Problem z piko

Dyskusje dotyczące działania obsługi programu PikoCNC

jacek38
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 273
Rejestracja: 13 mar 2005, 21:35
Lokalizacja: Pelplin

#11

Post napisał: jacek38 » 02 kwie 2015, 17:12

to napisz jakie masz krańcówki i czy masz zainstalowany czujnik narzędzia.
Jacek.



Tagi:


dance1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 3094
Rejestracja: 11 mar 2007, 22:42
Lokalizacja: G-G

#12

Post napisał: dance1 » 02 kwie 2015, 17:20

zbazuj maszynę ręcznie nie wjeżdżając na krańcówki, najpierw podjedz w osi Z w pobliże limitu, wciśnij 0(zero) tak samo w innych osiach, później ustaw materiał, jak przekraczasz limity ręcznie maszyna się nie zeruje, tylko wy***prza estop, jak dobrze rozumiem.

Tylko nie pamiętam czy pikocnc działa bez home limitów, bez krańcówek działa bo nie miałem.
Zdradź producenta, może jakieś zdjęcie z podłączenia sterowania (jeżeli jest taka możliwość)
Ostatnio zmieniony 02 kwie 2015, 17:30 przez dance1, łącznie zmieniany 1 raz.
I don't like principles, I prefer prejudices


RobWan
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 5
Posty: 1617
Rejestracja: 17 paź 2004, 20:49
Lokalizacja: Swarzędz
Kontakt:

#13

Post napisał: RobWan » 02 kwie 2015, 17:26

gripsed pisze:stawiam, że firma co mi ją robiła dała mi wszystko aktualne.
Tak to będziemy zgadywać jeszcze długo. Dlaczego nie chcesz napisać jaką masz wersję Piko?

Robert


ezbig
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 2103
Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
Lokalizacja: mazowieckie

#14

Post napisał: ezbig » 02 kwie 2015, 18:00

Dziwne zwyczaje mają te firmy składające frezarki. Powinienem się cieszyć, bo w tamtym roku zarobiłem pare groszy dzięki takiemu podejściu do klienta, ale nie rozumiem tego. Czyżby w tej branży nie było konkurencji? Klient jest szczęśliwy, że kupił maszynę bez podstawowej instrukcji obsługi?

Myślałem, że kupiłeś kolego używkę i trzeba teraz dość co i jak, ale nowa maszyna i nawet nie pokazali jak działa?


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#15

Post napisał: mc2kwacz » 02 kwie 2015, 18:12

Co to znaczy "bazowanie jest nieaktywne bo nie ma odpowiednich krańcówek"??? Co za durny kmiot, co za skończony matoł tę maszynę konstruował?
Sprzedaż wyprodukowanej maszyny bez instrukcji i DTR, to jest KRYMINAŁ.

Bazowanie to ABSOLUTNA PODSTAWA przy rozpoczęciu pracy. Mimo że piko umożliwia pracę bez bazowania (po zaniku napięcia) to jest to taki "fjuczer" mało użyteczny bo może być bardziej szkodliwy niż pomocny. Nie ma żadnej gwarancji, że piko dokładnie wie gdzie nastąpiła przerwa w pracy a poza tym proste napędy na silnikach krokowych nie gwarantują ustawienia się na konkretnej pozycji. Wręcz przeciwnie, zasadniczo pewne jest, że pozycja zostanie zaokrąglona do najbliższego pełnego kroku czy raczej pełnego cyklu który składa się z 4 kroków (1/50 obrotu). To jest błąd położenia, który dyskwalifikuje poważne zastosowania i dlatego każdorazowo po przywróceniu zasilania maszynę należy bazować w trybie automatycznym więc czujniki MUSZĄ BYĆ.

Maszyna musi mieć przyzwoite krańcówki, czyli nie takie po 20zł. Krańcówki najgorsze z dopuszczalnych, to zwykłe czujniki zbliżeniowe indukcyjne z bardzo małym zakresem czułości. Oczywiście trzeba zapewnić, żeby maszyna nie zmasakrowała czujnika, czyli albo sztywny zderzak albo element metalowy resorujący.

Druga rzecz, upewnij się że w ogóle masz piko prawidłowo skonfigurowane, czyli zakresy pracy fizyczne nie są mniejsze niż ustawione.

Poza tym, faktem jest , że w piko jest błąd, i da się ustawić wysokość bezpieczną powyżej fizycznej krańcówki, i piko będzie tam próbował jechać co się skończy, już nie pamiętam, albo dzwonem albo przestawieniem wysokości narzędzia.


dance1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 3094
Rejestracja: 11 mar 2007, 22:42
Lokalizacja: G-G

#16

Post napisał: dance1 » 02 kwie 2015, 18:27

kłócić się z Tobą nie będę ale pisanie że musi być bazowanie automatyczne itp bzdury pokazują tylko jak mało wiesz o maszynach a jak wiele szczekasz. Na produkcyjnych maszynach jak mi się nie chce i nie widzę takiej potrzeby ręcznie maszynę wyzeruje i produkcja leci, bezproblemowo. Czemu ręcznie zapytasz? bo szybciej, a czas to kasa :razz:
Ilu to na forum krańcówek i home limitów wcale nie używali/używają i mają się dobrze?
Mam nadzieję że rozróżniasz home limit a krańcówkę?
Jak już wcześniej pisałem, co to za producent? a może klient chciał jak najtaniej i dostał tylko krańcówki żeby maszyny w dzień nie zezłomować. Wiemy? Nie, to po co się plujemy?
Już lincz producenta się zaczyna a widać że kupujący całe 0 wie o maszynach cnc, kupić i użytkować trzeba z rozumem i minimalną wiedzą bo bez tego krótka droga.

Co to znaczy instrukcja? opis przycisków? Daj rzesz spokój, do piko instrukcja jest.
I don't like principles, I prefer prejudices


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#17

Post napisał: mc2kwacz » 02 kwie 2015, 19:46

1. maszyna z profesjonalnym sterowaniem nie zrobi NIC automatycznie zanim jej nie zbazujesz. Jakbyś miał, to byś wiedział.
W piko bazować nie trzeba, bo to nie jest profesjonalne sterowanie. Ale i tak zawsze na starcie bazuję, bo nie zakładam, że "prawie na pewno nic się nie stanie, więc po co". Dzięki temu mogę przerwaną pracę ponowić, choćby i za tydzień, i nie uszkodzę materiału nawet o parę setek.
2. bez referencji, to sobie można jezusy albo ławy kościelne frezować :) Plus-minus jeden słój - bez różnicy.
3. rozróżniam referencję i krańcówki. Jako czujniki referencyjne w prostych maszynkach za grosze, stosuje się czujniki zbliżeniowe, potocznie zwane krańcówkami. Mój błąd
4. bez względu na to co sobie klient chce albo nie chce i czy jest lajkonikiem czy zawodowcem, psim obowiązkiem producenta jest dostarczyć DTR i wszelkie inne dokumenty do maszyny, którą sprzedaje jako nową. To nie podlega ustaleniom.

Nic mnie tak nie wkurza, jak tolerowanie i usprawiedliwianie tego całego wszechobecnego dziadostwa i producentów badziewia, z jednoczesną pretensją że "nie zarabiamy jak na zachodzie". Najpierw trzeba się do tego zachodu mentalnie zbliżyć.


Autor tematu
gripsed
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 7
Posty: 73
Rejestracja: 02 paź 2012, 16:27
Lokalizacja: xxx

#18

Post napisał: gripsed » 02 kwie 2015, 20:04

Ok, więc zacznijmy od początku.
Od ponad 2 lat prowadzę firmę swiadczącą usługi laserami, ostatnio jednak postanowiłem dokupić frezarkę, ponieważ da mi ona sporo nowych możliwości.
Frezarka była robiona na zamówienie przez chłopaków z Łap (cerber), niestety szkolenia nie było żadnego, dostałem frezarkę i pliczek konfiguracyjny do pikocnc i nara.
Niestety wbrew moim oczekiwaniom w domu zderzyłem się ze scianą, cady camy postprocesory gcody i inne
Nie twierdzę, że to jest jakieś mega trudne, ale bez pomocy samemu chyba nie jestem w stanie tego ogarnąc, czasem po prostu stajesz w powodu jakiejś pierdoły i przez cały dzien nie możesz rozkminić o co chodzi aż w koncu okazuje się, że to 2 kliknięcia i jest ok.

"Zdradź producenta, może jakieś zdjęcie z podłączenia sterowania (jeżeli jest taka możliwość)"

Jak już pisałem maszynę robili mi chłopaki z Łap.
tutaj kilka fotek:
http://screenshooter.net/100256881/aqwcfcj
http://screenshooter.net/100256881/tlegxsm
http://screenshooter.net/100256881/aoycfvc
http://screenshooter.net/100256881/lacxcdd

"Tak to będziemy zgadywać jeszcze długo. Dlaczego nie chcesz napisać jaką masz wersję Piko? "

Chodzi o soft? Czy o wersję sterownika?

"Maszyna musi mieć przyzwoite krańcówki, czyli nie takie po 20zł."

http://screenshooter.net/100256881/npcxhop

"a może klient chciał jak najtaniej i dostał tylko krańcówki żeby maszyny w dzień nie zezłomować"
Miałem przeznaczony konkretny budżet a oni zgodzili się wykonać mi maszynę o wystarczającym dla mnie polu roboczym, nie nalegałem, żeby było tanio

"Już lincz producenta się zaczyna a widać że kupujący całe 0 wie o maszynach cnc, kupić i użytkować trzeba z rozumem i minimalną wiedzą bo bez tego krótka droga. "

Dla producenta wypadałoby jakąś minimalną wiedzę i pomoc przekazać.


dance1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 3094
Rejestracja: 11 mar 2007, 22:42
Lokalizacja: G-G

#19

Post napisał: dance1 » 02 kwie 2015, 21:48

mc2kwacz pisze:1. maszyna z profesjonalnym sterowaniem nie zrobi NIC automatycznie zanim jej nie zbazujesz. Jakbyś miał, to byś wiedział.
W piko bazować nie trzeba, bo to nie jest profesjonalne sterowanie. Ale i tak zawsze na starcie bazuję, bo nie zakładam, że "prawie na pewno nic się nie stanie, więc po co". Dzięki temu mogę przerwaną pracę ponowić, choćby i za tydzień, i nie uszkodzę materiału nawet o parę setek.
2. bez referencji, to sobie można jezusy albo ławy kościelne frezować :) Plus-minus jeden słój - bez różnicy.
3. rozróżniam referencję i krańcówki. Jako czujniki referencyjne w prostych maszynkach za grosze, stosuje się czujniki zbliżeniowe, potocznie zwane krańcówkami. Mój błąd
4. bez względu na to co sobie klient chce albo nie chce i czy jest lajkonikiem czy zawodowcem, psim obowiązkiem producenta jest dostarczyć DTR i wszelkie inne dokumenty do maszyny, którą sprzedaje jako nową. To nie podlega ustaleniom.

Nic mnie tak nie wkurza, jak tolerowanie i usprawiedliwianie tego całego wszechobecnego dziadostwa i producentów badziewia, z jednoczesną pretensją że "nie zarabiamy jak na zachodzie". Najpierw trzeba się do tego zachodu mentalnie zbliżyć.
Oj miśku kochany, śmiem twierdzić że z większą ilością maszyn profesjonalnych/produkcyjnych miałem do czynienia niż ty na necie wyczytałeś.
Zgadzam się z tym wszędobylskim dziadostwem ale może 2 strona się wypowie? wiesz co do maszyny było dostarczone? ja nie wiem, nie oceniam bo ktoś niedoświadczony/ minimum wiedzy zaczyna pluć i syczeń a co widać np we wcześniejszym temacie nie ma zielonego pojęcia co to g-kod.
Sorry kolego ale sprzedającego np samochód co obchodzi że Ty nie wiesz co to sprzęgło i skrzynię rozpierdylisz, zarobi na serwisie.
Bez spięć, nie ma o co, trzeba tylko starać się spojrzeć z 2 stron, co nigdy łatwe nie jest.

gripsed co masz w umowie? szkolenie? czy jak? żaden producent za free nic nie musi Tobie tłumaczyć, szkolić itp, za to grubą kasę się płaci. Chyba że masz inaczej w umowie, wtedy walcz, wymagaj...
Nie chcę kolegi dołować ale teraz zdjęcia obejrzałem i naprawdę nie wiem czy się śmiać czy płakać....Producent, nauczmy się używać tego słowa, nie jeden garażowy majsterkowicz bardziej przemyślaną konstrukcje stworzy.
I don't like principles, I prefer prejudices


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#20

Post napisał: mc2kwacz » 02 kwie 2015, 22:47

Nie czytałem całego wątku. Ezbig pisze, że nie było instrukcji, zakładam że skądś to wynika.
Nie wiem czy druga strona się wypowie, bo nie musi wiedzieć że ma się wypowiedzieć a nawet gdyby wiedziała, to nie ma takiego obowiązku.

Maszyna jaka jest każdy widzi. Prawdopodobnie wymagania były bardzo małe, na jakieś piłowanie drewna. Dla mnie każda konstrukcja, w której urobek wali na osłonięte niczym prowadnice, to jest badziewie. Rurka instalacyjna jak do żarówki w piwnicy mnie akurat nie razi.

Jeśli maszyna jest napędzana piko, to na początek żadna znajomość gkodów do niczego potrzebna nie jest. Byle umieć narysować obrazek w czymkolwiek co piko wciągnie.
Niemniej jednak instrukcja do maszyny musi być, bo klient musi nauczyć się obsługi cama, który jest jak każdy cam, czyli jedyny w swoim rodzaju. Klient kupił maszynę a nie sterowanie u producenta sterowania. Choćby "producent" maszyny miał sam napisać manual do piko od nowa, to musi to zrobić, bo ma taki OBOWIĄZEK.
Porównanie z samochodem nie ma sensu, bo wszystkie samochody mają takie same funkcje podstawowe a ich znajomość jest wymagana na kursie prawa jazdy, który uprawnia do siadania za kierownicą. Ponadto do samochodu dostaje się instrukcję w której jest napisane wszytko co do obsługi jest choćby odrobinę potrzebne.

Ta krańcówki mechaniczne są zapewne zamontowane jako referencje, i faktycznie do niczego się nie nadają. Tylko po to, żeby oprogramowanie mogło wykonać operacje których się nie da zablokować.
Nie pojmuję, jak można komuś takie czujniki zamontować na maszynie cnc? To się nadaje na czujnik zamknięcia drzwi.

Jeśli chodzi o Piko, to "ręczne bazowanie" polega na wpisaniu w polu sterowania ręcznie położenia fizycznego osi. Coś, co moim zdaniem powinno być całkowicie niedostępne dla użytkownika; nie powinno być takiej opcji. No, ale skoro dopuszcza się, żeby W OGÓLE nie było czujników, to o czym my tu mówimy :)

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „PikoCNC”