Wcześniej napisałeś że nie używał byś tego jako stołu, a to wyklucza żeby miało być na dole.
A moim zdaniem (zaraz po konstrukcji łoża: spawane/wyżarzane czy nie) to jest kluczowa sprawa. Bo od niej zależy sztywność i drgania. Jaskółki, ślizgi teflonowe albo prowadnice szynowe to zupełnie różne rozwiązania.
No ale to nie problem, bo wielkiego wyboru nie ma. Prowadnice szynowe to (w tym przypadku) jedyne sensowne rozwiązanie.
Jedynie ten konik mogę spróbować zrobić na prowadnicach ślizgowych (ale pewnie nie na jaskółkach, tylko ma boxach (nie znam polskiej nazwy, może "prostokątne"?)).
Obróbkę bym zlecił w znajomej firmie a więc możliwości bardzo duże (mogę sfrezować cały gabaryt z jednego zamocowania, jest też tam stół obrotowy (4 oś) o wymiarach 2x2 m).