PROSTOPADŁOŚĆ OSI FREZARKI

Maszyny wykonane z drewna, płyt meblowych itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę

AndrzejJS
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 5
Posty: 508
Rejestracja: 24 lip 2008, 03:06
Lokalizacja: Europa

#21

Post napisał: AndrzejJS » 15 mar 2010, 22:05

Witam, dzieki koledze Kowalowi za punkcik!
A kolege fagry prosze o chwile zastanowienia zanim cos napisze.
Bardzo latwo wyglaszac, w sposob kategoryczny i nie podlegajacy dyskusji, tu na forum, swoje punkty widzenia, nie poparte wiedza teoretyczna ani doswiadczeniem praktycznymi, do tego nie potrzebujac niczego udowadniac. Bardziej doswiadczeni koledzy wzrusza po prostu ramionami i zapomna natychmiast o tym. Gorzej ze koledzy poczatkujacy nie sa w stanie stwierdzic ktore informacje sa warte uwagi a ktore nie.

Wszystkie metody pomiaru stawiaja pewne wymagania przed uzytkownikiem. Oczywiscie ze mozna sprawdzic prostopadlosc osi X i Y przy pomocy dobrego katownika warsztatowego. Trzeba go dokladnie zamocowac na stole (tak zeby nie zdeformowac) i nastepnie, mocujac czujnik zegarowy gdzies na osi Z porownac osie X i Y. Dobrze by bylo miec do tego katownik ktorego oba ramiona maja przynajmniej dlugosc 500 mm. Ta metoda jest, przypuszczalnie, dobra do nieduzych frezarek ale wymaga dokladnosci no i trzeba miec ten super dokladny katownik albo kilka mniej dokladnych ktore mozna sprawdzac miedzy soba. Metoda pomiaru przekatnej miedzy czterema otworami nie wymaga zadnych przygotowan ani precyzyjnych narzedzi. Wystarczy zwykla suwmiarka. Osobiscie wierce otwory o srednicy 8 mmw plycie MDF albo grubej sklejce i nastepnie wkladam w nie cztery frezy (strona chwytu w otwor). Wchodza najczesciej na ,,lekki wcisk". Nastepnie, uzywajac kawalka preta stalowego o prostopadle oszlifowanych koncach (moze to byc plaskownik, stalowy, aluminiowy itp.) krotszego o pare centymetrow od mierzonej przekatnej oraz suwmiarki mierze obie przekatne. W praktyce wyglada to tak ze ten pret/plaskownik kladzie sie na stole i dosuwa jednym koncem do jednego kolka a suwmiarka mierzy sie tylko odleglosc miedzy koncem preta a drugim kolkiem, oczywiscie nie trzeba znac calkowitej odleglosci miedzy kolkami tu idzie tylko o stwierdzenie roznicy miedzy obiema przekatnymi i nic wiecej. Tym sposobem ustawialem maszyny o wielkosci pow. roboczej od 2700 x 1270 do 3300 x 2150 mm.

Dokladnosc pomiaru przekatnych to okolo 0,05 mm a baza to co najmniej 1200 mm a na wiekszych maszynach 1500 albo 2200 mm. Zarowno sklejka jak i plyta MDF nie zdaza zmienic w sposob istotny swoich rozmiarow w ciagu tych kilku chwil miedzy wierceniem otworow a pomiarami. Wszystkie cztery otwory wykonane sa tym samym narzedziem i w tych samych warunkach a kolki tkwia w nich tak samo wcisniete. Wydaje mi sie ze osiagniecie takiej dokladnosci przy pomocy stosunkowo malego katownika jest bardzo trudne.
Prostopadlosc osi Z do stolu to po pierwsze prostopadlosc prowadnic osi Z do stolu a po drugie prostopadle ustawienie osi wrzeciona do stolu. Prostopadlosc prowadnic zalezy od wykonania maszyny i nie da sie jej skorygowac, jesli jest bledna, ustawiajac wrzeciono. Jesli prowadnice nie sa prostopadle do stolu a os wrzeciona jest ustawiona prostopadle to podczas frezowania grubszych detali wystapia ,,schodki" po dwu przeciwleglych stronach detalu. Prostopadlosc osi wrzeciona mozna ustawic, faktycznie tak jak kolega fagry pisze, przy pomocy katownika. Trzeba wtedy umocowac we wrzecionie kawalek stalowego preta, najlepiej szlifowanego, o srednicy 8 - 12 mm i dlugosci 100, 150 mm. Nastepnie przystawiamy katownik do tego preta i sprawdzamy kat prosty miedzy pow. stolu a osia wrzeciona. Problem polega na tym ze wtedy najmniejsze bicie tego preta wplywa na dokladnosc pomiaru. Tulejki zaciskowe centruja w miare dobrze chwyt freza blisko nakretki ale juz w odleglosci 50 mm od niej jest o wiele gorzej. Nastepnym problemem to wysokosc na jaka mozemy podniesc wrzeciono nad stolem frezarki, czesto to tylko 70, 100 albo 150 mm troche to malo. Mocujac czujnik zegarowy na ramieniu zamocowanym we wrzecionie unikamy wplywu jakiegokolwiek bicia na jakosc pomiaru (odwrotnie niz kolega fargy twierdzi!) i mozemy prawie dowolnie zwiekszyc baze pomiaru. W praktyce wyglada to tak ze w kawalku plaskownika np. 20 x 10 mm o dlugosci 200 - 300 mm wiercimy dwa otwory jeden o srednicy odpowiadajacej chwytowi czujnika zegarowego a drugi w celu osadzenia sworznia mocowanego nastepnie w tulejce zaciskowej wrzeciona. Uzywajac takiego ramienia z czujnikiem bardzo latwo uchwycic blad prostopadlosci osi wrzeciona do pow. stolu. Jesli ramie ma dlugosc 250 mm to baza pomiaru ma 500 mm a uzywajac czujnika uzyskamy dokladnosc paru setnych mm na odleglosci pol metra. No i nie przeszkadza ewentualna mala wysokosc osi Z nad stolem. Jesli frezarka ma stol teowy to mierzymy przesuwajac czujnik po nim a jesli stol prozniowy to kladziemy na nim odpowiedni kawalek aluminium albo tworzywa sztucznego. Jesli nie ma pewnosci ze ta plyta jest idealnie plaska to mozemy jej powierzchnie przefrezowac przed pomiarami.

Pozdrawiam

Andrzej

P.S.
W piatek odwiedzilem pewien plac budowy na ktorym pewien specialista dzien wczesniej robil pomiary niezwykle dokladnym przyrzadem wykorzystujacym satelity nawigacyjne. Rezultatem jego pracy bylo kilkadziesiat punktow referencyjnych oznaczonych czarna kropka obwiedziona czerwonym kolkiem na duzej plycie betonowej, okolo 12 x 12 m. Wygladalo to bardzo profesionalnie. Musialem tam pojechac poniewaz podniesiono alarm ze kilkaset czesci skladowych konstrukcji, frezowanych na mojej maszynie, jest po prostu do wyrzucenia, nic nie pasuje! Po paru godzinach pomiarow staroswiecka tasma miernicza okazalo sie ze specialista mial uszkodzony instrument albo nie umial sie nim poslugiwac! :-)
Tak to bywa z satelitarna geodezja.



Tagi:


piwkot
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 188
Rejestracja: 02 lut 2008, 21:44
Lokalizacja: Kielce

#22

Post napisał: piwkot » 15 mar 2010, 23:31

Andrzeju, gdybym mógł to masz punkta i to nie jednego. :) Właśnie w swojej maszynie muszę ustalić wszystkie płaszczyzny i teraz już wiem co i jak. W sumie to rysowałem już z ręki prostokąt na stole i wyszedł mi 1 mm różnicy( stół jeszcze w ogóle nie przykręcony) , myślę że Twoim sposobem ustawie to na jakieś 0.1- 0.05, przy boku 450 mm. Maszyna do drewna więc chyba wystarczy
Dzięki


AndrzejJS
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 5
Posty: 508
Rejestracja: 24 lip 2008, 03:06
Lokalizacja: Europa

#23

Post napisał: AndrzejJS » 16 mar 2010, 18:14

Witam, dziekuje koledze piwkot za pozytywna ocene mojego opisu. Znalazlem na tym forum ogomna ilosc przydatnych informacji, zwlaszcza o elektronice i sterowaniach wiec probuje sie choc troche odwdzieczyc odpowiadajac na pytania zwiazane z mechanika. Sam zadalem tu pare razy pytania i dostalem odpowiedzi ale nawiecej informacji znalazlem czytajac pytania innych uzytkownikow i odpowiedzi na nie. Moje opisy moga wydawac sie troche przydlugie ale uwazam ze powinny byc zrozumiale zwlaszcza dla poczatkujacych kolegow.

Pozdrawiam

Andrzej


fagry
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 3
Posty: 17
Rejestracja: 24 lut 2010, 17:59
Lokalizacja: podkarpacie

#24

Post napisał: fagry » 17 mar 2010, 21:24

AndrzejJS pisze:Witam, dzieki koledze Kowalowi za punkcik!
A kolege fagry prosze o chwile zastanowienia zanim cos napisze.
Bardzo latwo wyglaszac, w sposob kategoryczny i nie podlegajacy dyskusji, tu na forum, swoje punkty widzenia, nie poparte wiedza teoretyczna ani doswiadczeniem praktycznymi, do tego nie potrzebujac niczego udowadniac. Bardziej doswiadczeni koledzy wzrusza po prostu ramionami i zapomna natychmiast o tym. Gorzej ze koledzy poczatkujacy nie sa w stanie stwierdzic ktore informacje sa warte uwagi a ktore nie.

Ja nie wiem czym kolega AndrzejJS tak się oburzył czytajac moje posty. Ja pisząc moje posty też chciałem podzilić się moją wiedzą i doświadczeniem i nie podoba mi się podważanie tego i ton wypowiedzi kolegi Andrzeja. To że mam od kolegi mniej postów i krótszy staż na forum nie znaczy że to co pisze nie posiada żadnej wartości. A podważanie wiedzy oraz zarzucanie braku doświadczenia jest niezbyt kulturalne. Umieszczane przeze mnie posty nie zawierały sformułowań, które kategorycznie narzucały by mój tok myslenia. Nie twierdziłem że przedstawione przeze mnie metody są najlepsze i wszystkie inne są nie dobre. Jedyną rzeczą o której nie wspomniałem to jet ta że ja pracuje przy obrabiarkach do metalu gdzie wymagane są wieksze dokładości obróbki. Co nie zmienia jednak faktu że przedstawione przeze mnie metody pomiarowe można wykorzystać również w innych obrabiarkach.

Przedstawiona przeze mnie metoda za pomocą kątownika granitowego jest powszechnie stosowana przez serwisy montujące maszyny u klienta. Za pomocą takiego kątownika jak w ten http://www.planolith.de/standardprodukt ... ge=english można ustalic tak jak pisałem wszystkie 3 osie. Pisałem również, że ta metoda nie jest dostępna dla jednostkowych użytkowników ze wzgeldów na duży koszt przyrządu pomiarowego. Nie jest prawdą że ta metoda jest dobra tylko dla mniejszych frezarek. U nas w firmię montowano centrum obróbcze 3 800mm x 2 600mm x 1 000mm i wystarczył kątownik 600 x 400 którym serwisant sprawdzał prostopadłośći pomiędzy osiami XYZ. Długość takiego kątownika oczywiście ma znaczenie ale bez przesady. Przecież jeśli na długości 500mm mamy odchylenie rzędu 0,05 to na długości 1 000 mm ten odchył zwiększy się 2 razy do wartości 0,1. Zgadzam się, że każda metoda pomiarowa stawia przed użytkownikiem jakieś wymagania, które musi spełnić. I to od niego zalezy jaką metodę wybierze, będzie to zależało od posiadanego sprzętu oraz dokładności jaką chce uzyskać.
Przedstawiona metoda z płytą mdf jest dobra i łatwa do wykonania w domowych warunkach. Ale dokładności podane prze kolege są raczej zawyżone. Ja pracuje na obrabiarkach do metalu i ta dokładność 0,05 jest dla mnie wątpliwa, nie przy takich gabarytach.
Nakładają się na nią następujące błędy:
- bicie wrzeciona w którym zamocowane jest wiertło
- wiercenie wiertłem zawsze obarczone jest błedem i otwory ulegają przesunieciu, jeśli to wiertło spiekowe to błąd będzie mały
- przykładając tak długi detal na przekątną i mierząc suwmiarką pozostałą przerwę ciężko uzyskać dokładność pomiaru rzędu 0,05 mm

Co do ustawiania osi Z to prawdą jest że bląd jest mniejszy im bliżej wrzeciona a im dalej tym większy, jest to spowodowane systemem mocownia narzędzia niż samym narzędziem, które jest proste. Sam kolega tak napisał a kilka linijek później pisze żęby mocować czujnik na takim długim wysięgu 500mm i że nie będzie na pomiar miał wpływu bład wrzeciona. Pisząc coś takiego kolega przeczy sam sobie. Każdy przedstawia swój sposób na pomiar i ustwienie i pisze o jego za i przeciw. Czytelnicy forum przeglądając posty wybierają sami wartościowe dla nich informacje. I każdy sam wybiera metode, która będzie dla niego dostępna i uzyska dzięki niej żądaną dokładność
Przyjmę każde zlecenie: frezowanie CNC, toczenie, EDM, szlifowanie, inne


piwkot
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 188
Rejestracja: 02 lut 2008, 21:44
Lokalizacja: Kielce

#25

Post napisał: piwkot » 17 mar 2010, 22:45

Kolego fagry, proszę się tak nie oburzać. Twoja metoda jest jak najbardziej prawidłowa moim zdaniem i nie ma się czego czepić. Jednak sam rozumiesz, że w domowych warunkach jest całkiem nieprzydatna. Dlatego o wartości posta świadczy przydatność jego zawartości do zastosowania w budowie amatorskich cnc. Choć czasami fajnie poczytać jak to się robi w "dużej " skali :)

Awatar użytkownika

zacharius
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 2560
Rejestracja: 04 paź 2007, 01:32
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#26

Post napisał: zacharius » 18 mar 2010, 05:52

piwkot pisze: Choć czasami fajnie poczytać jak to się robi w "dużej " skali :)
a fajf axis bartussa to to niby jeszcze małe jest, tak? :razz:


ps. wiem co kolega miał na myśli ale nie mogłem się powstrzymać
Nie otrzymasz koni wyścigowych krzyżując dwa osły


AndrzejJS
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 5
Posty: 508
Rejestracja: 24 lip 2008, 03:06
Lokalizacja: Europa

#27

Post napisał: AndrzejJS » 23 mar 2010, 23:50

Witam kolegów, przede wszystkim przepraszam kolegę fagry za moja wypowiedz! Bardzo doceniam kulturalny ton wypowiedzi kolegi i doceniam również wiedzę kolegi. Zwłaszcza po przeczytaniu kilku innych postów które kolega napisał wcześniej. Osobiście też uważam że wiek, staż na tym forum i ilość wysłanych postów ma drugorzędne znaczenie. Nie miałem najmniejszego zamiaru kolegi obrażac.
Najważniejsze jest jednak to żeby w swoich odpowiedziach na pytania innych kolegów pisać tylko o tym czego sie jest pewnym na 100%. Najlepiej jeśli wykorzystuje się swoje własne doświadczenie i praktykę.
Często bywa że w fazie projektowania jakiegoś urządzenia jesteśmy stuprocentowo przekonani o prawidłowości naszych rozwiązań a potem, podczas budowy pojawiają sie problemy i trzeba zmian w projekcie. Udzielanie rad innym na podstawie obserwacji poczynań innych fachowców, własnych przemyśleń i teoretycznych rozważań bez sprawdzenia ich w praktyce jest trochę niebezpieczne bo często okazuje sie potem że nie mamy racji i musimy przyznać sie do bledu. Pomiary tej wielkiej maszyny (o czym kolega pisal) przy pomocy wspaniałego bloku diabazu (stary, wymiarowo stabilny bazalt) to bardzo interesujące ale tu na tym forum jest tak jak kolega piwkot, miedzy innymi, napisał: ,,Dlatego o wartości posta świadczy przydatność jego zawartości do zastosowania w budowie amatorskich cnc."
Jeśli idzie o ustawienie prostopadłości osi wrzeciona do płaszczyzny ruchu maszyny w osiach X i Z to proszę kolegę fagry o chwile zastanowienia.
Bicie osi wrzeciona i tulejki zaciskowej, niedokładność wykonania ramienia które opisałem i niezbyt prostopadle ustawienie czujnika zegarowego zamocowanego na tym ramieniu nie maja absolutnie żadnego znaczenia dla dokładności pomiaru. To co ma znaczenie to: ewentualne luzy w łożyskach wrzeciona i sztywność zespołu osi wrzeciona, ramienia i czujnika zegarowego i jeszcze powierzchnia którą do tego używamy - powinna być plaska, sztywna i leżeć dokładnie w płaszczyźnie ruchu osi X i Z i to wszystko.

Na prośbę kolegi dzikiego_piesieca posyłam prosty szkic z opisem. Obliczenie wielkości poprawki na podstawie dokonanych pomiarów jest bardzo proste a przykładowe wielkości na szkicu maja służyć tylko do sprawdzenia czy kolega wybrał właściwą metodę obliczeń.

Pozdrawiam wszystkich

AndrzejJS
Załączniki
Ukos_XiY.pdf
(41.43 KiB) Pobrany 884 razy


cnc3d
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 4
Posty: 635
Rejestracja: 29 mar 2008, 16:48
Lokalizacja: laski

#28

Post napisał: cnc3d » 24 mar 2010, 20:01

Aby nie było wątplowości, to potwierdzam, to co pisze Andrzej.
Bicie oprawki i prostość zamocowania czujnika nie ma większego znaczenia przy pomiarze prostopadłości osi wrzeciona do stołu.
U nas taki czujnik nazywa się "latający", kto wie dlaczego?


AndrzejJS
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 5
Posty: 508
Rejestracja: 24 lip 2008, 03:06
Lokalizacja: Europa

#29

Post napisał: AndrzejJS » 24 mar 2010, 23:14

Witam, moze dla tego że kiedy włączy się niechcący wrzeciono podczas pomiarów to wtedy ma się do czynienia naprawdę z latającym czujnikiem? :-)


cnc3d
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 4
Posty: 635
Rejestracja: 29 mar 2008, 16:48
Lokalizacja: laski

#30

Post napisał: cnc3d » 25 mar 2010, 06:46

BINGO :grin:

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja drewniana”