grynszpan, kotlarstwo i dawne techniki

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC
Awatar użytkownika

Autor tematu
pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 181
Posty: 4695
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

Re: grynszpan, kotlarstwo i dawne techniki

#231

Post napisał: pitsa » 19 sty 2023, 21:35

Mam to szczęście, że są pasjonaci, którzy piszą o historii miejscowości między którymi wędruję. Ciekawiły mnie informacje o dawnych drogach, hutach, łąkach z rudą darniową, kolejce wąskotorowej, stawach. Lubię wyruszyć w teren i zweryfikować zdobyte informacje i zobaczyć to co wypatrzyłem za pomocą geoportalu. Ciekawił i nadal ciekawi mnie jeden z przekopów między ciekami wodnymi. Ot, wystarczy mi w tekście taka wzmianka:
"Jeszcze w XIX wieku ... spławiali drewno Bryniczanką".
"Jak podają stare źródła, gdy nie istniała jeszcze kolejka wąskotorowa, to Brynicą spławiano drewno, które wycinano w lesie.
Znający rzeczkę mieszkańcy wiosek, przez które przepływa Brynica, pamiętają, ile dawniej niosła wody. Obecnie latem sprawia wrażenie leniwego strumyczka."

Gdy odkryłem wał w lesie, inny niż związane z pozyskiwaniem kalafonii i terpentyny z karpin, natrafiłem na informację, że był on groblą wielkiego stawu, ale wracając do spławiania. Fakt jest taki, że wiele małych rzeczek płynących to po prostu kanały. Bardzo ciekawy stary film na temat spławiania warto obejrzeć:

W skrócie: Obserwacja i wykorzystanie natury. Jak sprawić by kłody drewna dawały się spławiać sztucznie stworzonymi kanałami? I jak to niektórzy kończą pod swoją aukcją opis, dodaję:

Polecam.
Minimum oglądania - pierwsze 8-9 minut. ;-)
W 24minucie jest o miedzianych szpadlach.. później o pługu dwuspiralnym.. w sumie o tym, że nie tylko Nicola Tesla był wielkim wynalazcą.


zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ

Awatar użytkownika

Autor tematu
pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 181
Posty: 4695
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

Re: grynszpan, kotlarstwo i dawne techniki

#232

Post napisał: pitsa » 24 sty 2023, 20:11

Pewnych rzeczy nie chciałoby się wiedzieć, widzieć, znać, mieć o nich świadomość... O choćby to co ostatnio trafiło mi się zaobserwować siedząc na zastępstwie. Przyjemna portiernia, kamerki na dobrym i dużym monitorze, ludzie się kręcą, nudy nie ma. Dochodzi do mnie rozmowa małolatów. Szary z kolczykiem w nosie, trajkocze bez przerwy, niby to zagaduje współrozmówców i daje im pytana ale wszystko po to by mógł sam ciągnąć swoją gadkę i trzymać ich przy sobie. Zapytał młodą, chudą, wyglądającą na początkującą gotkę: "byłaś na czarnej mszy?", coś mu odpowiedziała niezdecydowanie, tak jakby musiała dobrać kłamstwo, i monolog trwa dalej.. o tym, że te msze są gdzieś tam pod miastem, ale jeszcze nie wie gdzie, na razie uczy się przykazań... i znów pytanie "znasz przykazania?" i intelektualnie płytka i niejednoznaczna odpowiedź, mnie więcej, że też się uczy. Szary biedny człowieczek dalej monotonnie i jednocześnie z pełnym przejęciem, nawija o tym, że jest jedno główne przykazanie, że jak ktoś ci do..bie-je to trzeba do..bać-je jeszcze bardziej. Niebinarna nic nie mówi ale widać, że jest aktywnym uczestnikiem dyskusji podobnie jak młodszy rozczochraniec. No i tak wygląda ta długa kilkuosobowa dyskusja. Szary biedny człowieczek pełni rolę lokalnego guru wiedzy i niby doświadczenia, a podległe mu i uległe intelektualnie młode jednostki słuchają i mielą z jego pomocą swoje mózgi na uległą miazgę. Co o tym myślę? Myślę, że to po prostu brak powszechnego dostępu do siekiery, piły, dłuta, desek, gwoździ.. tworzenia, współtworzenia, rozwijania umiejętności. Narzędzia, materiały i dostępne warsztaty to coś co w umysłach powinno dawać nadzieję na technologiczny i socjologiczny rozwój społeczeństwa. Ech... No i co poradzisz? Chyba jedynie przykładem bo reagować nie można. Trzeba włączyć obojętność - przyzwolenie. W tym miejscu pasują fantastyczni i fatalistyczni autorzy książek: Brian Aldiss oraz Wawrzyniec Podrzucki. Zatem do przeczytania na nockę polecam sobie NON-STOP i Kosmiczne ziarna. Jednocześnie. Kto nie czytał, tego, i tak, niech żałuje.

Gdzieś to musiałem zapisać.. no i zapisałem tu. Książki z tego nie będzie, podobno jest jakiś sztuczek inteligentny co wyżongluje słowa jakie tylko ktoś sobie zażyczy i od człowieczych nie odróżnisz. Dobrze to czy nie dobrze nie wiem.

W warsztacie udało mi się w końcu dobrać do odczytów czujnika CO2. Pasje trzeba mieć i rozwijać. Po co mi to? Od dawna przemyśliwuję temat małego pomieszczenia, komfort użytkowania, ogrzewanie, wentylację i przy okazji chcę rozwiązać zagadkę amerykańskiego snu, bogatego kraju w którym ludzie sypiają w samochodach. Nie umierają aby czasem z tego powodu? Na jesieni wziąłem wieczorem koc i poszedłem sprawdzić jak to jest z tym spaniem w samochodzie. W lecie już spałem w bagażniku i na złożonych tylnych siedzeniach, lekko uchylone okno i problemu nie ma. Teraz wytrzymałem 3 godziny, trochę drzemałem, zaparowałem szyby.. i żałowałem, że nie mam opomiarowania i nie znam parametrów jakości powietrza. Teraz już mam.
Obrazek
W kolejności to jest wyjście z domu i charakterystyczna krzywa opadająca po usunięciu źródła, powrót, aktywność, parę godzin snu, krótka aktywność i wyjście z domu. W sumie 1,5 doby.
W warsztacie-sypialni jest niewielka kubatura i tu widać efekt nawiewu powietrza z zewnątrz. Nawiew jest zrobiony rurami kanalizacyjnymi w cyklu 3 minuty pracy /10 minut przerwy. Do tego mam tu filtr tkaninowy (bateria wentylatorów 12V w układzie 2s2p), HEPA (układ 7s) oraz zwykłą wialnię (układ 4p) bo jak powietrze stoi nie zawsze jest przyjemnie. Wentylatory dobrałem pod kątem nie męczącego szumu (Kto sypiał w nocnych pociągach i budził się na stacjach przy zmianie lokomotywy ten zrozumie). Czujnik czujnik pyłu z rysowaniem wykresu na wyświetlaczu już zdemontowałem. Wniosek był prosty - jeśli jestem w warsztacie po prostu filtry muszą chodzić. Pierwszy szybki test CO2 tak wygląda:
Obrazek
Włączyłem, wyszedłem do innego warsztatu, wróciłem, stężenie co2 szybko wzrosło i widać efekt fal z napływem świeżego powietrza. Po wartościach widać, że jednak przydałaby się większa wymiana. Z takim pomiarem już można eksperymentować z wentylacją.

Dobrego filmu pod ręką nie mam do wrzucenia. Co prawda oglądałem ostatnio o legii cudzoziemskiej i marszu białego kepi i tak się złożyło, że dzień później zrobiłem sobie wyprawę na 28km w 5h z użyciem rumaka bezpedałowego i porobiłem zdjęcia bobrzych tam. Fajnie nowy się urządził.. ale i młodnika bukowego trochę za dużo wyrżnął. Dobra, koniec pisania, bo jeszcze książka z tego wyjdzie. Chociaż gdybym miał tak gadane jak pisane to może nadawałbym się do:
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ


amator7
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 17
Posty: 915
Rejestracja: 16 wrz 2016, 17:37
Lokalizacja: centrum obróbcze

Re: grynszpan, kotlarstwo i dawne techniki

#233

Post napisał: amator7 » 26 sty 2023, 21:06

pitsa pisze:Gdzieś to musiałem zapisać.. no i zapisałem tu.

jedyne czego możemy być pewni to zmiany.
i z tym trzeba się pogodzić.
a jeśli ktoś tego jeszcze nie umie, to musi zacząć się tego uczyć ;)
Nie negocjuje na rozsądnych warunkach z ludźmi, którzy zamierzają mnie pozbawić prawa do rozsądku.

Awatar użytkownika

Autor tematu
pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 181
Posty: 4695
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

Re: grynszpan, kotlarstwo i dawne techniki

#234

Post napisał: pitsa » 28 sty 2023, 07:14

Mądrze powiedziane. Umiejętne oswajanie się z nimi. Stephen Baxter - Proxima, Cixin Liu - Koniec śmierci + Trylogia Yggdrasill czyli bajka o nanotechnologii mogą być w tym lepsze od aktualnie stosowanego sposobu globalnego "oswajania". ;-)
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ

Awatar użytkownika

Autor tematu
pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 181
Posty: 4695
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

Re: grynszpan, kotlarstwo i dawne techniki

#235

Post napisał: pitsa » 29 sty 2023, 20:44

Jest taka świeża seria filmów o różnych rzemiosłach na świecie. Przykładowo o wytwarzaniu kwiatów z tkanin. Jest tam wzmianka o przełamaniu oporu w zastosowaniu nowej maszyny. Brand ma ostatni z takich zakładów i nadzieję na następczynię. Mistrz od nożyczek do bonsai nie ma następcy. Nowe zastępuje stare, pojawiają się unowocześnienia a dawne doświadczenia zanikają. W tych wszystkich filmach przewijają się wzmianki o szoku zmian po pandemii, zawirowaniach ekonomicznych (Indie zakazały sprowadzania z Wietnamu bambusowych patyczków do kadzidełek) i zmianach klimatycznych (spadek produkcji oliwek, mniej wody na indyjskich polach do produkcji "popkornu" z lilii wodnych). Świat się zmienia. I gdy odtwarza się po latach, coś co było powszechnie znane, adaptacja "staroci" bywa śmieszno-smutna jak w tym filmie:

Śmieszne, bo bez ognia, tylko na płycie indukcyjnej, i smutne, bo kiedyś takie coś służyło całej rodzinie. Teraz służy singlowi do pokazania innym singlom? ;-)

Nie żałuję, że obejrzałem kilka filmów z tej serii. Zastanawiam się jednak skąd czerpać wiedzę o świecie? Taką prawdziwą nie tendencyjną jak w tym przykładzie o wydobywaniu z dna morskiego gdy sponsor pierwszego poważnego eksperymentu mówi o ochronie lądów dzięki jego metodzie.
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ

Awatar użytkownika

Autor tematu
pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 181
Posty: 4695
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

Re: grynszpan, kotlarstwo i dawne techniki

#236

Post napisał: pitsa » 03 lut 2023, 22:05

Ciekawy temat jest tu na forum, ale nie mam co się wypowiadać w nim skoro nie posiadam dużej tokarki, kibicuję jednak bo lubię linuxcnc i dostosowuję go pod swoje potrzeby. Temat po prostu jest "po swojemu" i wtedy to jest piękne. :-)

Zwróciłem tam uwagę na słowa guru "Bardziej kumaty to tym subem zrobi 10 przejść na 10-u różnych parametrach". Po co różne parametry? Ci którzy w szkole uczyli się o obróbce zgrubnej, dokładnej i bardzo dokładnej, czyli wykończające, wiedzą. Ci co oglądają tylko filmiki z Y-be mogą już nie wiedzieć... ;-)



Cu to aż takim kumatym trzeba być, żeby umieć kliknąć 10 razy kliknąć na "Create Feature" i po tych 10 kliknięciach zatwierdzić przez "Finalize"? ;-)

Jak się czegoś człowiek uczy, to czyta dokumentację, przygląda się jak to działa, testuje i kombinuje jak coś zrobić prościej, wygodniej, szybciej itp.. i na przykład co zrobić żeby zapamiętać na później to co się robiło.

W dokumentacji o subach https://linuxcnc.org/docs/html/gui/ngcgui.html jest mała wzmianka o pliku auto.ngc... ale kto by zwrócił uwagę na to kiedy się on pojawia i co zawiera. Używając suba też można nie pamiętać, że efekt wspomnianych wyżej "10 kliknięć" da się zapisać jako zwykły plik. Nie zwraca się również uwagi na to co pojawia się w oknie na dole po zrobieniu suba. A tam w takich kwadratowych nawiasach siedzą wszystkie te cyferki wpisywane w boskim subie. No tak... właśnie tak można wywołać kilka subów...

Szukałem dziś jak wyłączyć zbędne mi elementy w linuxcnc, bo nie są mi potrzebne wszystkie suwaki, i znalazłem dwa takie przydatne temat, pełne różnych "modyfikacji":
https://forum.linuxcnc.org/21-axis/4065 ... old-friend
https://forum.linuxcnc.org/21-axis/3818 ... sercommand
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ


tristar0
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 49
Posty: 2847
Rejestracja: 21 sty 2020, 17:48
Lokalizacja: Toruń miasto Tadeusza R

Re: grynszpan, kotlarstwo i dawne techniki

#237

Post napisał: tristar0 » 04 lut 2023, 21:29

pitsa pisze:Szukałem dziś jak wyłączyć zbędne mi elementy w linuxcnc, bo nie są mi potrzebne wszystkie suwaki, i znalazłem dwa takie przydatne temat, pełne różnych "modyfikacji":
tylko żebyś zaraz nie przeczytał po co to i komu bo guru wie swoje hehe.Już ci przecież z licznikiem zarzucił po co to ,chcesz koniecznie dołączyć do tych którzy myślą po swojemu ,albo mają inny pomysł na suby :wink:
Mam wyrypane na wszelkiej maści proroków ,mędrców i wszystkich którzy stawiają się ponad innymi ,i tak ich zjedzą robaki

Awatar użytkownika

Autor tematu
pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 181
Posty: 4695
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

Re: grynszpan, kotlarstwo i dawne techniki

#238

Post napisał: pitsa » 15 lut 2023, 09:56

Z pamiętnika starego moderatora.
W innym miejscu i w innym świecie, przeżyłem wojny w których zostałem rozwalcowany przez ścierające się grupy skupione wokół swoich proroków. Nie tu, gdzie indziej, zupełnie inna tematyka. Doświadczenie każe szukać innych sposobów utrzymania pokoju i spokoju. Takiego naturalnego. Może i nie da się ale próbować warto. O tak jak teraz walczę z komputerem. Ledwie udało mi się usunąć spam i podzielić jeden temat gdy znów wszystko dostało totalnego przymulenia. A chciałem coś napisać o ostatnim moim patencie, na który wpadłem siedząc w wannie... Po paru minutach oczekiwania udało mi się włączyć "Menagera zadań", a następnie kliknąć na pulpicie w notatnik, żeby móc pisać. No i już piszę. Dysk 100%, wszystko 0,1MB/s, Microsoft Compatibility Telemetry, Windows Module Installer Worker, System, Registry i jeszcze Indeksator programu Microsoft Windows Search. Znów dopadli mnie skurczybyki. Dysk będzie teraz tak wisiał na tych "100%" przez parę godzin. Napiszę chwilę, zostawię go, kliknę zapisz, poczekam aż się zapisze i wrócę do warsztatu. Trudno jest się pilnować samego siebie, niejako przeprogramować w zachowaniu. To widać po ekranie dotykowym i klawiaturze. Jest sobie temat, już wcześniej rozdzielony na tematycznie niemal takie same, no ale nic to.. dają sobie radę robaczki. Po zdjęciu ograniczeń zachowują się znacznie lepiej, pamięć jednak o tym, że ktoś zadba żeby z półeczki nie spadli pozostała i co niektóry dalej brnie w odpadki. Na szczęście znajdują się inni pokazujący właściwą drogę do żerowiska. Brawo, brawo, jest dobrze. Oby tak dalej. Było parę zgłoszeń do zastanowienia. Muszę minimalizować ingerencje. Co tu zrobić gdy zboczenie z tematu jest już na poziomie entym? Grupka robaczków zboczyła z tematu, a z tego zboczenia poszło dalsze zboczenie... i ten to jeszcze zgłasza. Co tu robić jak najmniej ingerując? Spróbuję lekkiego podziału, znajdę gdzie by tu jak najmniej boleśnie rozdzielić temat. no i ciach... Trudno, może więcej już nie trzeba będzie nic robić. No weź się jeden z drugim zastanów, nie można było zrobić tego samemu i wystartować z nowym tematem. "No wiecie, mam taki mały problemik...", podyskutuje się, poszuka sposobów na zaradzenie, aż ktoś podpowie: "a bateryjkę już sobie wymieniłeś?".
Wracając do wanny. Problem jest taki, że robiąc serię na maszynie mam zbyt dużo pracy przygotowawczej, której nijak nie da się zautomatyzować. Klawiatura pod jedną ręką, drugą grzebać trzeba przy maszynie. Sprawdzać, korygować, znów sprawdzać. Nie jest to trudne, ale zajmuje sporo czasu. Widzę, że to co robię dałoby się w pewien sposób zautomatyzować, tylko że... dodatkowy automat musiałby ingerować w sterowanie maszyną, czyli robić to co ja robię na klawiaturze sterując osiami, musiałby zastąpić mój wzrok i przyrząd pomiarowy którego używam. Wychodzi na to, że byłaby to pomocnicza maszyna cnc do maszyny cnc. Tu przy okazji toczących się tematów o wyższości tykania płaskiej powierzchni nad powierzchnią nieregularną, gdybym uczestniczył wspomniałbym że klawiatura pozwala mi nie patrzeć na ekran. Ekranem jest to co widzę na maszynie, ekran jest mi zupełnie nie potrzebny. Jest tylko maszyna i klawiatura. Wędka nie nadaje się. Już lepsza byłaby rękawica sensoryczna gdyby sama wskakiwała i zeskakiwała z dłoni. No ale to takie science fiction, że wtrącając się w temat uznany zostałbym za wariata. Więc się nie odzywam. No i tak od roboty do roboty, zastanawiam się i kombinuję nad tym jak zrobić takie cnc do kwadratu. W wannie olśniło mnie. Wymyśliłem mechaniczno-elektryczne połączenie rozwiązujące ten problem. Wylazłem z wanny i narysowałem jakby to mogło wyglądać. Koncepcja jest i co dalej? I to w końcu jakaś realna. Przy okazji pojawiło się pytanie.. czy dałoby się to sprzedać? Pracując w nauce, wystarczy patencik krajowy, wpadną za to punkciki, znajdzie się jednak firma do wspólnego patentu i "komercjalizacji" w której można by to wdrożyć i jakiś tam zysk jest. Tak kiedyś było, teraz mogę tylko sobie moje rysuneczki w patencie oglądać. Było minęło. Wpadłem jednak na to będąc uwolnionym od takich reguł, więc po prostu trzeba postawić na unowocześnienie swojego parku maszynowego, i nigdzie ale to nigdzie, tego nie pokazywać...
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 40
Posty: 11575
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

Re: grynszpan, kotlarstwo i dawne techniki

#239

Post napisał: RomanJ4 » 28 lut 2023, 11:36

Co prawda nie tak stara ta technika, ale...

Obrazek
Machine shop instructor supervises the manufacture of shells at McKinley training school. 1917.
(Instruktor warsztatu mechanicznego nadzoruje produkcję łusek w szkole szkoleniowej McKinley. 1917.)
(fajny silnik elektryczny na wrzecienniku)
Zwróćcie uwagę na ubiór ucznia... :wink:
pozdrawiam,
Roman


pitsky
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 470
Rejestracja: 06 maja 2005, 09:58
Lokalizacja: lublin

Re: grynszpan, kotlarstwo i dawne techniki

#240

Post napisał: pitsky » 28 lut 2023, 11:56

Ubrany elegancko, fryzura też niczego sobie.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”