Samochód elektryczny

Ogólne dyskusje o naszym hobby.

IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 97
Posty: 7549
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

Re: Samochód elektryczny

#461

Post napisał: IMPULS3 » 09 lip 2022, 21:09

Tomek11 pisze: Sam silnik prosty ale żeby dzisiaj działał wymaga dyzo trudniejszego oprzyrządowania

No wiesz, wszystko mozna "ulepszyć" aż do momentu gdzie się przedobrzy. :P



Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 22
Posty: 7877
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Samochód elektryczny

#462

Post napisał: tuxcnc » 09 lip 2022, 21:12

Tomek11 pisze:
09 lip 2022, 20:12
Lucid Air napędzany jest 1000-konnym układem elektrycznym przenoszącym moc na cztery koła. Pozwala on rozpędzić się do 100 km/h w 2,5 sekundy i maksymalnie pojechać 300 km/h[8]. Samochód oferuje bazowo dwa rozmiary baterii: 88 lub 110 kWh. Mogą one przejechać kolejno 653 lub 830 kilometrów[9]. "
https://pl.wikipedia.org/wiki/Lucid_Air
I Tobie jedno z drugim się nie kłóci?
Ja wiem że jesteś mocniej nawiedzony od Świadków J., ale matematyka to nauka ścisła, wystarczy zrobić kilka działań na poziomie szkoły podstawowej żeby stwierdzić że coś się tu nie klei...
Otóż 1000 KM to 740 kW, co przy akumulatorze 110 kWh daje czas pracy ... 110/740=0,148 godziny czyli niecałe dziewięć minut.
Natomiast 830 km przejechane z prędkością 100 km/h to 830/100=8,3 godziny , a więc dysponujesz mocą 110/8,3=13,25 kW czyli 17,9 KM. Nie wnikam czy to wartość wystarczająca do rozpędzenia tego superbolidu do tak oszałamiającej prędkości, ale kupować sobie samochód z tysiąckonnym silnikiem żeby wykorzystywać 2% tej mocy, to jest jawny debilizm.
To są tylko zabawki dla bogatych świrów, i nie ma to nic wspólnego z potrzebami przeciętnego użytkownika samochodu.


Tomek11
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 30
Posty: 140
Rejestracja: 30 lip 2013, 15:13
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Samochód elektryczny

#463

Post napisał: Tomek11 » 09 lip 2022, 21:22

tuxcnc pisze:
29 cze 2022, 21:56

A prawda jest brutalna, tak samo jak dziewice nie rodzą dzieci i umarli nie wstają z grobu, tak samo nie da się w Polsce wymienić dziesięciu milionów samochodów spalinowych na elektryczne i zasilać ich z paneli słonecznych...
spłycasz temat. Nie tylko panele PV sa eko.
I najważniejsze nikt nie twierdzi że auto ma jeździć tylko na energii OZE aby było ekologicznie.
W mixie OZE będzie rosło. To nieuchronne ... nawet PIS to dostrzegł i coś robi w temacie wiatraków. (inna sprawa że zdecydowanie za późno).
I nie wrzucaj wszystkiego do eko.
wiele osób chce elektryka bo jazda nim jest fajniejsza ... a że czasami i tańsza to im to na plus.

Obecnie jest wojna i zakłócone zostały łańcuchy energetyczne. Przez 2-3 lata będą niestety spore problemy .... m.in. z powodu braku odpowiedniej ilości OZE.

Dodane 7 minuty 22 sekundy:
tuxcnc pisze:Ja wiem że jesteś mocniej nawiedzony od Świadków J., ale matematyka to nauka ścisła, wystarczy zrobić kilka działań na poziomie szkoły podstawowej żeby stwierdzić że coś się tu nie klei...


Cieszę sie ze tak piszesz. bo to znaczy że nie masz argumentów merytorycznych :)
Auto pozwala przejechać spora ilość km i nie potrzebuje do tego tylu kucyków. Jak wiesz kucyki głownie są potrzebne są przyspieszania.
Jazda ze stałą prędkością to już SPORO mniejsze żużycie - ewidentna przewaga elektryków.
Hamowanie ..... to juz ładowanie "elektrycznego" baku.

Jeden spali na tych samych 100km 20l benzyny a drugi 8 litrów.

"13,25 kW czyli 17,9 KM." To być może jest wartość która pozwala utrzymać stałą prędkość przelotową auta. To tak samo jak średnie żyzycie paliwa w zwykłym spalinowozie.

Dodane 2 minuty 30 sekundy:
zlp pisze:
30 cze 2022, 09:41
Znajomi mają Teslę 3.
Byli zachwyceni.
Do czasu. Ostatnio zapytałem o nią. Odpowiedź była krótka: A idź w holerę...
To może tanio odsprzedadzą jak sa niezadowoleni. Dasz namiar ?

Dodane 5 minuty 54 sekundy:
jasiu... pisze:
30 cze 2022, 18:35
Jeździłem też pluginem. Nic nadzwyczajnego, po prostu Captur. Nie kupił bym nigdy. Na autostradzie pali ponad 12 litrów na setkę!
wielu wydaje się że plugin to rewelka że łaczy zalety obu aut. Ale i ogromne wady :)
Na trasie wozisz zbyteczną ciezka baterię (stąd to spalanie). Nie ładujesz z gniazdka bo tylko kilkadzieąt km i po prostu Ci sie nie chce.
Tomek


pavyan
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 9
Posty: 755
Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36

Re: Samochód elektryczny

#464

Post napisał: pavyan » 09 lip 2022, 21:33

Tomek11 pisze:Lucid Air napędzany jest 1000-konnym układem elektrycznym przenoszącym moc na cztery koła. Pozwala on rozpędzić się do 100 km/h w 2,5 sekundy i maksymalnie pojechać 300 km/h[8]. Samochód oferuje bazowo dwa rozmiary baterii: 88 lub 110 kWh. Mogą one przejechać kolejno 653 lub 830 kilometrów[9].

Super bryka!!!
Tyle liczb podałeś... oprócz jednej, bardzo ważnej: ceny tego elektrycznego cudu (choćby taniej wersji, 88 kWh).
Pomogłem? Kliknij, proszę :-)


Tomek11
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 30
Posty: 140
Rejestracja: 30 lip 2013, 15:13
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Samochód elektryczny

#465

Post napisał: Tomek11 » 09 lip 2022, 21:44

tuxcnc pisze:ale kupować sobie samochód z tysiąckonnym silnikiem żeby wykorzystywać 2% tej mocy, to jest jawny debilizm

Hm ....
A Ty jak byś korzystał z takiego auta ? Przez 10 sek pedał w podłodze i pewnie ze 250km/h na liczniku .... kto tak jeździ .... chyba tylko ..... nie nie zniże się tak bardzo.

Dodane 2 minuty 29 sekundy:
pavyan pisze:
09 lip 2022, 21:33
Tomek11 pisze:Lucid Air napędzany jest 1000-konnym układem elektrycznym przenoszącym moc na cztery koła. Pozwala on rozpędzić się do 100 km/h w 2,5 sekundy i maksymalnie pojechać 300 km/h[8]. Samochód oferuje bazowo dwa rozmiary baterii: 88 lub 110 kWh. Mogą one przejechać kolejno 653 lub 830 kilometrów[9].

Super bryka!!!
Tyle liczb podałeś... oprócz jednej, bardzo ważnej: ceny tego elektrycznego cudu (choćby taniej wersji, 88 kWh).
Podałem linka do ich strony głównej. Tam jest cena ..... 87 400 USD. Za golasa z automatem :)
Tomek


pavyan
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 9
Posty: 755
Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36

Re: Samochód elektryczny

#466

Post napisał: pavyan » 09 lip 2022, 21:53

Tak, właśnie - aż do marnych 170 000$ za wypasionego.
To tragikomiczny żart.
Pomogłem? Kliknij, proszę :-)


Tomek11
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 30
Posty: 140
Rejestracja: 30 lip 2013, 15:13
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Samochód elektryczny

#467

Post napisał: Tomek11 » 09 lip 2022, 22:16

Ile kosztowały pierwsze frezarki CNC w stosunku do normalnych ? Szczególnie te z dużymi posuwami ?
A jednak prawie każdy z nas ma obecnie CNC.

Dodane 5 minuty 48 sekundy:
pavyan pisze:To tragikomiczny żart.

Podobno lista oczekujących liczona jest w latach :) - tak wiele zamówień mają. Fakt że produkcja mała - w końcu to elitarne auto.
Tomek


Daniu
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 23
Posty: 831
Rejestracja: 01 lip 2013, 00:27
Lokalizacja: Krk

Re: Samochód elektryczny

#468

Post napisał: Daniu » 09 lip 2022, 23:32

pavyan pisze:
09 lip 2022, 21:53
Tak, właśnie - aż do marnych 170 000$ za wypasionego.
To tragikomiczny żart.
A jakby miał silnik spalinowy to mógłby już tyle kosztować??? 😀
„Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy”…


pavyan
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 9
Posty: 755
Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36

Re: Samochód elektryczny

#469

Post napisał: pavyan » 10 lip 2022, 01:09

Cena Lucida jest szalona i na pewno nie dla tzw. mas; ceny niektórych spalinowych bywają dużo wyższe, i to też jest szalone - ale bogaci snobi zawsze się znajdą w wystarczającej ilości.
Napisałem "tragikomiczny" w kontekście zielonego i elektrycznego szaleństwa, i wymuszanej nadchodzącej totalnej wymiany samochodów spalinowych na elektryczne. Oby nie doszła do skutku, i był to nadal wolny wybór, a nie totalitarny przymus.
Zasięg 800km (bo po co normalnemu człowiekowi 2,5 sek. do setki albo 300km/h?) ma chyba każdy nowoczesny spalinowy samochód, a zatankuje się go w kilka minut. Spaliny z silnika budowanego według dzisiejszych norm też są "czyste".
Dla mnie osobiście zestawienie wszystkich za i przeciw (elektryczne kontra spalinowe) w sposób oczywisty wskazuje dzisiaj na przewagę samochodów spalinowych - biorąc pod uwagę stopień rozwoju obecnych akumulatorów. Być może w przyszłości pojawią się tu przełomowe technologie, wybitnie przechylające szalę na korzyść elektryków... ale nie bardzo w aż taki przełom wierzę.

Muszę jednak uczciwie wyjaśnić, skąd moje zdanie wynika: jakkolwiek mogę się zgodzić że owszem, jesteśmy w fazie globalnego ocieplenia - to jestem z tych, co zupełnie nie kupują pieprzenia o jego antropogenezie. Dlaczego to jest robione? Nie mam pojęcia, a raczej mam - tylko nie chcę rozpoczynać tu kolejnej gównoburzy.
A już tym bardziej nie kupuję gadki o możliwości zapobieżenia "globalnemu ociepleniu" ograniczaniem emisji "gazów cieplarnianych", czyli rujnowaniem naszych portfeli oraz życia i rujnowaniem przemysłu w Europie (Europa mnie najbardziej interesuje) i wypychaniem go do Azji/Chin.
Najprostsze wyliczenia pokazują, że plany owego przeciwdziałania to czysta bzdura i szaleństwo, katastrofalne dla nas (i ludzkości) i niezmiernie kosztowne. A chyba po minięciu pewnego punktu - nieodwracalne.
Bo gdy już europejskich, białych "globalnie ocipiałych" kretynów będą pilnować żółci nadzorcy, to batogów (a raczej elektrycznych pałek) nie pozwolą sobie wyrwać z łap.
Nigdy nie przypuszczałem, że doczekam tak niedorzecznych ludzkich zachowań, przerażających planów i ich realizacji w skali globalnej. To zupełnie niepojęte.
Wstyd powiedzieć... kiedyś wierzyłem w człowieka, w pozytywnie rozumianą potęgę jego intelektu, że czegoś się ze swej historii nauczył - ale niestety jego krótkowzroczność w połączeniu z niszcząca potęgą pieniądza i żądzy władzy jest dużo większa.
Pomogłem? Kliknij, proszę :-)

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 22
Posty: 7877
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Samochód elektryczny

#470

Post napisał: tuxcnc » 10 lip 2022, 06:03

pavyan pisze:
10 lip 2022, 01:09
Nigdy nie przypuszczałem, że doczekam tak niedorzecznych ludzkich zachowań, przerażających planów i ich realizacji w skali globalnej. To zupełnie niepojęte
To nie jest niepojęte, tylko zupełnie proste i oczywiste.
Judaizm ma 3500 lat, chrześcijaństwo 2000 lat, można na te religie patrzeć krytycznie i stawiać różne zarzuty, ale nie podlega dyskusji, że są to systemy dojrzałe, przemyślane i podlegające ciągłej ewolucji.
Ekodebilizm, będący pseudoreligią, ma zaledwie kilkadziesiąt lat, nikt nie zdążył go dobrze przemyśleć, ani dostosować do realiów.
Jak już pisałem wcześniej, ludzie porzucają tradycyjne religie, bo to obciach, i wstępują do ekosekty bo to cool.
Nic nadzwyczajnego, bo religia jest naturalną potrzebą człowieka, a większość ludzi nie kieruje się w życiu rozumem ale emocjami.
Dla mnie papierkiem lakmusowym tej sytuacji są reklamy.
Dlaczego reklamy?
Bo tworzą je hipokryci, ludzie odwołujący się do emocji, ale twardo stąpający po ziemi. Reklama ma być skuteczna, czyli przynieść reklamodawcy zysk, ale ponieważ wszystkie chwyty są dozwolone, więc widać jak na dłoni co na ludzi działa.
Mamy tutaj reklamy zwyczajnie debilne, w rodzaju "kup zmywarkę a uratujesz jezioro przed wyschnięciem", konia z rzędem temu, kto wyjaśni co ma piernik do wiatraka.
Są też reklamy superdebilne. "załóż konto w naszym banku a dostaniesz kartę z ekoplastiku i uratujesz oceany".
Poziom debilizmu człowieka który dziennie wyrzuca do śmieci dwie butelki PET i siedem reklamówek, ale powierzy swoje pieniądze przypadkowemu bankowi tylko dlatego, że raz na rok dostanie jedną kartę, która będzie się rozkładała tysiąc lat zamiast dziesięciu tysięcy lat jest przerażający...
Ale tutaj wracamy to tego co pozwala te wszystkie absurdy zrozumieć - ludzie nie kierują się w życiu rozumem, tylko emocjami.
Nawet ludzie inteligentni i wykształceni kierują się w życiu emocjami, a rozumem posługują się wyjątkowo oszczędnie.
Każdy chce przecież być superbohaterem który uratuje Ziemię przed zagładą i nie przyjmie do wiadomości, że droga na skróty którą mu podsunęli totalni idioci wiedzie na manowce...
Tłumacząc ekodebilowi że się nie da, że to nie zadziała, że nie wziął pod uwagę oczywistych okoliczności, atakujesz jego religię i niszczysz jego marzenia o byciu dobrym człowiekiem który zrobił coś dobrego.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Ogólne Dyskusje o Hobby”