko .No chyba ,ze świeci na żółto- wtedy to już ,,po ptokach"" - jak powiedział lotnik opryskujący las.

tuxcnc pisze: Nagrzanie.... szczególnie stępioną tarczą na kątówce.
.

To argument co się zowie.
Faktycznie - widać u mnie skrzywienie zawodowe,ale można przecież na toczelniku nie przegrzeje bo nie nadąży tak szybko kręcić .

acetylenek pisze:Stalki ostrzyć można na szlifierce tylko trzeba często chłodzić wodą bo się rozhartuje - zrobi się kolorowa.

Ale kolega bzdury pisze. HSS się rozhartuje przy szlifowaniu Stawiam piwo, jak kolega tego dokona ostrząc nóż .Żeby HSS zmiękczyć trzeba nagrzać do temperatury ok 800C( stal juz musi wówczas żarzyć się kolorem jasnowiśniowym). Pomylił kolega stal HSS i inne stale szybkotnące ,ze stalami narzędziowymi węglowymi lub stopowymi.