grynszpan, kotlarstwo i dawne techniki

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC
Awatar użytkownika

Autor tematu
pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 181
Posty: 4695
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

Re: grynszpan, kotlarstwo i dawne techniki

#251

Post napisał: pitsa » 20 maja 2023, 06:01

.. kontnuuję "Co jest miara sukcesu".
Mój wujek zrezygnował z pracy gdzieś tak gdzieś na dwa lata przed swoją 90. Filozoficznie można powiedzieć, że jego drewniana laska stała się bardzo krótkodystansową. Miarą jego sukcesu nie był majątek tylko ludzie, współpracownicy, którzy się z nim żegnali oraz rodzina bliższa i dalsza, i radość jaka towarzyszyła przy wielu spotkaniach. Uczyć się życia można jednak nie tylko do starszyh ale i młodszych. Niedawno, przy okazji rodzinej imprezyrozmawiałem z młodym 40 latkiem. Dokładnie to chyba ma teraz 41, te 40 to była dla niego granica bo planował w że pracować będzie do 40 a potem stanie się rentierem, czyli będzie korzystał z tego co za swojej młodości wypracował. No i tak się stało. Nie jedno ale kilkoro dzieci, najstarsze już niemal wyfruwają z gniazda co się objawia tym, że mniej chętnie wyjeżdżają razem. I jak mówił mi wkrótce będą jeździć tu i tam tylko z najmłodszym. Udało mu się w życiu. I on również ma wielu przyjaciół, znajomych, osób do pogawędki. Tak, to też jest miara sukcesu. Ludzie wokół. Sukces w wymiarze rodzinnym i społecznym.
Inny przykład. W firmie, dwie granice państwowe stąd, rozmawiałem z najmłodszym konstruktorem nad nowym prototypem obrabiarki cnc. Starsi już wcześniej przy okazji serwisu opowiadali co potrafi nowa obrabiarka. Młody tchnął w firmę, powiew nowych możliwości. Postawił na modułowość, czyli gdy elementy będą dopracowane, szybka podmiana, przykręcić, ustawić, wpiąć tu i tam i gotowe. Komunikacja po ethernecie, czujniki własne na którymś tam stm... wszystko elegancko i funkcjonalnie dla użytkownika. Jest rozwój, jest radość, miło popatrzeć jak sobie radzą w tych trudnych czasach.


zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 20
Posty: 7549
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

Re: grynszpan, kotlarstwo i dawne techniki

#252

Post napisał: IMPULS3 » 20 maja 2023, 09:39

pitsa pisze: Udało mu się w życiu.

Jeśli filozoficznie rozmawiamy to wiekszości ludziom się udało w zyciu tylko nie potrafią tego docenić albo wyznaczają sobie marzenia które są poza ich zasięgiem i przez to sami siebie unieszczęśliwiają. Miarą sukcesu nie są osiagnięcia, tylko zadowolenie, bo jaki to smak sukcesu skoro nie cieszy?

Awatar użytkownika

Autor tematu
pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 181
Posty: 4695
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

Re: grynszpan, kotlarstwo i dawne techniki

#253

Post napisał: pitsa » 25 maja 2023, 19:05

Skorzystam z tego cytatu
Robię to, na co mam ochotę i to ja mam być z tego zadowolony
aby pociągnąć temat sukcesu dalej.
IMPULS3 pisze:Miarą sukcesu nie są osiągnięcia, tylko zadowolenie


Człowiek jest istotą społeczną. Prosto to można sprawdzić, ziewając wśród innych lub też uśmiechając się i śmiejąc w tłumie.



czyli z innej strony, istnieje coś takiego jak lustro wpływające na emocje, odczucia, a nawet naszą samoocenę poprzez to jak widzą nas inni ludzie. Filozoficznie wszystko pięknie, ale rzeczywistość może jednak zaskakiwać. No i tyle w tym temacie.

Sianko na mini łączce podsycha, dzisiaj zgrabiłem i przewróciłem, za dwa dni będzie z tego mała kopka... ot, miałem na coś takiego ochotę, w ramach "dawnych technik" i lekkich ćwiczeń fizycznych dla podtrzymania kondycji. ;-)
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 20
Posty: 7549
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

Re: grynszpan, kotlarstwo i dawne techniki

#254

Post napisał: IMPULS3 » 25 maja 2023, 19:27

pitsa pisze: ziewając wśród innych lub też uśmiechając się i śmiejąc w tłumie.

Nie, bo chwilowy śmiech to nie oznaka zadowolenia życiowego. Tak jak chwilowy smutek nie jest oznaką depresji.
Podejrzewam ze oglądasz "Ekwipunek dzwigany codziennie", więc masz taki przykład człowieka co rozpali sobie ognisko w lesie i jest szczęśliwy. To jest prawdziwy sukces -poczucie zadowolenia z prostych rzeczy.
pitsa pisze:Skorzystam z tego cytatu
Robię to, na co mam ochotę i to ja mam być z tego zadowolony

Akurat autor tych słów nie sprawia wrażenia człowieka szczęsliwego, a nawet bym powiedział że ma jakieś kompleksy. :P

Awatar użytkownika

Autor tematu
pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 181
Posty: 4695
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

Re: grynszpan, kotlarstwo i dawne techniki

#255

Post napisał: pitsa » 02 cze 2023, 08:57

Nie oglądam, raczej "obserwuję w naturze" na różne sposoby efekt lustra, o którym pisałem. Co do oglądania to rano na około pół godziny włącza mi się smutna bajka Atlas zbuntowany i bez głosu wyświetla się lista z takimi filmami:
i tyle mi wystarczy.
z tym co się pisze to jest taka "filozofia uogólniania..." im ogólniej tym lepiej wychodzi i każdemu inaczej podpasowuje. ;-)

Parę dni temu miałem starcie z typem, który ma problem z dostosowaniem się do pracy. Wyłączyłem się na jego zachowanie w myśl zasady o "obelgach i indianinie" gdy złe słowa białego człowieka odbija się i wracają do nadawcy, a stary indianin nic sobie z tego nie robi, bo go to nie dotyczy. Świecę przykładem i robię to co trzeba robić, pokazuję raz, drugi, i później nie powtarzam.. czekam aż zacznie kopiować moje styl pracy. Dorzucam czasem jakiś myk, i nie marnuję słów nie wdają się w żadne dyskusje. Liczę na efekt lustra i znów widzę, że to działa.

Robię podobnie jak z psem do którego mówię gestami. Gdy tylko wychodzę z warsztatu idzie za mną, ale dalej do strefy grządek nie wchodzi, przypominam mu tylko czasem gestem ręki "idź tam" i mam z nim spokój. Jest porządek.
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ

Awatar użytkownika

Autor tematu
pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 181
Posty: 4695
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

Re: grynszpan, kotlarstwo i dawne techniki

#256

Post napisał: pitsa » 21 cze 2023, 11:52

Wkrętarka udarowa makita poszła w młodsze ręce, jakoś te lepsze rzeczy się mnie nie trzymają, u mnie dożywają sędziwego wieku stare wkrętarki akumulatorowe przerobione na zasilanie z sieci i pracują w parach tanie zabawki: Niteo i MyProject, bliźniaki różniące się jedynie kolorem i napisem. W jednej wiertło, w drugiej końcówka torx i majsterkuje się wygodnie.
"Oryginalne skrzynki" na wkrętarki poszły oczywiście precz, bo nie ma w nich miejsca na wkręty, wiertła, zestawy końcówek. Wygodniej mi zrobić zestaw roboczy w większych skrzynkach narzędziowych. Jak coś robię z elektryki to biorę skrzynkę "elektryczną" plus "wiertarkowo - szlifierkową itp." i mam w terenie to co potrzeba pod ręką. Czasem jakieś pudełka ładnie wyglądają na półce w sklepie, ale potem do skrzynki zwyczajnie nie pasują, zawadzają, niepotrzebnie zajmują miejsce. Miałem taki "problem" z wiertłami, żadne pudełko mi nie pasowało, a to wypadały i trzeba układać, a to dorzucone parę dodatkowych się nie mieści i nie domyka. Rozglądam się po warsztacie co by tu innego użyć. No i wpadłem na pomysł z małym pakunkiem z dętki rowerowej:
Obrazek

Dętka to też przydatna rzecz. Ze też wcześniej na to nie wpadłem! Czasem będzie potrzebna jakaś gumka to się kawałek odetnie. Można nawet ucinać pod kątem na większe rozmiary. Dorobię sobie do tego jeszcze parę woreczków na drobiazgi z nogawek spodni jeansowych... i jakże swojsko będzie. Jak colorcnc zamiast mesy. ;-)
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ


tristar0
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 49
Posty: 2847
Rejestracja: 21 sty 2020, 17:48
Lokalizacja: Toruń miasto Tadeusza R

Re: grynszpan, kotlarstwo i dawne techniki

#257

Post napisał: tristar0 » 21 cze 2023, 14:50

pitsa pisze:Dorobię sobie do tego jeszcze parę woreczków na drobiazgi z nogawek spodni jeansowych... i jakże swojsko będzie
A ze stringów zrób sobie procę :wink:
Mam wyrypane na wszelkiej maści proroków ,mędrców i wszystkich którzy stawiają się ponad innymi ,i tak ich zjedzą robaki

Awatar użytkownika

Autor tematu
pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 181
Posty: 4695
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

Re: grynszpan, kotlarstwo i dawne techniki

#258

Post napisał: pitsa » 21 cze 2023, 17:40

Chyba tylko na obrazkach je widziałeś. Dętka jest lepsza. ;-)
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ


tristar0
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 49
Posty: 2847
Rejestracja: 21 sty 2020, 17:48
Lokalizacja: Toruń miasto Tadeusza R

Re: grynszpan, kotlarstwo i dawne techniki

#259

Post napisał: tristar0 » 21 cze 2023, 17:50

Obrazek można też i tak
Mam wyrypane na wszelkiej maści proroków ,mędrców i wszystkich którzy stawiają się ponad innymi ,i tak ich zjedzą robaki

Awatar użytkownika

Autor tematu
pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 181
Posty: 4695
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

Re: grynszpan, kotlarstwo i dawne techniki

#260

Post napisał: pitsa » 21 cze 2023, 21:34

Pomysłowe zakrycie czubka głowy ale nie jest praktyczne. Widać, że gość to humanista, filozof, a nie człowiek techniczny ze zdolnością przewidywania. Zęby mnie bolą gdy widzę ten obrazek. A do tego by w nie dostać może wystarczyć jeden ukłon przed damą.
Dobre jedynie jako generator uśmiechów i do nawiązywania kontaktów. ;-)
Z doświadczenia wiem jednak, że taki ubiór nic nie zmieni, gdy brak nawijki, umiejętności prowadzenia ciekawej gadki, tu przykład.

No ale wracając do mojego tematu, dawnych technik. Dla zabawy pokazuję prowizorki, proste rzeczy, bo najskomplikowańsze rzeczy składają się z prostych elementów i przy prostych elementach trzeba poświęcać całą uwagę i mieć wiedzę na temat tego co się robi aby całość, którą tworzą była w pełni sprawna, funkcjonalna i niezawodna. Znów miałem przykład tego niedawno. Zepsuła się jedna z najnowszych maszyn. Wszystko w niej lepsze, ładniejsze, wydawałoby się jeszcze bardziej dopieszczone i huk, błysk i nie działa. Na miejscu przeprowadziłem wywiad. Nie widać gdzie jest usterka i co się właściwie stało. Tylko nie działa i nie realizuje procedury startowej. Doszedłem do tego co się stało. Problemem był brak staranności w drobiazgach. Gdzieś tam na końcu jednej części funkcyjnej, poza elektroniką, źle "obrane kable", podłączony element grzeje się, izolacja przewodów mięknie, dochodzi do zwarcia, krótki łuk elektryczny i bum. Nie jestem elektrykiem ale tyle razy widziałem jak pracują fachowcy to się od nich uczyłem i wciąż uczę. Trochę wysiłku wymagało ode mnie doczytanie się w dokumentacji nowego elementu, zaplanowania procedury ale poprawiłem wszytko tak jak powinno być. Kable ułożone jak to robi elektryk, izolacji zdjęte ile trzeba, bez załamywania przewodów (*), końcówki zrobione tak żeby nie było widać, że robił to amator. Dokręcone tak jak to widziałem i pytałem mojego elektryka przy okazji innych napraw i modernizacji. Dokumentacja zdjęciowa przed i po zrobiona. Jestem zadowolony. Nie na szybko ale dobrze. Oczywiście mogłem wezwać serwis ale podstawą jest znać jak najlepiej maszyny i umieć o nie zadbać. To jak umiejętność wyklepania kosy. Trzeba się do tego przyłożyć i widzieć dlaczego tak się to robi:



* - "minimalny promień gięcia przewodu". To jest bardzo ciekawy przykład istotnego drobiazgu zwiększającego ryzyko wystąpienia awarii.
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”