To przetłoczenie sprawia iż można użyć mniejszego momentu do zagięcia profilu oraz w sposób kontrolowany dochodzi do "wciągnięcia" ścianki do środkaMariuszczs pisze:A no myślałem że chandlarz.
Ogólnie z tymi "metaloplastykami " co mam kontakt to wygląda wszystko tak że każdy ten element jesli ma wspólną maszynę z innym elementem to napewno ma swój szablon do gięcia lub oprzyżądowanie, lub ustawia się odbojniki aż detal będzie zbliżony do wzoru. Często jest szablon i dogina się ręcznie. Niektórzy producenci mają stanowisko pracownika który w miare potrzeby jest konstruktorem, serwisantem. Jest skromny park maszynowo narżedziowy.
Ale nie spotkałem się bezpośrednio z zaginaniem tych profili kwadratowych z takim przetłoczeniem co tam jest na każdym gięciu. Być może jest to gięte najprostszą giętarką hydrauliczną z oparciem profila o dwie rolki.
Na yt najłatwiej sobie coś uzmysłowić.
Co do pomysłu na gięcie stelaży do krzeseł to jeśli jest to np 5 rodzai i produkcja idzie w tysiącach to proponowałbym wykonać 5 urządzeń, każde wyposażone w odpowiednie szablony oraz napędy (ewentualnie napęd wspólny np hydrauliczny), zaoszczędzi się czas na przezbrajanie (gdyby miała by być to tylko jedna maszyna z wymiennym osprzętem).