Problem w tym, że sam się wydobędzie.strikexp pisze:klatratów jest jeszcze więcej tylko trudniej wydobyć
Przyszłość kierunku Mechanika i budowa maszyn a rozwój branży motoryzacyjnej w kierunku samochodów elektrycznych
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 4693
- Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
- Lokalizacja: PL,OP
Re: Przyszłość kierunku Mechanika i budowa maszyn a rozwój branży motoryzacyjnej w kierunku samochodów elektrycznych
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 41
- Posty: 4419
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Przyszłość kierunku Mechanika i budowa maszyn a rozwój branży motoryzacyjnej w kierunku samochodów elektrycznych
Jakieś info o tej magicznej sztuczce? Bo ja jednak słyszałem że sam się nie wydobywa, chyba że lawinowo ale wtedy mamy poważną katastrofę...
Jak na razie jedyne co zmienił ten zakaz to cena (wyższa bo mniejsza podaż) i jakość (niższa bo duże firmy odpuściły rynek prywatny).
UE potrafi wszystko spier******* więc tylko się modlić żeby nie prowadzili zakazu samochodów spalinowych. Zresztą już teraz w europie nie można jeździć niektórymi samochodami
Jak na razie nie zauważyłem, patrz zdjęcie w załączniku z mojego supermarketu Zwykłe żarówki też jakiś czas temu widziałem w sprzedaży jako grzałki.
Jak na razie jedyne co zmienił ten zakaz to cena (wyższa bo mniejsza podaż) i jakość (niższa bo duże firmy odpuściły rynek prywatny).
UE potrafi wszystko spier******* więc tylko się modlić żeby nie prowadzili zakazu samochodów spalinowych. Zresztą już teraz w europie nie można jeździć niektórymi samochodami
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1255
- Rejestracja: 08 cze 2010, 23:37
- Lokalizacja: Piastów
Re: Przyszłość kierunku Mechanika i budowa maszyn a rozwój branży motoryzacyjnej w kierunku samochodów elektrycznych
Nie ma sensu kłócić się ze strikexpsem, bo on to lubi. Może powie czasem coś sensownego o elektronice/programowaniu, ale na inne tematy to możesz sobie z nim "podyskutować" na dużym poziomie ogólności. Z czegoś takiego rzadko wynika coś mądrego. Jak ktoś lubi bicie piany, to proszę bardzo.
Ocieplenie klimatu (a dokładniej zmiana klimatu) jest niezaprzeczalnym faktem który związany jest z ruchem ziemi (kąty rotacji, precesji itd), ciągłymi zmianami na słońcu itd. Jest bardzo dobrze udokumentowany, zajmują się nim naukowcy nazwani geologami. Moim skromnym zdaniem dokonania człowieka mają minimalny wpływ na zmiany klimatu ziemi. Zmiany klimatu były, i zawsze będą, niezależnie od występowania bądź nie gatunku ludzkiego. A przynajmniej tyle wynika z geologii.
Straszenie ludzi ociepleniem klimatu wynikającym z działania człowieka uważam za efektywny sposób na zwrócenie uwagi na problemy ekologi, zatruwania środowiska naturalnego itd. A wpływ człowieka na środowisko naturalne jest przemożny. Niestety w sposób negatywny. Straszenie głąbów jest dość dobrą pożywką dla polityków bo idealnie pokrywa się z ich skłonnościami traktowania obywateli jako bezrozumnego plebsu. A ciemna masa już tak ma, że się czegoś musi bać. Polityk może się przedstawiać jako obrońca narodu (ludu, katolicyzmu, stylu życia itd), niezbędny do przewodzenia stadu baranów nieświadomych nadchodzącej katastrofy. Jak dla mnie, lepszy wróg w postaci globalnego ocieplenia niż Żyda, zachodu, islamu czy czego tam jeszcze nie wymyślą. Przy okazji można dużo zrobić dla czystszego środowiska dla naszych dzieci
Co do bezrefleksyjnych opinii tego typu ludzi nie umiejących skojarzyć posiadanej wiedzy, to zwykłem myśleć jako o pożytecznych głupkach. Dalej o co mi chodzi:emsc pisze: ↑14 wrz 2018, 14:23Na marginesie, gdzieś czytałem, że już dawno przekroczyliśmy punkt krytyczny jako ludzkość. I żeby uratować klimat w takim stanie w jakim nam odpowiada nie wystarczyłoby z dnia na dzień wyeliminowanie wszystkim paliw węglopochodnych na rzecz wodoru albo atomu. Trzeba jeszcze aktywnie oczyszczać atmosferę z co2. Jednym słowem młodsze pokolenie i następne pokolenia mają przerąbane. Dzięki "dalekowzroczności" rodziców i dziadków.
Ocieplenie klimatu (a dokładniej zmiana klimatu) jest niezaprzeczalnym faktem który związany jest z ruchem ziemi (kąty rotacji, precesji itd), ciągłymi zmianami na słońcu itd. Jest bardzo dobrze udokumentowany, zajmują się nim naukowcy nazwani geologami. Moim skromnym zdaniem dokonania człowieka mają minimalny wpływ na zmiany klimatu ziemi. Zmiany klimatu były, i zawsze będą, niezależnie od występowania bądź nie gatunku ludzkiego. A przynajmniej tyle wynika z geologii.
Straszenie ludzi ociepleniem klimatu wynikającym z działania człowieka uważam za efektywny sposób na zwrócenie uwagi na problemy ekologi, zatruwania środowiska naturalnego itd. A wpływ człowieka na środowisko naturalne jest przemożny. Niestety w sposób negatywny. Straszenie głąbów jest dość dobrą pożywką dla polityków bo idealnie pokrywa się z ich skłonnościami traktowania obywateli jako bezrozumnego plebsu. A ciemna masa już tak ma, że się czegoś musi bać. Polityk może się przedstawiać jako obrońca narodu (ludu, katolicyzmu, stylu życia itd), niezbędny do przewodzenia stadu baranów nieświadomych nadchodzącej katastrofy. Jak dla mnie, lepszy wróg w postaci globalnego ocieplenia niż Żyda, zachodu, islamu czy czego tam jeszcze nie wymyślą. Przy okazji można dużo zrobić dla czystszego środowiska dla naszych dzieci
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 41
- Posty: 4419
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Przyszłość kierunku Mechanika i budowa maszyn a rozwój branży motoryzacyjnej w kierunku samochodów elektrycznych
Ocieplenie klimatu to fakt, tylko to trzeba trochę poczytać jakie zimy były przed epoką przemysłową. Nie bądź jak to ująłeś baranem, pewne wnioski można wyciągnąć już z zim okolic 1990 roku. Chociaż to nie jest tak do końca wiarygodne, bo jak sam nawiązałeś, są cykliczne wieloletnie ocieplenia i ochłodzenia klimatu.
A dlaczego o ociepleniu klimatu zaczęło się mówić tak 10-20 lat temu? Myślę że to był właśnie punkt krytyczny gdy blok wschodni i Chiny zaczęły się rozwijać 20 lat wcześniej. Nowe elektrownie węglowe, miliony nowych samochodów, oraz masowa wycinka drzew egzotycznych zaburzyła ilość CO2.
A dlaczego o ociepleniu klimatu zaczęło się mówić tak 10-20 lat temu? Myślę że to był właśnie punkt krytyczny gdy blok wschodni i Chiny zaczęły się rozwijać 20 lat wcześniej. Nowe elektrownie węglowe, miliony nowych samochodów, oraz masowa wycinka drzew egzotycznych zaburzyła ilość CO2.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 241
- Rejestracja: 17 kwie 2018, 11:42
- Lokalizacja: Głuchołazy
Re: Przyszłość kierunku Mechanika i budowa maszyn a rozwój branży motoryzacyjnej w kierunku samochodów elektrycznych
To czy ocieplenie jest i jakie są jego rzeczywiste przyczyny raczej nie rozstrzygniemy w tej dyskusji. Mnie bardziej martwi fakt, że za walkę z ociepleniem płacimy wszyscy a bogacą się wielcy. Pod pozorem walki z ociepleniem wprowadza się w pojazdach systemy mające zmniejszać emisje ale prawie zawsze powodują zwiększenie masy pojazdu i zużycie paliwa. Wmawia się ludziom, że jest im niezbędny nowszy telefon, samochód, telewizor, itp. Powoduje to zwiększenie emisji, zaśmiecanie świata. Jest to gonienie własnego ogona. Przy dzisiejszym stanie wiedzy bez problemu dałoby się produkować średniej wielkości samochód zużywający 3 litry paliwa, tylko czy tak ludzie zgodzą się na pewne ograniczenia wygody i prestiżu. Myślę, że jest to wina nas wszystkich, bo każdy chce wygodnie żyć, czasami szpanować trzystu konnym samochodem itp. Tylko czy w którymś momencie ten przesadny konsumcjonizm się nie skończy?
Co do paliwa przyszłości to myślę, że jednak będzie to elektryczność. Wytwarzanie energii elektrycznej w sposób czysty i coraz tańszy w instalacjach fotowoltaicznych już się odbywa. Problemem jest magazynowanie większych ilości energii i to ludzkość musi rozwiązać. Ogniwa paliwowe, czy w ogóle wodór jako paliwo jest tak naprawdę sposobem magazynowania energii elektrycznej (darujmy sobie algi). A czy my sobie zdajemy sprawę, że nowe technologie mogą nieść nowe zagrożenia? Przykładowo wodór. Jaki będzie wpływ na klimat pary wodnej z rur wydechowych milionów samochodów w wielkim mieście np. w wilgotny dzień? Czy widoczność będzie 2m czy 50. Ile takich dni będzie w roku? Może być, że 300. Nadmiar pary wodnej też może powodować ocieplenie. A pewnie jest więcej zagrożeń, o których nawet nie mamy pojęcia. Temat stał się "filozoficzny" więc i ja pozwoliłem sobie pofilozofować.
Co do paliwa przyszłości to myślę, że jednak będzie to elektryczność. Wytwarzanie energii elektrycznej w sposób czysty i coraz tańszy w instalacjach fotowoltaicznych już się odbywa. Problemem jest magazynowanie większych ilości energii i to ludzkość musi rozwiązać. Ogniwa paliwowe, czy w ogóle wodór jako paliwo jest tak naprawdę sposobem magazynowania energii elektrycznej (darujmy sobie algi). A czy my sobie zdajemy sprawę, że nowe technologie mogą nieść nowe zagrożenia? Przykładowo wodór. Jaki będzie wpływ na klimat pary wodnej z rur wydechowych milionów samochodów w wielkim mieście np. w wilgotny dzień? Czy widoczność będzie 2m czy 50. Ile takich dni będzie w roku? Może być, że 300. Nadmiar pary wodnej też może powodować ocieplenie. A pewnie jest więcej zagrożeń, o których nawet nie mamy pojęcia. Temat stał się "filozoficzny" więc i ja pozwoliłem sobie pofilozofować.
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 4693
- Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
- Lokalizacja: PL,OP
Re: Przyszłość kierunku Mechanika i budowa maszyn a rozwój branży motoryzacyjnej w kierunku samochodów elektrycznych
Częsty problem to brak wiedzy na temat skali wpływu danego zjawiska. Tak ogólnie mówiąc.
Przykładowo jakaś pani poseł nie mogąc nic ciekawego wymyślić, wyliczyła jakie to będą oszczędności gdy zlikwiduje się podwójne białe pasy na drogach. Taki polityk czy inny wszechznawca nie zna się ale musi wypowiedzieć się autorytatywnie. A jeszcze lepsi są przedpolitycy obiecujący wszelkie możliwe głupoty byleby dzięki wyborczym obietnicom stać się politykiem opłacanym z naszych podatków.
Wiecie jak skończyli marsjanie czerpiąc energię z wodoru? Spójrzcie dziś na Księżyc i mały jasny punkcik, który będzie widoczny obok niego...
Przykładowo jakaś pani poseł nie mogąc nic ciekawego wymyślić, wyliczyła jakie to będą oszczędności gdy zlikwiduje się podwójne białe pasy na drogach. Taki polityk czy inny wszechznawca nie zna się ale musi wypowiedzieć się autorytatywnie. A jeszcze lepsi są przedpolitycy obiecujący wszelkie możliwe głupoty byleby dzięki wyborczym obietnicom stać się politykiem opłacanym z naszych podatków.
Wiecie jak skończyli marsjanie czerpiąc energię z wodoru? Spójrzcie dziś na Księżyc i mały jasny punkcik, który będzie widoczny obok niego...
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 7549
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
Re: Przyszłość kierunku Mechanika i budowa maszyn a rozwój branży motoryzacyjnej w kierunku samochodów elektrycznych
Wiktor57 pisze: Wmawia się ludziom, że jest im niezbędny nowszy telefon, samochód, telewizor, itp. Powoduje to zwiększenie emisji, zaśmiecanie świata. Jest to gonienie własnego ogona. Przy dzisiejszym stanie wiedzy bez problemu dałoby się produkować średniej wielkości samochód zużywający 3 litry paliwa, tylko czy tak ludzie zgodzą się na pewne ograniczenia wygody i prestiżu. Myślę, że jest to wina nas wszystkich, bo każdy chce wygodnie żyć, czasami szpanować trzystu konnym samochodem itp. Tylko czy w którymś momencie ten przesadny konsumcjonizm się nie skończy?
Też tak uważam. Winna jest idiotyczna ekonomia oparta na wzrostach a nie na stagnacji. ja bym aż tak ludzi nie obarczał winą bo moze trochę faktycznie jest ten wyscig ale niestety ta niepewność jutra i zapewnienie jakiegoś funkcjonowania w przyszłości jest tym co powoduje nadmierna konsumpcję. 99% odpowiedzialnosci za to ponosi EKONOMIA i póki ona się nie zmieni to jako ludzkosć będziemy brnąć w tę ślepą uliczkę aż iuderzymy się mocno w głowę.
Co do przyszłości energetycznej to też uważam że tylko elektryczność ma rację bytu, z resztą pisalem o tym juz kiedyś.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 19
- Posty: 5341
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Re: Przyszłość kierunku Mechanika i budowa maszyn a rozwój branży motoryzacyjnej w kierunku samochodów elektrycznych
Problem w tym, że on nie potrafi czytać ze zrozumieniem. Ja napisałem "zakaz produkcji", a on poleciał do Biedronki, bo jego zdaniem w Biedronce pewnie się odbywa produkcja. Nie, nie użyłem zwrotu "zakaz sprzedaży".
Zawsze bogacą się wielcy. I zawsze, jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze.
Sprostowanie, nie będzie powodował ocieplenia, bo para jest parą (gazem, przeźroczystym) do stanu nasycenia. Nie można w określonej temperaturze więcej wody w powietrzu rozpuścić. Jeśli wody jest za dużo, wytrącają się kropelki mgły, ewentualnie zbiera się na deszcz. I to jest korzystne, bo przy globalnym ociepleniu mówi się raczej o deficycie wody (ostatnie suche lato to pokazało), niż jej nadmiarze.
Nie, nie wiemy. A z jakiego to filmu, czy książki?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 41
- Posty: 4419
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Przyszłość kierunku Mechanika i budowa maszyn a rozwój branży motoryzacyjnej w kierunku samochodów elektrycznych
Pisałem że jak był zakaz sprzedaży żarówek klasycznych to sprzedawali grzałki. Tylko te żarówki przegrały widocznie jakością z halogenowymi.
Ja Wam Panowie napiszę jako ktoś co studiował energetykę, dlaczego nie elektryczność jet przyszłością. Energii elektrycznej na dzień dzisiejszy praktycznie nie da się zmagazynować! Nie mam czasu na czytanie prasy tematycznej w ostatnich latach, ale jeszcze 5 lat temu dwa znane sposoby były były mocno eksperymentalne -
superkondensatory i cewki nadprzewodnikowe.
Superkondensatory są bardzo drogie w porównaniu do pojemności i dość szybko się zużywają. Jak na razie jest to raczej ciekawostka, moze nanotechnologia przyniesie w przyszłości przełom stosunku cena/pojemność.
Bardziej obiecujące są cewki nadprzewodnikowe, ale to jest trochę science fiction. Można postawić jakiś tokamak czy innego matematycznego dziwoląga i w polu magnetycznym trzymać gigantyczne ilości energii. Ale to jest nie do przeniesienia do samochodów, musi być cała aparatura chłodnicza i strefa bezpieczeństwa.
Więc nie da się zmagazynować tej elektryczności do samochodu, pozostają jedynie chemiczne baterie, ewentualnie ogniwa paliwowe. Tylko że obie technologie są lipne a strasznie drogie wiec to może być ślepa uliczka.
Tylko jest jedno ale, każdy nowoczesny statek jest elektryczny! Na pokładzie jest zespół silników spalinowych/gazowych. Które włączając się po kolei do optymalnych obrotów, służą za wydajną elektrownie dla elektrycznych śrub napędowych.
I dlatego myślę że jednak przyszłością będzie nie tyle elektryczność, co samochody hybrydowe na różne paliwa. Silnik elektryczny ma tę zaletę że w osobówce jest nie do zarżnięcia a sam generator można sobie wymienić nie naruszając reszty samochodu
Ja Wam Panowie napiszę jako ktoś co studiował energetykę, dlaczego nie elektryczność jet przyszłością. Energii elektrycznej na dzień dzisiejszy praktycznie nie da się zmagazynować! Nie mam czasu na czytanie prasy tematycznej w ostatnich latach, ale jeszcze 5 lat temu dwa znane sposoby były były mocno eksperymentalne -
superkondensatory i cewki nadprzewodnikowe.
Superkondensatory są bardzo drogie w porównaniu do pojemności i dość szybko się zużywają. Jak na razie jest to raczej ciekawostka, moze nanotechnologia przyniesie w przyszłości przełom stosunku cena/pojemność.
Bardziej obiecujące są cewki nadprzewodnikowe, ale to jest trochę science fiction. Można postawić jakiś tokamak czy innego matematycznego dziwoląga i w polu magnetycznym trzymać gigantyczne ilości energii. Ale to jest nie do przeniesienia do samochodów, musi być cała aparatura chłodnicza i strefa bezpieczeństwa.
Więc nie da się zmagazynować tej elektryczności do samochodu, pozostają jedynie chemiczne baterie, ewentualnie ogniwa paliwowe. Tylko że obie technologie są lipne a strasznie drogie wiec to może być ślepa uliczka.
Tylko jest jedno ale, każdy nowoczesny statek jest elektryczny! Na pokładzie jest zespół silników spalinowych/gazowych. Które włączając się po kolei do optymalnych obrotów, służą za wydajną elektrownie dla elektrycznych śrub napędowych.
I dlatego myślę że jednak przyszłością będzie nie tyle elektryczność, co samochody hybrydowe na różne paliwa. Silnik elektryczny ma tę zaletę że w osobówce jest nie do zarżnięcia a sam generator można sobie wymienić nie naruszając reszty samochodu
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 19
- Posty: 5341
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Re: Przyszłość kierunku Mechanika i budowa maszyn a rozwój branży motoryzacyjnej w kierunku samochodów elektrycznych
Energii elektrycznej nie można na dzień dzisiejszy zmagazynować, ale od dawna ludzie sobie z tym radzą. Najstarszy sposób i to na dużą skalę, to elektrownie szczytowo-pompowe. Sprawność około 70 procent i jest to akceptowalne, tym bardziej, że kotła w tradycyjnej elektrowni wygasić się nie da, to samo dotyczy reaktora atomowego, a więc alternatywy nie ma. Przypuszczam, że znasz ten sposób.
Baterie, a w zasadzie akumulatory, też mają swoją sprawność.
I ostatnia metoda - magazynowanie przez wytwarzanie wodoru. Właśnie, ten wodór możesz robić wtedy, kiedy nie wiesz, co zrobić z prądem, a później przewieźć go do stacji, z której wtłoczysz go pod ciśnieniem do zbiornika samochodu, który w generatorach znów wyprodukuje prąd.
Baterie, a w zasadzie akumulatory, też mają swoją sprawność.
I ostatnia metoda - magazynowanie przez wytwarzanie wodoru. Właśnie, ten wodór możesz robić wtedy, kiedy nie wiesz, co zrobić z prądem, a później przewieźć go do stacji, z której wtłoczysz go pod ciśnieniem do zbiornika samochodu, który w generatorach znów wyprodukuje prąd.