Prazimat DLZ 180x450 cytrynka z DDR.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 39
- Posty: 184
- Rejestracja: 22 wrz 2007, 00:58
- Lokalizacja: Słupsk
Ogólnie cała ma być obudowana. Od strony operatora tak z 1/3 okręgu bez osłon. Nauczony doświadczeniami pracy na Zośce tutaj planuje zrobić pełne osłony. Ma być ściana za tokarką i trochę nad a od strony falownika ściana grodziowa. W stole są już otwory mocujące i otwór na zsyp wiórów. Pod spodem ma być rynienka i prosto do kosza na wióry . Przynajmniej teoretycznie...
Jeżeli faktycznie jak mówicie wióry będą jednak dalej lecieć na falownik to przeniosę go na ścianę trochę w lewo. To jest do zrobienia więc będę go bacznie obserwował.
Dzięki za zwrócenie uwagi.
Na razie chociaż troszkę podobna do zdjęcia z katalogu
Ale roboty jeszcze sporo....
Jeżeli faktycznie jak mówicie wióry będą jednak dalej lecieć na falownik to przeniosę go na ścianę trochę w lewo. To jest do zrobienia więc będę go bacznie obserwował.
Dzięki za zwrócenie uwagi.
Na razie chociaż troszkę podobna do zdjęcia z katalogu
Ale roboty jeszcze sporo....
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 39
- Posty: 184
- Rejestracja: 22 wrz 2007, 00:58
- Lokalizacja: Słupsk
I znów skrobiemy. Szufladka miała styk tylko na środku. Teraz już ok.
Imak jak widać jeszcze gorzej:
Po 30 sesjach:
Teraz pasowanie do szufladki:
I jest już komplet:
Zostało spasować sanki z pryzmą i złożyć do kupy.
Oczywiście znów jedno do przodu a drugie do tyłu....
Zamówiłem u chińczyka obrotomierz taki sam jak do Zośki. Chińczyk wysłał ale model mniejszy. Tymczasem otwór już wycięty w pulpicie
Na szczęście Zośka się przydaje w takich sytuacjach i zrobiła ramkę z aluminium.
Imak jak widać jeszcze gorzej:
Po 30 sesjach:
Teraz pasowanie do szufladki:
I jest już komplet:
Zostało spasować sanki z pryzmą i złożyć do kupy.
Oczywiście znów jedno do przodu a drugie do tyłu....
Zamówiłem u chińczyka obrotomierz taki sam jak do Zośki. Chińczyk wysłał ale model mniejszy. Tymczasem otwór już wycięty w pulpicie
Na szczęście Zośka się przydaje w takich sytuacjach i zrobiła ramkę z aluminium.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 39
- Posty: 184
- Rejestracja: 22 wrz 2007, 00:58
- Lokalizacja: Słupsk
Przyszedł czas na składanie najbardziej uszkodzonej części. Skrzynka suportu, która była cała popękana od upadku. Po spawaniu zebrałem nadmiar materiału tam gdzie było to potrzebne.
Miejsca pod tuleje, które były do poprawy po spawaniu osiowałem z przeciwległymi otworami.
Teraz mycie i składanie wszystkiego wg ściągawki zrobionej przy demontażu:
[ Dodano: 2017-08-02, 18:59 ]
Składanie poszło w miarę sprawnie. Niestety są pewne rzeczy, które mnie martwią. Zobaczymy jak całość będzie działała po zamontowaniu w tokarce.
Ślimacznica bardzo ciężko się kręci. Po zaciśnięciu nakrętki na śrubie układa się ona nieosiowo do otworu w korpusie. Z jednej strony nawet trochę ociera. Założę do tokarki i może dojdę gdzie się coś zwichrowało po spawaniu.
Miejsca pod tuleje, które były do poprawy po spawaniu osiowałem z przeciwległymi otworami.
Teraz mycie i składanie wszystkiego wg ściągawki zrobionej przy demontażu:
[ Dodano: 2017-08-02, 18:59 ]
Składanie poszło w miarę sprawnie. Niestety są pewne rzeczy, które mnie martwią. Zobaczymy jak całość będzie działała po zamontowaniu w tokarce.
Ślimacznica bardzo ciężko się kręci. Po zaciśnięciu nakrętki na śrubie układa się ona nieosiowo do otworu w korpusie. Z jednej strony nawet trochę ociera. Założę do tokarki i może dojdę gdzie się coś zwichrowało po spawaniu.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 39
- Posty: 184
- Rejestracja: 22 wrz 2007, 00:58
- Lokalizacja: Słupsk
Witam
Po zamontowaniu wyszło, że nakrętka ciężko się zamyka. Gołym okiem widać jak przy zamykaniu odpycha śrubę w stronę łoża o jakieś 1,5-2mm. Wychodzi na to, że cały poniższy kątownik jest przesunięty względem oryginału o jakieś 2mm.
Muszę zrobić nowe otwory pod tulejki. Najlepiej jakimś wytaczakiem, którego trzpień będzie robił za pilota w drugiej tulei. Niestety nic takiego nie mam więc muszę coś stworzyć.
Po zamontowaniu wyszło, że nakrętka ciężko się zamyka. Gołym okiem widać jak przy zamykaniu odpycha śrubę w stronę łoża o jakieś 1,5-2mm. Wychodzi na to, że cały poniższy kątownik jest przesunięty względem oryginału o jakieś 2mm.
Muszę zrobić nowe otwory pod tulejki. Najlepiej jakimś wytaczakiem, którego trzpień będzie robił za pilota w drugiej tulei. Niestety nic takiego nie mam więc muszę coś stworzyć.