Gdzie byłeś wcześniej jak kolega pytał o rady? Coś tam wiesz i ukrywasz, doradzasz mu maszyny po 20 tys lub więcej tylko po to, żeby sam tego nie robił tylko przyszedł do ciebie i dał ci zarobić.... ŻAŁOSNE.... ŻAŁOSNE...
To, że rzucisz kilkoma nazwami zawiasów nie świadczy, że jesteś fachowiec, właśnie takich mądrych ludzi należy się wystrzegać, za wszystko liczą kasę nawet za rady.
Kolega nie chciał tutaj dowiedzieć się specyficznych nazw drutów i płaskich okuć bo go to nie interesowało, chciał tanio naprawić okna, i może założyć mały warsztat.
juzwa1 nie znam cię, ale ja z stolarką mam do czynienia bardzo długo, już jako 6 latek pomagałem tacie przy produkcji okien schodów drzwi. Mój tato robi w zawodzie 50 lat i ani razu, żadne z jego dzieł się nie wykrzywiło, ani rozkleiło. Do użytku miala mszyny takie jak podawałem w linkach, nadal na takich pracuje. Te okna z tego budynku 120 lat temu byly ciosane siekierą i strugami i jakoś żyją. Jak twoim zdaniem oni je wtedy suszyli mądralo?? Bo mi się wydaje że tak jak jest napsiane w tej książce oraz tak jak ja to napisałem