grynszpan, kotlarstwo i dawne techniki

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC
Awatar użytkownika

Autor tematu
pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 181
Posty: 4693
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

Re: grynszpan, kotlarstwo i dawne techniki

#31

Post napisał: pitsa » 24 sty 2021, 19:36


A to widziałem, pod koniec jest też cynowanie. Niezbędne aby nie zatruć się grynszpanem. Zastanawia mnie tylko ile ta cyna ma w sobie ołowiu... ;-)

Ciekawe stare informacje o hutnictwie i kuźnictwie:
http://sbc.org.pl/Content/276859/iii295 ... 8-0001.pdf
http://delibra.bg.polsl.pl/Content/2561 ... ial-13.pdf


zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ


Cięciwa
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 7
Posty: 128
Rejestracja: 25 gru 2020, 10:14
Lokalizacja: prawie w centrum Polski

Re: grynszpan, kotlarstwo i dawne techniki

#32

Post napisał: Cięciwa » 25 sty 2021, 20:43

Miska bez ołowiu i bez miedzi z gorącowalcowanej węglówki:

Awatar użytkownika

Autor tematu
pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 181
Posty: 4693
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

Re: grynszpan, kotlarstwo i dawne techniki

#33

Post napisał: pitsa » 04 lut 2021, 21:33

Teraz jest dobry czas na oglądanie śladów przeszłości w terenie. Jadąc drogą 901 między miejscowościami Żędowice, Zawadzkie i Kolonowskie można zobaczyć rzekę Mała Panew wijącą się przez las oraz jeden z kanałów hutniczych. W lecie niemal wszystko zakryte jest bujną roślinnością.
Na stronie gminy Kolonowskie kanał ten jest tak opisany:
Dawny kanał hutniczy w Kolonowskiem to jeden z najstarszych zabytków przemysłu hutniczego nie tylko w mieście, ale również na Śląsku. Zasadniczym celem jego wytyczenia i budowy był spław drewna do kolonowskiego pieca, a także spiętrzanie wód Małej Panwi. Dziś kanał od dawna już nie jest eksploatowany i został po części zasypany. Na istniejących odcinkach wciąż jednak stanowi malownicze urozmaicenie krajobrazu miasta.

Mała Panew to bardzo ładna i w przeszłości użyteczna rzeka, wzdłuż której budowano huty. Parę dni temu specjalnie przejeżdżałem przez Zagwiździe aby zobaczyć ślady danego hutnictwa. Niedawno "zahaczyłem" o Szumirad i Poliwodę (tu akurat praktycznie nic nie zostało po hucie). Niewiele brakowało, a pracowałbym kiedyś w Ozimku w hucie "Mała Panew", ale wcześniejsza praca w odlewni mniejszych niż tam robili detali odwiodła mnie od tego pomysłu. Jednak wizyty w tej hucie lubię wspominać.

Więcej informacji o dawnym hutnictwie:
https://instytutkorfantego.pl/blog/dawn ... tystyczne/
https://wnet.fm/kurier/najstarsze-mikro ... -dostepne/
http://www.malanowicz.eu/mm/pasje/archi ... ozimek.htm
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ

Awatar użytkownika

Autor tematu
pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 181
Posty: 4693
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

Re: grynszpan, kotlarstwo i dawne techniki

#34

Post napisał: pitsa » 07 lut 2021, 17:40

Pewna osoba z forum zainspirowała mnie do tego by uzupełnić mój wątek o tym co ciekawego napisałem tutaj w innych miejscach.

Tu jest mój komentarz o spawaniu szyn za pomocą termitu:
spawanie-roznych-gatunkow-stali-t105391-10.html#p765225
Spawać termitem nie będę ale po prostu chciałem gdzieś zanotować co o spawaniu tym sposobem przeczytałem.

Jeśli podoba ci się mój boski komentarz w tamtym wątku kliknij tam na "pomógł".

TYLKO kliknij, nic nie musisz pisać!

I tak wiem, że jestem boski i wygrałbym w konkursie na najfajniejszy komentarz. ;-)

Obrazek
Foto: moje szyny z wąskotorówki zespawane pod kątem.

Jeszcze inna osoba z forum powiedziała mi, że lepienie w glinie jest uspokajające. Jak coś nie pójdzie można spokojnie zniszczyć swoje niedokończone dzieło i zacząć od początku. Człowiek koncentruje się nad tym co robi, myśli się uspokajają i jest ok. Praca w glinie ma działanie terapeutyczne. Tylko co ma zrobić człowiek, który z gliną ma do czynienia na co dzień? Wybiera inny materiał. Chyba stąd się wzięło to moje pukanie w miedź, spawanie szyn i cała ta zabawa z prymitywnym warsztatem.... w pracy nie obrabiam stali. CNC mam niestalowe więc z przyjemnością pobawiłem się z rudą szyną pucując ją i modyfikując jej kształty:

Obrazek
Foto: kawałek szyny i po lewej widoczne kowadełko z szyny.

Niedawno zdobyłem kilka kawałków szyn s49. Są czterokrotnie cięższe od tych moich szyn z wąskotorówki. Problem ze zdobyciem jest taki, że zwykłe skupy skupują i nie prowadzą sprzedaży detalicznej (spadaj koleś nie znamy cię), do tego skup elementów kolejowych to być może "zamach na urządzenia infrastruktury Art. 254a. Kodeksu karnego". Rozwiązaniem tego jest legalne kupno od firmy kolejowej operującej na elementach staroużytecznych infrastruktury kolejowej. Żeby coś znaleźć trzeba znać odpowiednie hasło. I tu hasłem jest Staroużyteczne. Po paru zapytaniach znalazłem odpowiednią firmę. Przywiozłem do warsztatu i mam w końcu w czym rzeźbić.

Przy okazji wyjazdu poza granice "zlewni Małej Panwi" odwiedziłem miejsca związane z dawnym hutnictwem. Tym razem interesowało mnie ukształtowanie terenu w okolicy dawnych hut i kanały hutnicze ze stawami. Z Żędowic 4km kanałem płynie woda do stawów hutniczych bardzo ładnie zagospodarowanych w Zawadzkie. Aby zobaczyć jak piękną rzeką jest Mała Panew warto wejść w las. Dobrym miejscem jest leśny parking po prawej stronie zaraz za mostem jadąc w stronę Kolonowskie. Tak tą okolicę widać na geoportalu:
Obrazek
Piękne meandry. Ta prosta linia przez środek to linia kolejowa. Powyżej, równolegle do niej jest droga. Wzdłuż drogi widać kanał. Na dole widać rondo. Od tego ronda, za mostem skręcić trzeba w prawo. Parking jest przed tą górką na środku. Na dole na pasku informacyjnym są dokładne współrzędne tego miejsca. Ta górka to kawałek wydmy pożartej przez dawne meandry rzeki. Parę minut marszu drogą po prawej stronie i gdy droga skręcać będzie lekko w lewo trzeba skręcić w prawo w las w stronę rzeki.
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 40
Posty: 11572
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

Re: grynszpan, kotlarstwo i dawne techniki

#35

Post napisał: RomanJ4 » 11 lut 2021, 16:03

http://pounceatron.dreamhosters.com/doc ... 9-1946.pdf
http://pounceatron.dreamhosters.com/doc ... 4-1950.pdf fajna kopiarka...
pitsa pisze: kowadełko z szyny..
Też mam, sprzęt uniwersalny chyba w każdym dawnym warsztaciku... 8)

Dodane 49 minuty 2 sekundy:
pitsa pisze:Przy okazji wyjazdu poza granice "zlewni Małej Panwi" odwiedziłem miejsca związane z dawnym hutnictwem. Tym razem interesowało mnie ukształtowanie terenu w okolicy dawnych hut i kanały hutnicze ze stawami. Z Żędowic 4km kanałem płynie woda do stawów hutniczych bardzo ładnie zagospodarowanych w Zawadzkie.

Też mieliśmy swoją hutę, tym razem szkła, po niej została tylko nazwa wsi/przysiółka(180 dusz) Huta Skępska..
Obrazek
W okresie wczesnego średniowiecza nad jeziorem Wielkim istniał gród obronny. Wokół niego z czasem powstała osada. Właściciele okolicznym ziem – Kościeleccy, w 1445 r. uzyskali przywilej lokacyjny dla miasta na prawie chełmińskim. Aż do XVIII w. Skępe należało do Ziemi Dobrzyńskiej w województwie inowrocławskim.

Rozwojowi miasta sprzyjało ulokowanie w ościennym Wymyślinie zespołu klasztornego Bednardynów. W 1495 r. wybudowano kościół, rozbudowany w latach 1508–1511. Niebawem rozwinął się kult maryjny Matki Boskiej Skępskiej. Miasto żyło z pątników i jarmarków. Sprzyjającym rozwojowi czynnikiem było także usytuowanie Skępego przy szlaku handlowym z Torunia, Gniezna, Poznania do Wielkiego Księstwa Litewskiego.

Natomiast miasto wielokrotnie pustoszało po zarazach (koniec XV w. – dżuma, 1539, 1552, 1626, 1629, 1653) oraz pożarach (1524, 1617, 1631). Po ostatnim z nich pozostały w mieście 84 zasiedlone domy; 28 domów i 66 placów było pustych. W czasie „potopu” szwedzkiego na Polskę (1655–1660) miasto uległo zniszczeniu. Pozostało w nim zaledwie 250 osób.

Kolejnymi właścicielami miasta byli Działyńscy, a od początków XVIII w. Zielińscy. W okresie 1793–1807, po drugim rozbiorze Polski, przynależało do Prus, do prowincji Prusy Południowe, następnie Prusy Nowowschodnie, departament płocki. W latach 1807–1815 objęło je Księstwo Warszawskie, departament płocki. Od 1815 r. wchodziło natomiast w skład Królestwa Polskiego, do województwa płockiego (od 1837 gubernia płocka), w powiecie lipnowskim.

Po 1864 r. zlikwidowano klasztor w Wymyślinie. Zakonnicy powrócili do niego w Drugiej Rzeczypospolitej. W 1867 r. Skępe utraciło prawa miejskie(car zabrał ukazem za udział w powstaniu styczniowym. przyp. mój https://www.pomoceszkolne.edu.pl/media/ ... 1544376893) Odzyskało je dopiero w 1997 r. w wyniku gospodarczego i socjatopograficznego zrośnięcia Skępego i Wymyślina.

Gospodarka miasta była ukierunkowana na zaspokajanie potrzeb lokalnej klienteli. Mieszkało w nim na stałe, tak w XIX jak i początkach XX w., kilkunastu rzemieślników i kupców. Okoliczni właściciele ziemscy w XIX w. uruchomili w okolicach Skępego i Wymyślina kilka przedsiębiorstw. Powstały: huta szkła, kopalnia bursztynu, olejarnie, tartaki, gorzelnie, cegielnie, młyny. Produkowano także smołę oraz palono wapno. W latach I wojny światowej wybudowano kolej wąskotorową Nasielsk – Toruń. W 1937 r. linia ta została przebudowana na normalnotorową, włączając Skępe do sieci ogólnopolskiej.
W okresie 1939–1945 miasto zostało anektowane bezpośrednio do Niemiec. Przynależało do prowincji Gdańsk-Prusy Zachodnie, rejencja kwidzyńska, powiat lipnowski. W latach 1945–1975 obejmowało je województwo bydgoskie, a w okresie 1975–1998 – województwo włocławskie.
Od 1999 r. znajduje się w powiecie lipnowskim województwa kujawsko-pomorskiego. Obecnie pełni rolę lokalnego ośrodka handlu, drobnej wytwórczości oraz szkolnictwa. Atrakcyjne położenie sprawia, że coraz większą rolę pełni turystyka.
Nota bibliograficzna

Krajewski M., Skępe. Zarys dziejów i obraz współczesny, Rypin – Skępe 1996.
pozdrawiam,
Roman

Awatar użytkownika

Autor tematu
pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 181
Posty: 4693
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

Re: grynszpan, kotlarstwo i dawne techniki

#36

Post napisał: pitsa » 11 lut 2021, 20:35

Widzę, że też masz ciekawe okolice: http://bazadata.pgi.gov.pl/data/mgsp/txt/mgsp0364.pdf
http://mazowsze.hist.pl/40/Notatki_Ploc ... 109/33534/
Piękna jest nasza ojczyzna. :-)
Tylko skąd w okolicy u ciebie tyle Rumunek?
Na ruskich mapach też widzę tą nazwę.



zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ

Awatar użytkownika

Autor tematu
pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 181
Posty: 4693
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

Re: grynszpan, kotlarstwo i dawne techniki

#37

Post napisał: pitsa » 17 lut 2021, 21:37

Wyrób kołowrotków:

Dawna tokarka do drewna, gwintownik i narzynka do drewna oraz podstawowa praca siekierą w drewnie.

Link do całej serii: https://youtu.be/watch?v=5wkfL_lpMMc&li ... FE&index=2
Sporo tego pamiętam z dzieciństwa, jak np. znakowanie linii rżnięcia dratwą i palonym kawałkiem drewna w filmie "Tracze", obróbkę lnu..
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 40
Posty: 11572
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

Re: grynszpan, kotlarstwo i dawne techniki

#38

Post napisał: RomanJ4 » 17 lut 2021, 23:05

pitsa pisze:Tylko skąd w okolicy u ciebie tyle Rumunek?

Nie wiem, jak żonie i kuzynce chciałem (dla hecy) zrobić zdjęcie pod tablicą "Rumunki Skępskie" to się na mnie obraziły... :roll:

Ja jeszcze u nas takie stare domy pamiętam, takie z piecem chlebowym z szybrem w sieni którego nagrzanie babki sprawdzały drapaką - jak zaczynały lecieć iskry, to temperatura do pieczenia właściwa, I z wędzarnią w kominie ma stryszku... I ten zapach....
Dzisiaj już niestety tylko w skansenie.. (w Sierpcu)
Może dlatego też sobie takie w ogrodzie sprawiłem...

Obrazek

...i wcale nie żałuję... To też dawne techniki..

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek
pozdrawiam,
Roman

Awatar użytkownika

Autor tematu
pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 181
Posty: 4693
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

Re: grynszpan, kotlarstwo i dawne techniki

#39

Post napisał: pitsa » 24 lut 2021, 20:26

Czemu od tylu lat zaglądam na to forum? To musi być jakaś słabość charakteru. Postanawiam zatem ograniczyć się jedynie do tego wątku. Nigdzie ani słowa więcej jako pituś super alfa. Howgh!
Oprócz słabości charakteru być może wpływ ma tutaj potrzeba poznawania, dociekania i obserwacji.. tak, to musi być coś w tym stylu jak to moje łażenie po lasach połączone z geologią, dociekaniem skąd tutaj ta górka, tamten dołek i dlaczego ta drogą prowadzi tędy, skąd dokąd i jacy wozacy przewozili coś nimi. Tym sposobem dowiedziałem się wiele o mojej okolicy i stale dowiaduję czegoś nowego. A jest teraz sporo narzędzi do dyspozycji:

1. https://geoportal.gov.pl/ i pełno różnych warstw informacyjnych np. z uzbrojeniem terenu, ewidencją gruntów itp...

2. https://www.bdl.lasy.gov.pl/portal/ oraz jako aplikacja na komórkę, baza danych np. dający możliwość dokładnego sprawdzenia wieku drzewa, któremu zrobiłem zdjęcie, czy też sprawdzić wskazówki gospodarcze gdy widzę, że np. jest problem w danym wydzieleniu.

3. do tego Google Earth z naniesionymi ścieżkami wszystkich moich tras. Oglądam, zapamiętuję i na miejscu orientuję się w terenie bez wyciągania gpsa... który ma tylko zapisać mi ścieżkę. Gdy znajduję ciekawy obiekt ze sposobu w jaki się poruszam wiem w podglądzie gdzie to było. Ostatnio znalazłem kolejną roślinę, której poszukiwałem w "moich lasach". Podejrzewałem, że musi tutaj być i w końcu jest.

4. oraz StreetView, gdy planuję punkt startowy wyprawy i sprawdzam jak wyglądają początki dawnych dróg i tych międzyoddziałowych.

5. Oczywiście to nie wszystko. Ciekawostki archeologiczne sprawdzam tutaj: https://mapy.zabytek.gov.pl/nid/ Wiele informacji o obiektach tu nie ma, ale np. znalezisko widoczne jako zmieniony kolor roślinności i bardzo słabo zauważalna nierówność terenu okazała się osadą średniowieczną. Nieco ponad kilometr dalej od tego jest coś widocznego znacznie wyraźniej ale nie zaznaczone jako obiekt archeologiczny.. Byłem, sprawdziłem miejsce. Coś tu jest.

6. Porównuję też za pomocą http://mapire.eu stan obecny i dawny. Widać jak bardzo zmieniła się ranga dróg między miejscowościami. W XIX wieku zanikające teraz drogi leśne były drogami głównymi. Z dzieciństwa dobrze pamiętam takie drogi i pewnie dlatego do takich mnie ciągnie.

Kolejne źródło informacji to publikacje naukowe np. z geomorfologii ale do niczego tu się nie ograniczam i tym sposobem trafiam na różne fajne ciekawostki. Przykładowo spodobała mi się informacja o tym, że dawniej też wiele ludzi nie płaciło abonamentu za posiadanie zapalniczki: ;-)
Obrazek

Z informacji o drogach i ich utrzymaniu w końcu zrozumiałem dlaczego mój dziadek wybudował kamienną drogę i co to jest szarwark.

Kończy się mój sezon leśny... została mi jeszcze jedna uzupełniająca wyprawa do cieków wodnych. Od wiosny zupełnie inne tematy będą chodzić po głowie.

--- --- ---
Ale te szyny dźwięczą! Myślałem, że gdy postawię ją w pionie, uderzać będę prostopadle do największego wymiaru to będzie ciszej ale i moc odpowiedzi na uderzenie większa. Młotek odbija się lepiej ale szyna dalej gra z pełną mocą.
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ

Awatar użytkownika

Autor tematu
pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 181
Posty: 4693
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

Re: grynszpan, kotlarstwo i dawne techniki

#40

Post napisał: pitsa » 11 mar 2021, 21:41

Ale "tłumy" w lasach. Wielu miejscowych szuka zrzutów poroża. No i przy okazji dowiedziałem się parę ciekawych rzeczy. Ludzie pamiętają jeszcze stare nazwy leśnych szlaków. Wpisując w internecie nie ma o nich ani słowa. To co miało swoją nazwę staje się zapomniane i bezimienne.
Na starej drodze z zawalonym mostkiem spotkałem leśniczego. Piękne miejsce, przyczółki stare betonowe, ale z drewnianego mostu została ostatnia belka, po której jeszcze dało się przejść. Rozmowa z bobrów których ślady działalności tu były zszedł na to, że niestety nie może nic z tym mostkiem zrobić. Jakakolwiek naprawa wiąże się ze spełnieniem szczegółowych wymagań i z jednej dodatkowej belki i poręczy robi się wielka inwestycja, z odpowiednią dokumentacją i zbiorem certyfikatów. No tak, czytałem gdzieś tutaj lub w innym miejscu na ten temat. Wjechać też nie można, bo w związku ze stanem dróg drogi leśne (te utwardzone, z asfaltem i odrobiną dziur) zostały zamknięte. A jeszcze parę lat temu nimi przejeżdżałem... ani gmina nie jest zainteresowana ani lasy takimi inwestycjami. Trzeba zamknąć.

Na filmach z japońskimi rzemieślnikami nie dziwiło mnie tak palenisko kuźnicze na poziomie podłogi i przed nimi dołem do którego wchodził. Siedzą na podłodze, krzeseł nie potrzebują, to i takie rozwiązanie jest dla nich wygodne. Ale w tym filmie widzę, że to nie tylko w tej kulturze taki sposób pracy jest stosowany:



Co daje praca na siedząco z nogami w ziemi? Mniej materiałów potrzeba na zbudowanie warsztatu? Wygodniej się siedzi na podłodze opuszczając nogi w dół? Kwestia bezpieczeństwa? Coś spadnie, spłynie do dołu i można wyk szybko wyskoczyć z klapek i trzymać nogi w górze?
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”