Rynek USA możesz mieć jak na dłoni.

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 13
Posty: 4419
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rynek USA możesz mieć jak na dłoni.

#31

Post napisał: strikexp » 13 paź 2018, 09:42

W USA klasa średnia to ponad 50% społeczeństwa ;) Żadnej klasy im nie trzeba, liczą się dochody i brak kredytów. Na polskie realia jest to jakieś 10 tyś na rękę w małżeństwie, dla singla i rodzin wielodzietnych więcej.
To teraz mi pokażcie kto w Polsce tyle zarabia i ma spłacony dom/mieszkanie w wieku 40 lat? Znajdziecie 10%? Z szacunków wynika że że nie ma nawet 3% ludzi zarabiających 7tyś na rękę.
To tak odnośnie tego jak myślą Amerykanie a jak Polacy.




Autor tematu
JanŻelazny
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 17
Posty: 218
Rejestracja: 04 mar 2018, 09:38

Re: Rynek USA możesz mieć jak na dłoni.

#32

Post napisał: JanŻelazny » 13 paź 2018, 10:23

szkoda że nie ma na forum kolegi oprawcy od dronów, na pewno by dodał coś ciekawego, w zamian mamy wszystkowiedzącego stripexa teoretyka.
naprawdę nie bójcie się i nie myślcie że " są miliony ofert, moja przepadnie w oceanie".
jak masz dobry produkt, ciekawy, to wystarczy zrobić dobre opisy, tytuły, troszkę zapłacić za reklamy i masz odwiedzających. a potem to juz statystyka. kupujący się znajdą. będąc producentem, mamy wielką przewagę nad konkurencją, mamy sporą marżę. kanałów sprzedaży jest kilka, i klienci ciągle kupują kupują i kupuja...


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 5317
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

Re: Rynek USA możesz mieć jak na dłoni.

#33

Post napisał: jasiu... » 13 paź 2018, 10:58

strikexp pisze:
13 paź 2018, 09:42
W USA klasa średnia to ponad 50% społeczeństwa ;) Żadnej klasy im nie trzeba, liczą się dochody i brak kredytów.
A widzisz, absolutnie nie masz racji, a nawet nie oglądałeś trzeciej części sagi o Pawlakach, kiedy to prawnik September tłumaczy, że jest nisoka, wysoka i middle middle class.

Nie stosuje się kryterium dochodowego, w przynależności klasowej. Ktoś może mieć wyższe dochody, a mimo to klasowo stoi niżej. Choć jedna z definicji określa, że do klasy średniej zaliczają się osoby, których dochód jest wyższy, niż 20 procent ludzi o najniższych dochodach, a niższy, niż 20 procent ludzi o dochodach najwyższych. Czyli 3/5 społeczeństwa. Niestety, w bardzo biednych i bogatych społeczeństwach nie można tego kryterium przyjąć za obowiązujące.

Kolejnym kryterium jest konsumpcja. Czyli ile wydajesz. No ale są sknery, dusigrosze, których do klasy średniej zaliczyć trzeba. A oni nie konsumują.

Obecnie na zakwalifikowanie do klasy średniej mają wpływ najczęściej trzy czynniki. Pierwsze to wykształcenie (nauczyciel zarabia mniej, ale w klasie średniej zawsze jest), druga pozycja zawodowa (żebraka, nawet bogatego do klasy średniej raczej się nie zalicza), trzecia to styl życia. Uczestnictwo w wydarzeniach kulturalnych, określone zachowania, a nawet miejsca spędzania urlopów, posyłanie dzieci do określonych szkół, a nawet krąg znajomych, pozycja rodzinna itp. Styl życia (nawet akcent!) jest bardzo istotny w klasyfikowaniu w Wielkiej Brytanii.

Tyle.

Awatar użytkownika

pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 4654
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

Re: Rynek USA możesz mieć jak na dłoni.

#34

Post napisał: pitsa » 13 paź 2018, 11:05

Byłem dziś "w galerii piw" wszelakich. Dwa długie regały prawie tego samego różnych producentów, nowych i starych marek próbujących chwycić mnie na wyjątkowość smaku, tradycję, regionalność, żart obrazkowy i słowny, naturalność, mieszankę smaków, moc procentów i ich brak, zwrotność materiałów, powrót kultowego itp. Przymusowy czas w sklepie spędziłem rozmyślając o tym, że jest to przejaw wolności, który trudno porównać do dawnych czasów kuflowych knajp piwnych. Z czym tu samemu zaistnieć na rynku? Zaufać przypadkowi, wierze w siłę reklamy, którą trzeba kupić? To nie jest tak, że wystarczy jeden produkt. Udaje się z jednym trzeba w zanadrzu mieć następny i szykować się do prób z kolejnym.

Wszystko staje się produktem chwilowym.

I coraz częściej spotykam się z chwilową sprzedażą - efekt zakupów kompulsywnych i niedostępności.

Nie znam tego kanału magazynowego sprzedaży ale spotkałem się z zapisami umowy, przy których trzeba w odpowiednio krótkim czasie zapewnić zapasy magazynowe magazynu platformy sprzedażowej i własne. Do tego dochodzi szybkość reakcji na reklamacje i zapytania klientów. Samemu nie da rady sprostać tym wymaganiom.
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ


strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 13
Posty: 4419
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rynek USA możesz mieć jak na dłoni.

#35

Post napisał: strikexp » 13 paź 2018, 11:30

jasiu... pisze:
13 paź 2018, 10:58
Kolejnym kryterium jest konsumpcja. Czyli ile wydajesz. No ale są sknery, dusigrosze, których do klasy średniej zaliczyć trzeba. A oni nie konsumują.

(...)

Uczestnictwo w wydarzeniach kulturalnych, określone zachowania, a nawet miejsca spędzania urlopów, posyłanie dzieci do określonych szkół, a nawet krąg znajomych, pozycja rodzinna itp.
Przecież to zależy od dochodów... jak masz kasę to Cię stać na kino, prywatną szkołę, urlop w Szwajcarii itd.
A to że ktoś nie wydaje to nie znaczy że jest z klasy niższej. Samochodu czy mieszkania nie kupisz z jednej pensji a kredyt mieszkaniowy to 100% odsetek więc raczej bogaty nie będziesz żyjąc na kredyt.
Jakby tak używać Twojej definicji to na Warszawskich ulicach sama klasa średnia w wieku 25-30 lat. Chlają, drogo jedzą, filmy oglądają i kupują różne badziewie typu drony, telewizory itd. Na wakacje też jeżdżą, nie koniecznie tanie. Tylko co z tego jak w wieku 30-35 lat wezmą kredyt mieszkaniowy bez wkładu własnego i są ujebani do końca życia spłatą 500tyś-1mln długu (2-4 tyś miesięcznie przez 30 lat)?
Dlatego za klasę średnią uznaje się ludzi dość starych i bez długów. Nie sztuka wydawać, sztuka nie mieć długów a mieć majątek i dochód. I takich w USA jest dużo, oraz mają oni zupełnie inne potrzeby konsumpcyjne niż Polacy.
Dlatego tam takie pudełka za 500USD mogą się sprzedawać a w Polsce nie.


Autor tematu
JanŻelazny
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 17
Posty: 218
Rejestracja: 04 mar 2018, 09:38

Re: Rynek USA możesz mieć jak na dłoni.

#36

Post napisał: JanŻelazny » 13 paź 2018, 12:36

pitsa pisze:
13 paź 2018, 11:05
Nie znam tego kanału magazynowego sprzedaży ale spotkałem się z zapisami umowy, przy których trzeba w odpowiednio krótkim czasie zapewnić zapasy magazynowe magazynu platformy sprzedażowej i własne. Do tego dochodzi szybkość reakcji na reklamacje i zapytania klientów. Samemu nie da rady sprostać tym wymaganiom.

a czemu samemu nie ? ja to ogarniam sam. parę zapytań w tygodniu to chyba nie jest ogrom pracy. przy zysku okolo 500pln na jednym zamówieniu, to naprawdę nie potrzeba hurtowych ilości aby , na jak na polskie warunki, mieć dużą wypłatę. no ale angielski trzeba znać i trochę ogarniać te e-systemy, ale i to idzie obejść bo można kogoś wziąźć aby towar powstawiał do e-sklepów, a potem to juz tylko realizacja sprzedaży, wiadomo że trzeba usprawniać , uzupełniac opisy co jakiś czas, ale można korzystać z pomocy .


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 5317
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

Re: Rynek USA możesz mieć jak na dłoni.

#37

Post napisał: jasiu... » 13 paź 2018, 13:40

strikexp pisze:
13 paź 2018, 11:30

Jakby tak używać Twojej definicji to na Warszawskich ulicach sama klasa średnia w wieku 25-30 lat.
No!

Znam osoby przed trzydziestką, zarabiające w Warszawie powyżej 20 tys. miesięcznie. Informatyk nie musi być stary. Jeśli przeczytasz, co napisałem, oni należą do klasy średniej.

Kredyt? A czymże jest kredyt, jeśli możesz go spłacać? To narzędzie finansowe, które za odpowiednim kosztem (oprocentowanie) pozwala wejść wcześniej w posiadanie rzeczy, na którą musiałbyś bez tego kosztu odkładać.

Klasa średnia, to nie bandzior, który dorobił się na przekrętach, ale bibliotekarka, która skończyła studia. Uwierz, klasa wiąże się nie z poziomem konta, ale z poziomem szacunku społecznego. W normalnych środowiskach niewolnikom pieniądza się współczuje.

Czemu wczasy w Szwajcarii? Ja, jadąc przez Szwajcarię zawsze z utęsknieniem czekam na moment, kiedy minę bramki i będę się mógł napić espresso w Como. Byłeś kiedyś w Szwajcarii?


Autor tematu
JanŻelazny
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 17
Posty: 218
Rejestracja: 04 mar 2018, 09:38

Re: Rynek USA możesz mieć jak na dłoni.

#38

Post napisał: JanŻelazny » 13 paź 2018, 14:10

Co takiego jest w Szwajcarii że tak się podoba?


strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 13
Posty: 4419
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rynek USA możesz mieć jak na dłoni.

#39

Post napisał: strikexp » 13 paź 2018, 14:18

No jak ktoś zarabia w Polsce 20tyś to jak najbardziej klasa średnia niezależnie od wieku (chociaż pracowałem z takim i teraz zarabia z 3-4 tyś zł :D).
Mam w rodzinie wybitnego "informatyka" ale nie ma tyle na rękę, może połowę tego hehe. Raczej nie ten zawód żeby wyciągać aż 20 tyś ;)
Generalnie nie jest problemem wzięcie kredytu. Ale takiego który można spłacić w kilka lat w razie potrzeby. W końcu są w życiu rzeczy bezcenne (np coroczne wakacje we własnej willi na karaibach). Ale jak ktoś ma tylko jedno mieszkanie w kredycie którego nie jest w stanie szybko spłacić to na pewno za klasę średnia bym go nie uznał.
Z drugiej strony w USA to wygląda zupełnie inaczej. Tam ludzie nie są głupi, nie stawiają zamków z gównianego materiału które kruszą się po 100 latach. U nich przedmieścia buduje się z modułowo składanych domków drewniano-sklejkowych. Kosztuje to jakieś 25 tyś dolarów, koszt kredytowy znikomy. A w Polsce się śmieją jak ktoś coś takiego kupi za 100 tyś zł (fakt klimat mamy zimniejszy).
Generalnie Amerykanin inwestuje w to co może załadować na samochód i uciec przed huraganem (dom za 25 tys $ ubezpieczy za grosze). A Polak buduje zamek i potem płacze żeby rząd dał bo powódź zalała albo się spaliło wnętrze...

Nadal brniesz w przekonanie że jak ktoś skończy jakieś gówniane studia (za które wystarczy zapłacić kilka tysięcy) to jest już z klasy średniej. Totalna bzdura, liczy się sukces życiowy a nie wykształcenie. Akurat życie pokazuje że im więcej pieniędzy się ma tym większym burakiem człowiek się staje.

Byłem w Szwajcarii, nie tylko na stoku i już spory czas temu. Po prostu kocham góry to mogę mieć inną ocenę. W każdym razie w Szwajcarii jest drogo i dlatego taki przykład. To nie jakieś 2000 zł all inclusive dla biedaka, tylko raczej 2000 euro bez all inclusive.
Miałem napisać że Skandynawia, ale tam nie byłem pomimo że nosi mnie ale szkoda mi 5000zł ;)


emsc
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 5
Posty: 630
Rejestracja: 13 wrz 2018, 02:19
Lokalizacja: Pisdecka Republika Ludowa, ***** ***

Re: Rynek USA możesz mieć jak na dłoni.

#40

Post napisał: emsc » 13 paź 2018, 15:12

Jasiu ma rację. Klasa średnia ma wiele definicji ale w ogólnym odczuciu to jest średnia ważona wielu czynników. Wykształcenie i styl życia mają tu sporą wagę.
Podam przykład: czy zdegenerowani eks-rolnicy z mojej okolicy, z których każdy ma topniejące ze 2 ha ziemi pod zabudowę jednorodzinną, czyli posiada kilka milionów złotych, ale wieczorami zatacza się po ulicy w obszczanych gaciach, to jest klasa średnia?
Albo: czy wykształcony i oczytany nauczyciel, zarabiający 3,5 tysiące na rękę (dyplomowany z dodatkami) ale z tych skromnych środków znajdujący na kino, czasem teatr i co roku wakacje za granicą (poznawcze a nie skwierczenie w gettcie w Egipcie) do klasy średniej nie zalicza się?
Niektórzy twierdzą, że klasa średnia w Polsce i w ogóle na świecie zanika. Bo faktycznie maleje odsetek ludzi względnie majętnych i jednocześnie wykształconych, na poziomie.
Akurat w USA kryterium klasy średniej jest dość proste: milion $ majątku własnego. Gdyby u nas przyjąć takie samo kryterium, czyli milion złotych majątku własnego (dla Amerykanina 1$ to tyle co dla nas 1pln), to ciekawym jak by wyszły statystyki. Ale sądzę że byłaby to dość liczna grupa.
W USA funkcjonuje też pojęcie "2%". Chodzi o grupę ludzi faktycznie bardzo zamożnych i wpływowych. Te 2% ma połowę wszystkiego w USA albo i więcej. W Europie i w Polsce też są takie odpowiednie grupy. Ale Europa jest znacznie bardziej majątkowo wyrównana niż USA. W USA biedy jest faktycznie bardzo dużo.
W USA na odległych przedmieściach co najmniej 2,5 tys $ to kosztuje roczny PODATEK od malutkiego domku, a nie 25 tysięcy dom :) Tam nieruchomości są bardzo drogie i ludzie normalnie przyzwoicie zarabiający spłacają je do starości. Jeśli sobie nowy kupią, rzecz jasna.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”