problem z przecinarką ESAB PEGASUS

Dyskusje na temat przecinarek plazmowych i gazowych sterowanych numerycznie.

tako230
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 102
Rejestracja: 28 lip 2007, 12:50
Lokalizacja: Hagen

#11

Post napisał: tako230 » 25 wrz 2011, 20:53

Rob te foty kolego, ale z calej maszyny nie tylko ze sterownika.

Po wlaczeniu zasilania tak jak to bylo wczesniej opisane musisz maszyne sprowadzic do punktu referencyjnego (nie znam polskiego odpowiednika).



Tagi:


Autor tematu
bzyku997
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 5
Posty: 26
Rejestracja: 23 wrz 2011, 16:30
Lokalizacja: Radom

#12

Post napisał: bzyku997 » 26 wrz 2011, 12:26

Witam.
Maszyna cały czas wskazuje przerwę w zasilaniu stacji 1 i stacji 14. Próba sprowadzenia maszyny do punktów wyjściowych nic nie wniosła. Sądzę że chodzi o to aby oś X i Y byłą ustawiona dokładnie w miejscu gdzie czujniki zbliżeniowe trafiają dokładnie w otwór wycięty w listwie zamocowanej na prowadnicy zębatej...tak na zdrowy rozsądek powinno być na starcie...i jest w tej chwili, ale mimo komunikatu że posów jest dozwolony urządzenie zdaje się być martwe. Oto fotki urządzenia...jak widać nie jest w najlepszym stanie, jednak gdyby udało się uruchomić tego nieboszczyka wszelakie mankamenty techniczne i wizualne postarał bym się stopniowo poprawiać.
Edit: czy ktokolwiek wie co to znaczy stacja 1 lub 14 ? Nie wiem czego się czepić i tak w ogóle od czego i jak zacząć :cry:

[ Dodano: 2011-10-02, 23:21 ]
Szkoda że nikt nie może mi udzielić jakiejkolwiek wskazówki :cry: ...

[ Dodano: 2011-10-11, 10:29 ]
Witam ponownie.
Dorwałem dokumentację techniczną maszynki, oraz wszelakie schematy. Według kwitków wszystko wskazuje na to że stacja nr 1 to płyta główna elektroniki sterującej palnikiem etc. a stacja nr 14 to elektronika sterująca rozdzielaczem wielogazowym. W związku z tym mam kolejne pytanie... może ktoś wie w jaki sposób je ożywić ? Albo w jaki sposób powinny się zachowywać ledy kontrolne na płycie ? Zielony świeci czyli jakby zasilanie żyło, ale kiedy i w którym momencie powinna zapalić się żółta kontrolka? Wie ktoś?

[ Dodano: 2011-10-28, 20:39 ]
Nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie że po opublikowaniu fotek temat umarł... Wychodzi na to że nie mam innego wyboru, jak skorzystanie z oferty autoryzowanego serwisu... szkoda tylko że za naprawę życzą sobie więcej kasy niż ta maszyna jest warta :neutral: Czy naprawdę nikt nie jest mi w stanie udzielić pomocy? Przecież nie oczekuję że za darmo ktoś mi będzie sprzęt ożywiał...w takiej czy innej postaci...
Załączniki
10.jpg
10.jpg (51.92 KiB) Przejrzano 863 razy
11.jpg
11.jpg (49.49 KiB) Przejrzano 860 razy
12.jpg
12.jpg (50.2 KiB) Przejrzano 863 razy
14.jpg
14.jpg (56.91 KiB) Przejrzano 862 razy


mtryb14
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 1
Posty: 93
Rejestracja: 23 lis 2012, 00:20
Lokalizacja: Itoja

Re: problem z przecinarką ESAB PEGASUS

#13

Post napisał: mtryb14 » 21 sty 2018, 23:54

Wiem że temat już dawno umarł , ale nie jedna z takich maszyn jest na świecie, więc nawet po kilku latach ktoś może potrzebować pomocy w temacie. Problem maszyny polegał na tym że servo DC które sterowało osią "Z" uległo uszkodzeniu, komutator był przetarty " do ośki " silnika. oczywiście z powodu dużego zapylenia w servo. Czego następstwem było zwarcie w układzie sterowania osią, a dalej poszło lawinowo. Prawdą jest , że serva osi X i Y latały bez problemu ( "Y" posiada dwa servo po dwóch stronach) , można było uruchomić program i bez odpalenia palnika wykonać przejazdy ale nic poza tym . I tyle jeżeli chodzi o problem z komunikatami i wadą maszyny.
Zaś jeżeli chodzi o naprawę to była tylko jedna możliwość . postawienie nowego sterowania. Można było to zrobić na sterowaniu csmio-A i pozostać na driverach i servosilnikach oryginalnych , ale postanowiliśmy dokonać kilka zmian , i tak wymieniliśmy serva AC na DC 450W, i DGS-4 a os "Z" na krokowcu, sterownik csmio-M i komputer PC z dotykowym monitorem, przejazd osi 16000 mm/min. Odkąd zmieniliśmy w maszynie sterowanie nie mieliśmy ani jednego z nią problemu przez kilka dobrych lat, i nacięła nam pewnie kilkaset ton materiału a może i więcej . Dzięki temu pozbyliśmy się konieczności korzystania z serwisu , który bądź co bądź nie jest najtańszy .

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Przecinarka Plazmowa CNC, Gazowa”