ROBOTY PRZEMYSłOWE

Awatar użytkownika

Autor tematu
cieslak_2005r
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 7
Posty: 213
Rejestracja: 01 kwie 2006, 17:00
Lokalizacja: Trinidad and Tobago

#11

Post napisał: cieslak_2005r » 03 kwie 2007, 19:08

w tym wypadku niestety tak. ale jesli mialbys zakladac 50-cio kilogramowy odlew na maszyny przy cyklu dlugosci 120s. oraz przekladac go co kilkadziesiad sekund na kolejna operacje to taki robocik staje sie rzecza wprost niezastapiona. Zaden czlowiek by niedal rady wykonac tyle pracy co taka zabawka. Dodam, ze z odlewem o masie okolo 50kg smiga z predkoscia 2,5m/s. przy uzyciu uchwytow magnetycznych.



Tagi:

Awatar użytkownika

Inf-el
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 3
Posty: 573
Rejestracja: 22 cze 2004, 18:41
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

#12

Post napisał: Inf-el » 03 kwie 2007, 19:49

No tak. To jest 50 kilogramowy argument.


futu
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 4
Posty: 39
Rejestracja: 28 lip 2006, 15:25
Lokalizacja: katowice

#13

Post napisał: futu » 05 kwie 2007, 21:03

po prostu przy zrobotyzowanym gniezdzie nie zakladasz recznie detalu tylko wrzucasz na podajnik a robot odbiera zaklada na maszyne za czas kiedy maszyna obrobi detal robot jeszcze wykona inne operacje np zalozy na hirona wczesniej obrobiony detal albo na druga maszyne ktora bedzie inne czesci obrabiala no i ostatecznie wrzuci na podajnik z gotowymi elementami a ty tylko odbierzesz
jak 1 robot sie nie wyrobi (czyli przy jednym robocie maszyna bedzie czekala na robota a nie robot na maszyne zaklada sie 2 roboty
w takim przypadku przy duzych detalach zakladajac jeszcze roboty do wkladania detalu na podajnik i zdejmowania tych detalow z podajnika maszyna wykona wiecej a czlowiek sie mniej narobi (albo w przypadku duzych detali nie bedzie potrzebnych kilku operatorow tylko 1-2)
:D

Awatar użytkownika

Autor tematu
cieslak_2005r
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 7
Posty: 213
Rejestracja: 01 kwie 2006, 17:00
Lokalizacja: Trinidad and Tobago

#14

Post napisał: cieslak_2005r » 06 kwie 2007, 19:29

Kolego Futu , czy przypadkiem nie pracujesz w brembo w DG?
Chiron - ch
Dokladnie tak jak piszesz, robocik sobie smiga pomiedzy poszczegolnymi operacjami
a robot biologiczny - czytaj ROBOL niemoze nadazyc z wrzucaniem na podajniki i sciaganiem gotowych detali. :roll:


lex
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 112
Rejestracja: 15 paź 2006, 21:57
Lokalizacja: z wolności

#15

Post napisał: lex » 04 maja 2007, 19:57

ROBOL to ma przeje....(.he he he !) w tym zakładzie.
oczy Wielkiego Brata widzą wszystko


futu
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 4
Posty: 39
Rejestracja: 28 lip 2006, 15:25
Lokalizacja: katowice

#16

Post napisał: futu » 06 maja 2007, 20:52

cieslak_2005r a nawet jakbym pracowal to co z tego ?
ty pewnie tam pracowales - wnioskuje to po tym co pisales ale juz nie pracujesz dalo sie chwile popracowac i nauczyc wiec sie nie dziw


lex - wierz mi jest duzo zakladow tez duzych gdzie jest jeszcze gorzej i do tego mniej placa
:D

Awatar użytkownika

Autor tematu
cieslak_2005r
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 7
Posty: 213
Rejestracja: 01 kwie 2006, 17:00
Lokalizacja: Trinidad and Tobago

#17

Post napisał: cieslak_2005r » 11 maja 2007, 17:10

Kologo Futu niemialem nic zlego na mysli pytajac czy pracujesz w Brembo, wywnioskowalem to po twoich wypowiedziach. A jesli chodzi o mnie to masz racje tez tam pracowalem, a moja opinia na temat tego zakladu jest jednoznaczna - wloski oboz pracy przeniesiony do Polski.
Dla niewtajemniczonych operator na gniezdzie zrobotyzowanym przecietnie w ciagu 1 zmiany 8 godzinnej wrzuca na podajnik okolo 400 odlewow zeliwnych wazacych przecietnie okolo 10kg (niezadko15-17kg), potem te 400 juz gotowych tarcz i troche lzejszych (odlew - wiury = tarcza) musi spakowac a w miedzyczasie biezacze pomiary i wymiana plytek skrawajacych - przecietnie co 20-40 sztuk.
Samo zalozenie i zdjecie z podajnika daje nam okolo 8 ton na zmiane niewspomne juz o ciagle powtazajacych sie czynnosciach.


futu
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 4
Posty: 39
Rejestracja: 28 lip 2006, 15:25
Lokalizacja: katowice

#18

Post napisał: futu » 12 maja 2007, 16:38

ja akrat nie robie tak ciezkich tarcz wiec az tyle ton nie przerzucam ale rzeczywiscie trzeba sie nabiegac wokol tej maszyny i ogolnie jest nieciekawie

pewnie predzej czy pozniej zmienie prace - na pewno :D
:D


Lubaś
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 1
Posty: 1
Rejestracja: 03 wrz 2007, 18:16
Lokalizacja: polska

#19

Post napisał: Lubaś » 03 wrz 2007, 18:30

Witam. jestem tu nowy i tak szczerze nie intersowały mnie za bardzo roboty...ale od kiedy podjałem prace...zmienilo sie to.. pracuje 2 miesiace w pewnej firmie i mam pytanie do was czy np kurs obsługi robnotow kuka (programowanie, autonatyka itd) mozna podjac tak od siebie czy trzeba miec jakies kwalifikacje np skonoczne studia albo cos i czy waszym zdaniem taki kurs moze pomoc aby zostac np w Utrzymaniu ruchu jako ustawiacz czy automatyk. Pozdrawiam


lex
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 112
Rejestracja: 15 paź 2006, 21:57
Lokalizacja: z wolności

#20

Post napisał: lex » 11 wrz 2007, 12:01

każda zdobyta wiedza( kursy ,szkoła, praktyka) jest + w poszukiwaniu nowej pracy.
ludzie po "robotyce"(studia)zazwyczaj nie mają problemów ze znalezieniem pracy.
.
nie słyszałem żeby jakiś zakład szkolenia zawodowego takowe robił (a i informacji na ten temat zwłaszcza po polsku jak na lekarstwo)- tylko specjalistyczne firmy i to raczej dla zakładów pracy za niezłą kasę
.obsługa robota niewiele się różni od obsługi większości maszyn cnc pracujących ciągle
(raz uruchomiony robot ciągle pracuje-)aż do braku materiału)

poniżej moja łopatologiczna wykładnia dotycząca pracy robota na gnieżdzie zautomatyzowanym przy obróbce skrawaniem
;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;
"jak pracujesz na konkretnym gnieździe to można poznać jego dobre i złe strony
co prawda są one podobne ale jednak tylko podobne choć mają robić to samo w efekcie końcowym. każdy robot wykonuje(realizuje)swój program który jest inny niż na sąsiednim gnieździe

ogólnie to łapa robota wykonuje zadaną trasę ale skokami -blokami-(czasami bardzo płynnymi)jakby "single block" tyle że zamiast wciskania ręcznego potwierdzenia do kontynuacji robot czeka na sygnał z kolejnej krańcówki np z krańcówki umieszczonej na drzwiach tokarki-( okumy cnc() otwarte drzwi jest sygnał -jedż do następnego bloku programu( a w nim pisze wjedż do maszyny( nie dosłownie ) po wjeżdzie czeka na następny sygnał np otwarcia szczęk jeśli jest jedzie i tak dalej!
kiedy nie jedzie to znaczy że czeka na jakiś sygnał i trzeba się zorientować na jaki i w tym miejscu sygnał wystawić
uaktywnić krańcówkę- może się poluzowała może drzwi się całkiem nie otworzyły może awaria krańcówki. może.......) w jaki sposób ? 'Idea' można niekiedy wystawić mu sygnał z pulpitu ale trzeba wiedzieć który i nie zawsze podziała! więc trzeba wleżć do klatki i znależć przyczynę i usunąć ale jeśli robot będzie na chodzie i klucz w zamku to GROZI WYPADKIEM!( gt 53)
NAJPIERW TRZEBA POZNAć RUCHY DANEGO ROBOTA i co go boli ( GDZIE LUBI SIę PIERDZ... A KAżDEGO BOLI W INNYM MIEJSCU!
TO JEśLI CHODZI O PRACę OPERATORA BO PRZEZBROJENIE CZY MODYFIKACJA ( żle kładzie np tarczę na bazownik w chironie-wiertarce)
PROGRAMU TO JUż CAłKIEM INNA PARA KALOSZY!
KILKA RóżNYCH FIRM ROBIłO PROGRAMY I KAżDA ZROBIłA GO CAłKIEM INACZEJ
i nawet przezbrajacze ciągle mają z nimi problemy a są tak samo podobne jak litery anielskiego, szwedzkiego
i cyrylica
i nie przełączać języka na polski bo trudno skapować o co chodzi(tłumaczenie!!!)
...................................................................
JEśLI MASZ ZAMIAR COKOLWIEK PRZY NIM ROBIć TO:
NAJPIERW przeczytać co wyświetlił za komunikat
* nauczyć się nim jeżdzić ręcznie( WYJECHAć Z ZAGROżONEGO MIEJSCA)
* nauczyć się go uruchamiać do pozycji "home"
*zobaczyć gdzie są krańcówki na robocie i całym gnieżdzie i umieć je znależć na panelu robota i sprawdzić czy dobrze działają
*nauczyć się odczytywać i wysyłać sygnały z pulpitu(out) i z danej krańcówki- czujki(in)

CZYLI NORMALNA PRACA OPERATORA JAK NA KAżDEJ MASZYNIE PO PODSTAWOWYM PRZESZKOLENIU. W RAZIE PROBLEMóW NIE ROBIć NIC NA PAłę TYLKO WEZWAć KOGOś BARDZIEJ DOśWIADCZONEGO I UCZYć SIę OD NIEGO( lub robić pod jego nadzorem)
z http://www.brembowo.fora.pl/
;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;
programowanie to co innego-inny poziom tak samo naprawa czy serwis robotów

życzę sukcesów i rozwagi( nie odwracać się plecami do robota i nie wchodzić do zabezpieczonego gniazda podczas pracy bo zanim \Ty pomyślisz ON już to zrobi w 5m/s
oczy Wielkiego Brata widzą wszystko

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Roboty”