Obsługa, Programowanie i Budowa Maszyn Numerycznych
CFA pisze:Aha i takie mam pytanie: jak już hale i biurowce zostaną wybudowane i z jakichś tam przyczyn projekt Izera upadnie, to jakie macie propozycje co będzie w tych halach? Hurtownie spożywcze? Magazyny odpadów?
Albo kostnica narodowa po kolejnym sukcesie w walce z konarowirusemCFA pisze:Aha i takie mam pytanie: jak już hale i biurowce zostaną wybudowane i z jakichś tam przyczyn projekt Izera upadnie, to jakie macie propozycje co będzie w tych halach? Hurtownie spożywcze? Magazyny odpadów?
Pomińmy czy tak jest czy nie to z tego wynika że ktoś gdzieś na górze na siłę bez względu ze sama budowa nie należy do tanich rzeczy to na dokładkę doda do tego też nie tanią fotowoltaikę. A skoro mamy sporo fotowoltaiki która daje prąd jak jest pogodne niebo a jak przejdą chmury to wytwarzanie pradu maleje w tempie szaleńczym to co mozna zrobić z tak pozyskiwaną energią która jest niby "magazynowana" w sieci tylko że owa siec nie jest magazynem. 
jasiu... pisze:Czemu nazwa Izera?
Kup dom "uprzednio używany" i nie będziesz musiał z przygłupami od odbiorów dyskutować
oprawcafotografii pisze:Dodatkową zaletą takiego domu jest to, że możesz sprawdzić jacy są sąsiedzi co ma duże znaczenie
A sąsiadów mam dobrych póki co (przetestowanych) i jeśli się nie zepsują to będzie dobrze. 
Nie bardzo można porównywać tu samo widzenie. Idea wepchnięcia (bo może kiedyś i nakazem elektryka czy zakazem zakupu spalinowego) ludziom magazynów energii jest sensowna - jeśli taka elektryczność będzie przyszłością ale tego nie wiemy. Wychodząc od takich górnolotnych haseł typu ekologia, przyszłość świata itp pozytywem jest, że od kilku lat zapomniane technologie się rozwijają, ale też pojawiają się nowe. Akurat nie wiem czy samochody elektryczne akumulatorowe - takie jak dziś - to jest ta właściwa przyszłość. Prace badawcze w tej dziedzinie ostro ruszyły do przodu na świecie (nie u nas przecież) i może się okazać że jakieś odkrycie pozwoli na bardziej efektywną zamianę masy na energię czy jej magazynowanie i współczesne samochody elektryczne okażą się ślepą uliczką. Jeszcze 25 lat temu stałem w kolejce do budki telefonicznej, żeby zadzwonić do rodziców a dziś prawie każdy z nas ma telefon z dostępem do sieci. Być może za 25 lat połączenie światła słonecznego z żelem z glonów oceanicznych w obecności proszku z mielenia odpadów plastikowych pozwoli zmagazynować 40kWh w walizce o masie 5kg i te się będzie wymieniać na obecnych stacjach ładowania czy benzynowych. Albo kieszonkowa maszynka do oddzielania wodoru od tlenu i samochody pójdą w innym kierunku. Ja bardziej patrzę technicznie na sam proces tworzenia produktu - nieważne czym napędzanego pojazdu. Czy szefowanie projektowi technicznemu przez politologa świadczy o nierealnym podejściu do tematu czy liczą się z tym, że nieznający praktyki spróbuje coś zrobić, bo nie wie, że się nie da a praktyk by to zakończył od razu, bo technicznie szanse są niewielkie? Podejrzewam, że w takiej formie to upadnie i chciałbym, żeby już teraz myśleć na co to przerobić.
Sugerujesz, że jak z Tatrą, której nazwa też pochodziła od gór (leżących w jednej trzeciej w Polsce)? Tyle że tu odwrotnie, Góry Izerskie zajmują mniej miejsca, niż Jizerské hory. Nawiasem mówiąc, jako region polecam. Jakby ktoś chciał z dziećmi urlop spędzić na przykład tutaj: https://www.hotelpeklo.cz/ - no czemu nie w Piekle? Naprawdę super warunki za przystępną cenę i tuż przy granicy.
